Czesi oferują kontrakty terminowe dla Polskich firm 

ProStream, platforma walutowa dla firm, wchodzi na rynek instrumentów zabezpieczających kursy walut dla importerów i eksporterów. Firma z Grupy SAB Finance jest numerem jeden w Czechach. W Polsce chce powtórzyć sukces.

fot. Lukas, Pexels

Rok od wejścia na polski rynek, ProStream, marka SAB Finance, lidera czeskiego rynku wymiany walut dla firm, poszerza ofertę o nowy produkt – umowy terminowe forward. W Czechach cieszą się one ogromną popularnością. ProStream liczy, że również polskie firmy będą chętnie zabezpieczały w ten sposób kursy walut.

–  Na rynku istnieje wielu dostawców rozwiązań walutowych zabezpieczających przepływy pieniężne importerów i eksporterów, ale kontrakty forward od ProStream charakteryzują się tym, że są traktowane jako instrument płatniczy, dostarczany w związku z towarem lub usługą, a nie jako linia kredytowa. Ponadto, oferujemy atrakcyjniejsze kursy niż w standardowych umowach bankowych – wyjaśnia Radomir Lapčík, założyciel i główny akcjonariusz SAB Finance, do której należy ProStream.

Wchodząc w ubiegłym roku do Polski, ProStream zaproponował zupełnie nowy, nieznany na naszym rynku model rozliczeń z klientem, w ramach których platforma zaoferowała darmowe przelewy SEPA i Swift, bez marży za przewalutowanie oraz bez opłat ani za otwarcie i prowadzenie rachunku do wymiany walut. Dzięki darmowym przelewom SWIFT klienci ProStream mogą zaoszczędzić nawet kilkaset złotych na jednym przelewie. Niski spread pozwala z kolei zmniejszyć koszt wymiany walut liczony już w tysiącach złotych. Spread walutowy od ProStream jest na najniższym dostępnym poziomie na rynku i kilkukrotnie niższy niż w większość krajowych kantorów internetowych i internetowych kantorach bankowych. Wprowadzenie kontraktów terminowych to uzupełnienie oferty.

– Nasze produkty forward są równie zrozumiałe dla klientów jak pozostałe usługi. Nie pobieramy żadnych opłat za zawarcie kontraktu forward. Jest to produkt prosty i darmowy – mówi Radomir  Lapčík.

Z kontraktów terminowych ProStream mogą korzystać wszystkie firmy, niezależnie od wielkość i wartość obrotów. Dla transakcji forward obowiązuje tylko jeden limit: minimalna wartość kontraktu to 100 000 EUR lub równowartość tej kwoty w danej walucie. Nie ma górnych widełek dla transakcji forward, zależy ona od indywidualnej oceny zdolności kredytowej klienta. Maksymalny okres, na jaki można zawrzeć kontrakt terminowy forward, wynosi dwa lata.

Choć platforma walutowa ProStream posiada wiele rozbudowanych funkcjonalności, to nie można za jej pośrednictwem zawrzeć umowy terminowej.

– Podchodzimy indywidualne do potrzeb każdego klienta, dlatego kontrakt forward nie może być standardowym produktem dostępnym online, zawieranym automatycznie. Osobisty kontakt i spotkanie z specjalistą od kontraktów terminowych są niezbędne ze względu na potrzebę właściwego dostosowania parametrów forward do potrzeb klienta – wyjaśnia Radomir Lapčík.

Jak to działa w praktyce? Klient, który jest importerem towarów z Polski wie, że zapłaci za dostarczone towary np. za trzy miesiące. Zawiera więc umowę terminową, która zostanie rozliczona po tym okresie. Dzięki temu firma ma pewność, że bez względu na bieżący kurs walutowy w dniu rozliczenia, kurs wymiany będzie taki sam, jak ustalono w dniu podpisywania umowy.

Inny przykład: firma eksportuje produkty do Niemiec. Zgodnie z umową ramową dostarcza co miesiąc przez następne 12 miesięcy tę samą ilość produktów i otrzymuje płatność w wysokości 100 000 EUR. Klient zawiera 12 umów FWD dla każdej płatności. Dzięki temu wie, jaki będzie jego zysk ze sprzedaży bez względu na kurs przez resztę roku.

Według badań przeprowadzonych na zlecenie ProStream przez Ipsos, aż 62,5 proc. polskich firm choć raz korzystało z transakcji forward. Kolejne 20,8 proc. podjęło taką próbę, ale proces zawarcia transakcji nie został zakończony. Dlaczego? Przede wszystkim ze względu na skomplikowane procedury związane z pozyskaniem limitu kredytowego, warunki finansowe kontraktu terminowego, które były nie do zaakceptowania (44 proc. odpowiedzi), brak niezbędnych dokumentów (36 proc.), albo odmowę przyznania limitu przez bank (12 proc.).

Tylko 16,6 proc. przedsiębiorstw nigdy nie korzystało z zabezpieczeń typu forward.  Przyczyną jest przede wszystkim brak wiary, że taka transakcja może pomóc, nieregularne płatności od kontrahentów, obawy o ewentualną stratę (30 proc.), brak doświadczenia z takimi instrumentami (25 proc.), bądź brak oferty skrojonej na potrzeby „takich firm jak nasza” (15 proc.).

ProStream należy do grupy SAB Finance, notowanej na praskiej giełdzie. SAB Finance od 2004 r. ma licencję Narodowego Banku Czech na prowadzenie działalności kantorowej. ProStream ma licencję instytucji płatniczej Narodowego Banku Czech. W Polsce działa na zasadach transgranicznych poprzez notyfikację w Komisji Nadzoru Finansowego (KNF).

Źródło: ProStream