Czy warto korzystać z pośrednictwa

Pośrednictwo w usługach finansowych nie jest niczym nadzwyczajnym. Przeciwnie – to podstawowa forma korzystania z usług. O ile jednak kwestie pośrednictwa ubezpieczeniowego czy zasady funkcjonowania maklerów są precyzyjnie uregulowane w przepisach prawa – i to branżowych, o tyle pośrednictwem finansowym może się dziś zajmować każdy, kto tylko ma na to ochotę. O ile za agenta odpowiada ubezpieczyciel, a broker lub agent działający na rzecz kilku towarzystw ubezpieczeniowych musi być ubezpieczony od odpowiedzialności cywilnej, zaś maklerowi nie wolno działać bez licencji, o tyle za skutki działania pośrednika finansowego odpowiada wyłącznie on sam. I to tylko w podstawowym zakresie, na ogólnych zasadach określonych w kodeksie cywilnym.

Według „Gazety Prawnej” taki stan rzeczy to najpoważniejsza wada całego rynku pośrednictwa finansowego. Choć działają na nim firmy renomowane – zagraniczne i rodzime, które zdążyły już sobie wyrobić markę, to przewagę tu nadal mają małe firemki, specjalizujące się głównie w pośrednictwie dotyczącym kredytów konsumenckich, a ostatnio także i hipotecznych, które nie mają ani własnego odpowiedniego zaplecza finansowego, ani wyspecjalizowanych pracowników. Choćby z tej racji korzystanie z ich usług jest dość ryzykowne.

Tymczasem „wartością dodaną” usługi pośrednictwa, która powinna ją odróżniać od załatwiania sprawy bezpośrednio np. w banku, jest znajomość rynku w takim zakresie, by – po dokładnym zbadaniu potrzeb klienta – wskazać mu produkty, które najlepiej posłużą do zaspokojenia jego potrzeb. O ile bowiem każdy bank udzielający kredytów, zwłaszcza hipotecznych, sam oferuje potencjalnym klientom daleko posunięte doradztwo, to jednak w kwestii najważniejszej – warunki umowy kredytowej – taki doradca jest adwokatem we własnej sprawie. Siłą rzeczy nie może być obiektywny. Co innego pośrednik. Jeśli jest fachowcem, to zgłębiając tajniki wszelkich produktów zna ich niuanse i potrafi na nie wyczulić potencjalnego klienta.

W praktyce jednak pośrednik przede wszystkim wskaże na produkty banków, z którymi ma podpisaną umowę. Często zażąda też „deklaracji lojalności”, czyli zawarcia wstępnego porozumienia, że umowę z bankiem zawrzemy za jego pośrednictwem. Niestety, rzadko kiedy – nawet w najbardziej znanych firmach pośrednictwa – dowiemy się o produkcie czegoś więcej niż wynika to z materiałów dostępnych w danym banku. Praktycznie rzecz biorąc, pośrednik działa więc bardziej na rzecz banków, z którymi wiążą go (długoterminowe) umowy niż na rzecz potencjalnego kredytobiorcy, z którym umowę dopiero zawrze i to zazwyczaj jednorazowo.

Nim więc zdecydujemy się na skorzystanie z usług pośrednika, powinniśmy przede wszystkim sprawdzić, jaką sławą – dobrą czy złą – cieszy się firma i jaki jest jej zasięg działania – radzi „Gazeta Prawna”.