Czy zakłady internetowe są w Polsce legalne?

Przełomowy Wyrok ETS: zakaz oferowania gier przez Internet w poszczególnych państwach członkowskich Unii Europejskiej nie narusza prawa unijnego gwarantującego swobodę świadczenia usług.

Zapadł wyrok Europejskiego Trybunału Sprawiedliwości stwierdzający, że państwa członkowskie Unii Europejskiej mają dużą autonomię w regulowaniu rynku zakładów wzajemnych, a sektor gier oferowanych przez Internet nie jest uregulowany na poziomie Unii Europejskiej.  

W wyroku Europejskiego Trybunału Sprawiedliwości z dnia 8 września 2009 roku w sprawie zakładów bukmacherskich przyjmowanych w Portugalii czytamy, że „[…] uregulowanie gier liczbowych stanowi część dziedziny, w której pomiędzy państwami członkowskimi istnieją znaczne rozbieżności dotyczące wartości moralnych, religijnych i kulturalnych. W braku harmonizacji wspólnotowej w tym zakresie do każdego państwa członkowskiego z osobna należy ocena w tych dziedzinach według wławsnej skali wartości wymogów związanych z ochroną danych […]”. W Portugalii w myśl obowiązującego prawa tylko jeden podmiot ma możliwość prowadzenia takich zakładów: Santa Casa da Misericordia de Lisboa. I właśnie przeciwko temu podmiotowi wystąpili: Liga Portuguesa de Futbol Professional oraz internetowy bukmacher Bwin International Ltd powołując się na unijną swobodę świadczenia usług (wcześniej dyrekcja Santa Casa, działając na podstawie przepisów prawa portugalskiego, nałożyła na te podmioty grzywny z tego powodu, iż naruszyły one prawo regulujące oferowanie określonych gier hazardowych przez Internet).

Wg wydanego przez  ETS wyroku: „[…] państwa członkowskie korzystają ze swobody w ustalaniu celów ich polityki w dziedzinie gier losowych i w razie potrzeby szczegółowego określenia poziomu ochrony, do którego dążą. […]”

Za ETS wskazać należy, iż gry losowe i zakłady wzajemne wiążą się z „[…] wysokim niebezpieczeństwem deliktów i oszustw […] biorąc  pod uwagę znaczną wielkość kwot, którą można zebrać, oraz kwot wygranych, którą można zaoferować graczom […].”

„[…] Zwalczanie przestępczości może stanowić nadrzędny wzgląd interesu ogólnego, który może uzasadniać ograniczenia dotyczące podmiotów uprawnionych do oferowania usług w sektorze gier losowych […]”. Państwa członkowskie, których celem jest ochrona konsumentów nie ograniczają zatem unijnej swobody świadczenia usług wprowadzając ścisłe regulacje dotyczące prowadzenia gier liczbowych i zakładów wzajemnych na swoich wewnętrznych rynkach.

W Polsce Art. 7 pkt 3 Ustawy o grach i zakładach wzajemnych stanowi, iż „[…] przyjmowanie zakładów wzajemnych dozwolone jest wyłącznie w punktach przyjmowania zakładów wzajemnych […].” Regulator nie dopuszcza więc możliwości zawierania zakładów w żaden innych sposób niż poprzez punkt przyjmowania zakładów.

ETS podkreśla również, że „[…] z powodu braku bezpośredniego kontaktu pomiędzy konsumentem, a podmiotem prowadzącym gry, gry losowe dostępne przez Internet wiążą się z innym i bardziej znaczącym ryzykiem w porównaniu do tradycyjnego rynku takich gier, jeżeli chodzi o ewentualne oszustwa popełnione przez podmioty prowadzące te gry wobec konsumentów. […]”

Trybunał wyraził również swoje zdanie, co do sponsorowania zawodów sportowych przez podmioty, które przyjmują zakłady związane z tymi zawodami. Stwierdził, że „[…] nie można wyłączyć możliwości […], że taki podmiot […] znajdzie się w sytuacji, która umożliwi mu wywieranie bezpośredniego lub pośredniego wpływu na ich wynik, umożliwiając mu tym samym zwiększenie zysku […].”

W Polsce zabroniona jest również promocja zakładów wzajemnych poza punktami przyjmowania takich zakładów. Rodzi się więc pytanie wg jakich norm prawnych działają w Polsce internetowi bukmacherzy? Dlaczego ich reklamy możemy oglądać np. na stadionach czy ulicach polskich miast? Z tymi pytaniami pozostaje zwrócić się do Ministerstwa Finansów oraz Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów.
Źródło: Totolotek S.A.