Coraz łatwiej ukraść tożsamość w Internecie

Polska od lat plasuje się w czołówce krajów odnotowujących największą liczbę ataków hakerskich. Mimo udoskonalanych wciąż systemów zabezpieczeń, nad którymi pracuje między innymi zespół CERT/NASK Polska, najważniejszym ogniwem pozostaje rozwaga użytkowników. – Warto korzystać ze stron oferujących szyfrowanie, których adresy zaczynają się od https – podpowiada Mirosław Maj, ekspert w CERT/ NASK. – Tak proste czynności jak nie korzystanie z opcji zapamiętywania identyfikatora i hasła czy wylogowanie się po zakończeniu pracy, mogą uratować nasze najbardziej prywatne dane – dodaje Maj.

W opublikowanym niedawno raporcie Symantec poświęconym regionowi Europy, Bliskiego Wschodu i Afryki, Polska zajmuje pierwsze miejsce pod względem otrzymywanego spamu. Jesteśmy także drudzy pod względem posiadanych komputerów zombie – zainfekowanych przez szkodliwe oprogramowanie i rozsyłających wirusa do kolejnych komputerów. Co więcej, aż 11 proc. destrukcyjnej aktywności użytkowników Internetu w przebadanym regionie przypada właśnie na Polskę!

Jak pokazuje raport „Bezpieczeństwo danych a zawartość śmietników” opracowany przez Annę Macyszyn – Wilk z Uniwersytetu Wrocławskiego, istnieje ścisły związek między przestępczością internetową a dbałością o niszczenie wyrzucanych dokumentów. W trakcie badań prowadzonych we wrześniu tego roku na warszawskich wysypiskach, ankieterzy znaleźli między innymi kody jednorazowe do konta w systemie bankowości internetowej, wraz z umową i wydrukami transakcji.

Coraz częściej okazuje się, że równie niebezpieczne, co pojedyncze kradzieże danych, stają się zorganizowane ataki na bezpieczeństwo informatyczne państw, określane mianem cyberterroryzmu. – Zjawisko obecne w literaturze naukowej od początku lat 80. XX wieku, dziś rozpatrywane jest jako coraz bardziej niebezpieczne – mówi dr Agnieszka Bógdał – Brzezińska z Instytutu Stosunków Międzynarodowych UW.

Nikła możliwość kontroli Internetu i postępująca informatyzacja państw powodują, że z dnia na dzień rośnie ryzyko wzrostu liczby ataków cyberterrorystycznych.

– Zamiast uderzać w niewinnych ludzi jak w przypadku samochodów – pułapek, cyberterroryści wolą sparaliżować wrogie państwo, poprzez atak na jego system informatyczny – ostrzega Bógdał – Brzezińska. W opisywanym „mechanizmie ataku cybernetycznego”, naukowcy zwracają uwagę przede wszystkim na strategiczne znaczenie telekomunikacji (linie telefoniczne, sieci komputerowe), systemu energetycznego czy zabezpieczenia dostępu do gazu ziemnego i ropy. – Elementy te, określane jako „infrastruktura krytyczna państwa”, szczególnie narażone na atak cyberterrorystyczny, powinny być chronione ze zwiększoną starannością – dodaje Bógdał – Brzezińska.