Zachowawcze plany Rezerwy Federalnej oraz kiepskie dane dotyczące chińskiej gospodarki zaniepokoiły inwestorów. W czwartek azjatyckie indeksy zanurkowały.
Federalny Komitet Otwartego Rynku zawiódł inwestorów. Amerykańskie władze monetarne zdecydowały, że będą wspierać gospodarkę poprzez operację Twist, która będzie polegać na zamianie obligacji krótkoterminowych wartości 400 mld dolarów na papiery długoterminowe. Takie działania mają przynieść obniżenie długoterminowej stopy procentowej. Pozostałe założenia polityki pieniężnej nie uległy zmianie. Główna stopa procentowa pozostanie w przedziale od zera do 0,25 proc. przynajmniej do połowy 2013 roku.
Chociaż posunięcie Rezerwy Federalnej było oczekiwane przez inwestorów, to giełdy zareagowały bardzo nerwowo. Największe znaczenie ma fakt, że operacja Twist nie oznacza zwiększenia podaży pieniądza. Tymczasem po cichu liczono, że Fed zdecyduje się na jeszcze jeden dodruk pieniądza, lub otworzy drogę do takich działań w najbliższej perspektywie. Jednak w zamian inwestorzy zobaczyli silną opozycję wobec Bena Bernanke, gdyż aż trzech członków Komitetu nie poparło decyzji. Ponadto w ocenie Komitetu wzrost gospodarczy zwalnia, a rynek pracy zawodzi.
Nowojorska giełda zareagowała bardzo nerwowo na komunikat FOMC. Dow Jones Industrial Average stracił niemal 2,5 proc. a Standard & Poors 500 ponad 2,9 proc. Także na azjatyckich giełdach widać rozczarowanie. Japoński Nikkei 225 tracił blisko 2 proc. a australijski S&P/ASX 200 ponad 2,5 proc. W Hongkongu Hang Seng tracił 4 proc., a w Szanghaju SCI powyżej 1,8 proc.
Działania Rezerwy Federalnej to nie są jedynym powodem do rozczarowania. Ponownie zawiodły dane dotyczące chińskiej gospodarki, gdzie indeks koniunktury dla sektora przemysłowego znajduje się poniżej 50 p. od trzech miesięcy, co jest poziomem charakterystycznym dla okresów wyhamowania wzrostu gospodarczego. We wrześniu wskaźnik PMI osiągnął zaledwie 49,4 p. Pogorszenie perspektyw przemysłu jest konsekwencją zacieśniania polityki pieniężnej przez Ludowy Bank Chin. Jednak Pekin oświadczył ostatnio, że jest gotowy poświęcić wzrost gospodarczy w zamian za zatrzymanie inflacji.
Europa walczy z kryzysem finansów publicznych. Grecja próbuje ratować wiarygodność poprzez drastyczne cięcia wydatków na emerytury i płace budżetówki. Mimo to wypłata szóstej transzy pomocy nie jest jeszcze przesądzona. Tymczasem agencje ratingowe obniżają oceny wiarygodności kredytowej. Moodys Investors Service obniżył ratingi amerykańskich banków, a Standard & Poors zredukowała oceny włoskich banków.
Źródło: Bankier.pl