Czy niższe opłaty zachęcą do akceptowania kart?

Dyskusja dotycząca obniżenia opłat interchange już za nami. Przez kilkanaście miesięcy zagadnieniem emocjonowała się nie tylko branża, ale także opinia publiczna. Zarówno zwolennicy, jak i przeciwnicy regulacji wysuwali szereg argumentów uzasadniających zajęte stanowiska. Niejednokrotnie przywoływano przy tej okazji troskę o sieć akceptacji kart płatniczych. W cięciu opłat upatrywano szansy na to, aby kartą można było zapłacić niemal wszędzie.


W codziennych sytuacjach Polacy najchętniej posługują się gotówką – ten fakt jest powszechnie znany, a przez kilkanaście lat rozwoju płatności bezgotówkowych niewiele pod tym względem się zmieniło. Karty płatnicze akceptuje zaledwie kilkanaście procent przedsiębiorstw handlowo-usługowych. Obrót bezgotówkowy stale poszerza swój zasięg, a tempo przyrostu liczby tego typu transakcji stawia Polskę w światowej czołówce. To jednak nadal zbyt mało, by można było mówić o przełomie.

Czego pragnie handlowiec?


Dalsze losy rozwoju obrotu bezgotówkowego w Polsce zależą w znaczącej części od zachowań dwóch stron rynku – akceptantów i płatników. W przypadku tych pierwszych kluczową kwestią pozostaje niechęć do zaoferowania klientom alternatywnych wobec gotówki form płatności.

Interesujący wgląd w motywacje akceptantów przynosi szeroko zakrojone badanie przeprowadzone przez TNS Polska SA na zlecenie Polasik Research. Objęto nim zarówno reprezentatywną próbę 1200 podmiotów z 20 branż handlu i usług, jak również 1000 konsumentów, którzy odpowiadali na pytania dotyczące preferencji płatniczych.

Przedsiębiorców, którzy nie akceptują obecnie kart płatniczych zapytano o to, co mogłoby ich skłonić do zmiany zachowania. Wbrew rozpowszechnionemu przekonaniu, że handlowców zniechęcają przede wszystkim koszty, na pierwszym miejscu wymieniano inny czynnik – większe zainteresowanie klientów taką formą płatności. Klienci albo nie są zainteresowani bezgotówkową formą płatności albo, co mniej prawdopodobne, nie wyrażają dostatecznie dobitnie swojego niezadowolenia z braku możliwości płatności kartą.

Jakie elementy w największym stopniu mogłyby skłonić Państwa przedsiębiorstwo do akceptowania płatności kartami?

Nieakceptujący płatności kartami; N=593.


Źródło: Zasięg akceptacji – Wolumeny transakcji – Szanse dla innowacji, Raport badawczy POLASIK Research, Grudzień 2013, http://www.polasik-research.pl

Problem kosztów zajmuje drugie, bardzo istotne miejsce, przy czym nieco więcej wskazań niż opłata akceptanta uzyskał czynnik dotyczący kosztów stałych, niezależnych od obrotu.

Rozkład odpowiedzi z uwzględnieniem lokalizacji przedsiębiorstwa pokazuje, że brak popytu ze strony klientów stanowi szczególnie istotny czynnik na wsi i w mniejszych miejscowościach, czyli tam gdzie dziś gotówka radzi sobie najlepiej. Im większa miejscowość, tym częściej wskazywane są elementy kosztowe.

Jakie elementy w największym stopniu mogłyby skłonić Państwa przedsiębiorstwo do akceptowania płatności kartami? (rozkład odpowiedzi według lokalizacji respondenta)

[kliknij, żeby powiększyć]

Nieakceptujący płatności kartami; N=593.


Źródło: Zasięg akceptacji – Wolumeny transakcji – Szanse dla innowacji, Raport badawczy POLASIK Research, Grudzień 2013, http://www.polasik-research.pl

Jak wynika z badań Polasik Resarch największy nacisk na problem wysokości opłaty akceptanta kładą mniejsze sklepy spożywcze oraz przedsiębiorcy z branży turystycznej.

Niższe koszty będą zachętą?


W gorących dyskusjach dotyczących konieczności obniżenia opłat interchange do rangi jednego z najważniejszych argumentów „za” urosło twierdzenie, że spadek kosztów obciążających akceptantów doprowadzi do poszerzenia sieci akceptacji kart. Wpływ obniżenia interchange na zachowanie sceptycznych dotąd przedsiębiorców będzie trudno precyzyjnie oszacować. Zbiega się tutaj kilka czynników, które w rzeczywistości oddziałują jednocześnie (np. zmiany w preferencjach płatników, nowe rozwiązania techniczne, konkurencja pomiędzy agentami rozliczeniowymi). Zapewne ktoś w najbliższych latach podejmie taką próbę, lecz zanim ustawowe cięcie stanie się rynkowym faktem można przyjrzeć się deklaracjom przedsiębiorców.

Jeżeli poziom opłaty akceptanta zostałby obniżony do około ..%, to czy Pana(i) przedsiębiorstwo byłoby zainteresowane akceptacją płatności kartami?

Nieakceptujący płatności kartami; N=593 -> N=447 -> N=418.


Źródło: Zasięg akceptacji – Wolumeny transakcji – Szanse dla innowacji, Raport badawczy POLASIK Research, Grudzień 2013, http://www.polasik-research.pl

W omawianym badaniu zapytano respondentów nieakceptujących obecnie kart o to, czy byliby skłonni zmienić swoje podejście w przypadku obniżenia opłaty akceptanta do poziomu 1,2 proc., 1 proc. i 0,8 proc. wartości transakcji. Uwagę zwraca fakt, że respondenci niewyrażający zainteresowania akceptacją kart po obniżeniu opłaty do 1,2 proc. pozostali w większości bierni wobec kolejnych prezentowanych opcji (1 proc., 0,8 proc.).

Przedstawione powyżej wyniki można interpretować w różny sposób. Być może przedsiębiorcy nie znający realiów kartowego rynku, ale już wcześniej rozważający akceptowanie kart ujawnili swoje preferencje już w pierwszym z serii pytań. Można także wskazywać, że być może istotne zmiany w odpowiedziach nastąpiłyby, gdyby zaproponować kolejne niższe progi (takie wnioski sugerowałyby wcześniejsze badania prowadzone na polskim rynku). Niewykluczone jest także, że obniżka opłat poniżej progu 1,2 proc. (co odpowiadałoby ok. 1-procentowej opłacie interchange) nie przyniesie już znaczących zmian w preferencjach przedsiębiorców, a jej wpływ na poszerzenie sieci akceptacji będzie mało odczuwalny. Przyjęcie ostatniej tezy pociągałoby za sobą interesujące wnioski – na głębokim cięciu interchange skorzystają przede wszystkim ci, którzy już dziś akceptują karty, a nadzieje związane z radykalnym pobudzeniem rozwoju obrotu bezgotówkowego okażą się płonne.

Zapewne dane podawane w kolejnych kwartałach przez NBP staną się przyczynkiem do kolejnych dyskusji. Wpływ regulacji będzie zauważalny ze sporym opóźnieniem, a gdy już stanie się faktem, to jego interpretacja nadal nie będzie jednoznaczna. Spór o sens regulowania opłat interchange wcale nie skończył się w momencie, gdy złożono ostatni podpis na ustawie. To dopiero półmetek.

Michał Kisiel