W poniedziałek przez światowe rynki przeszła silna fala realizacji zysków. Globalny indeks akcyjny MSCI AC World spadł o 2,60%, a w dół odpowiednio o 1,97% i 3,73% poszły także ceny kontraktów terminowych na ropę i miedź.
Zwiększenie wśród inwestorów awersji do ryzyka wzmocniło natomiast dolara, który zyskał w stosunku do wszystkich kluczowych walut (np. kurs EUR/USD spadł o 1,66% do 1,3783), za wyjątkiem jena. In plus dla „zielonego” zadziałały też sobotnie słowa rosyjskiego Ministra Finansów. Aleksiej Kudrin powiedział, że w obecnej chwili jest za wcześnie, by mówić o zamianie dolara na inną alternatywną walutę w utrzymywanych przez kraje całego świata rezerwach. Z kolei w przypadku czerwonego złota negatywnie odebrano też fakt wzrostu zapasów tego metalu w Szanghaju do najwyższego poziomu od marca 2008 r. Oprócz oczywistej chęci inwestorów do pozbycia się choć części bardzo drogich już akcji, atmosfery na rynkach nie polepszyły opublikowane gorsze od prognoz dane z USA o indeksach NY Empire Fed i NAHB za czerwiec. W takich warunkach poniedziałkowe podwyższenie przez Międzynarodowy Fundusz Walutowy prognoz dla amerykańskiej gospodarki na niewiele się już zdało. MFW spodziewa się obecnie, że w bieżącym roku PKB USA spadnie o 2,5%, a w 2010 r. wzrośnie o 0,75%.
Pierwsza, azjatycka część wtorkowego handlu przyniosła kontynuację tego spadkowego trendu. Na Dalekim Wchodzie prawie wszystkie indeksy zapaliły się mocno na czerwono i np. Nikkei 225 spadł aż o 2,86%. Jednak już w Europie przecena wyraźnie wyhamowała i o godz. 10:07 benchmarkowy DJ Stoxx 600 spadał „tylko” o 0,41% W tym samym czasie kontrakty terminowe na amerykański S&P500 zniżkowały o 0,19%, a futuresy na ropę i miedź szły w dół odpowiednio o 0,16% (70,51 USD/bar.) i 0,57% (2,2720 USD/funt). W przypadku kursu EUR/USD – nie tylko on nie spadał, ale rósł o 0,49% do 1,3850.
Pogorszenie globalnych nastrojów nie mogło pozostać bez wpływu na polski rynek. W poniedziałek na fali znacznej przeceny na parkietach akcyjnych całego świata, równie silnego spadku cen towarów i mocnego wzrostu wartości dolara, indeks WIG spadł o 1,38%, a indeks WIG20 poszedł w dół o 1,75% do 2005,54 pkt. Z kolei kurs EUR/PLN zwyżkował o 1,56% do 4,5291, a kurs USD/PLN wzrósł aż o 3,36% do 3,2868. W przypadku wartości złotego doszedł też negatywny czynnik w postaci 3,6% niższej niż oczekiwano inflacji w maju, która przybliżyła obniżkę stóp procentowych przez RPP już w czerwcu, choć oczywiście nie przesądziła o niej. Z kolei dziś o godz. 10:07 indeks WIG zniżkował o 0,98%, a indeks WIG20 szedł w dół o 1,90% do 1967,48 pkt. W tym samym czasie złoty zachowywał się jednak stabilnie, tracąc do euro 0,20% (4,5381) i zyskując do dolara 0,29% (3,2774).
Marek Nienałtowski
Źródło: Money Expert