Darmowy doradca finansowy w każdej gminie?

Rzecznik Praw Obywatelskich prof. Irena Lipowicz proponuje, aby w każdej gminie dostępny był państwowy darmowy doradca finansowy. Zdaniem rzecznika jest to konieczne, zwłaszcza na początkowym etapie wprowadzania na polski rynek tzw. odwróconej hipoteki.

Irena Lipowicz w radiowej rozmowie zwróciła uwagę na trudności, na jakie natykają się na rynku finansowym starsi konsumenci. Utrudniony dostęp do informacji i rzetelnej porady może doprowadzić do podejmowania nietrafionych decyzji finansowych. 

Zdaniem rzecznika, sprawa Amber Gold pokazuje, że ostrzeżenia publikowane przez KNF w internecie są niewystarczające, a ważne ogłoszenia instytucji publicznych powinny pojawiać się także okresowo w najbardziej powszechnych mediach. Seniorzy, którzy nie korzystają z sieci i nie są uodpornieni na agresywną reklamę są szczególnie narażeni na utratę oszczędności lub wpadnięcie w pułapkę zadłużenia. „Zawsze będą instytucje, które będą wykorzystywać luki w prawie” – mówi rzecznik, dlatego należy zmienić przepisy i pozwolić KNF na dotarcie do szerszej publiczności. 

Znacznie poważniejsze konsekwencje dla seniorów może mieć rozpowszechnienie się rent dożywotnich oraz tzw. odwróconej hipoteki. Decyzja o pozbyciu się nieruchomości, często stanowiącej dorobek całego życia, powinna być podjęta z pełną świadomością ewentualnych konsekwencji. Zdaniem Ireny Lipowicz nie można oczekiwać, że doradcy bankowi i pracownicy firm oferujących renty udzielą obiektywnej porady, będąc finansowo zainteresowani sprzedażą swojego produktu. Problem mogłoby rozwiązać poradnictwo państwowe dostępne w gminach. Zdaniem rzecznika, seniorzy będą korzystać z takiej możliwości, jeśli wprowadzenie doradztwa finansowego połączone zostanie z kampanią informującą o możliwości uzyskania darmowej pomocy. 

Komentuje dr Michał Kisiel, analityk obszaru Finanse osobiste Bankier.pl

Kto zostanie gminnym doradcą?

Darmowe i obiektywne doradztwo finansowe dostępne dla każdego to pomysł, któremu należy zdecydowanie przyklasnąć. Bezstronna porada przydałaby się zresztą nie tylko seniorom. Diabeł jednak tkwi w szczegółach. Kto zapłaci za tę usługę i na jakim będzie ona poziomie? Gminy mają już dość zadań, z których finansowaniem radzą sobie z coraz większym trudem. Jeśli dodatkowo okaże się, że nowe etaty zapełniają osoby nieprzygotowane i nie posiadające odpowiedniego doświadczenia, to idea państwowego poradnictwa finansowego może szybko okazać się niewypałem. Łatwy dostęp do informacji to nie wszystko, liczy się także jej jakość.

Źródło: Bankier.pl