DB PBC to wielki nieobecny polskiego rynku. Deutsche Bank, międzynarodowy gigant, w Polsce zajmuje poślednie miejsce, dając się wyprzedzić małym konkurentom z europejskiego podwórka. Deutsche Bank przespał najlepszy moment na wejście na polski rynek, nie udało mu się swego czasu przejęcie Millennium i teraz musi wszystko budować od podstaw.Co prawda nie jest tak źle, ale w przypadku pierwszego co do wielkości niemieckiego banku można byłoby się spodziewać czegoś więcej. Zwłaszcza, że przykład Commerzbanku daje się zachodnim sąsiadom bardzo we znaki. BRE Bank w ciągu 5 lat dołączył do grona największych polskich banków detalicznych, a DB PBC jak stał w miejscu, tak do tej pory stoi. Być może szybko to się jednak zmieni. Chociaż nie można oczekiwać od razu jakichś oszałamiających sukcesów, to wiele wskazuje na to, że bank w końcu mocniej powalczy o rynek.
Warunkiem koniecznym dokonania czegokolwiek na tym polu było wdrożenie nowego systemu centralnego. I takowy bank w końcu posiada. Co prawda jak stwierdza konkurencja jest to „tylko” def3000 (na tym samym chodzi Getin Bank, z tego samego zrezygnował Lukas Bank), ale powinien wystarczyć.
Bank w ostatnich miesiącach bardzo mocno zainwestował w sieć placówek – w praktyce podwoił ich liczbę. Cały czas trwają też intensywne prace nad nową ofertą. Wydaje się, że bank chce pójść śladami Fortis Banku. Czyli z jednej strony silne MSP i bankowość prywatna i personalna, z drugiej rynek consumer finance.
Z naszych informacji wynika, że w banku cały czas trwają prace nad kartą kredytową. Oficjalnie bank informuje, że ma się ona pojawić na rynku dopiero w przyszłym roku. Dochodzą nas jednak informacje, że do banku przeszli jacyś ludzie od kart kredytowych. Skąd – nie wiemy. Udało nam się natomiast ustalić, że przeszły tam osoby z Banku Millennium, dotychczas zajmujący się kredytami konsumenckimi. Warto też zauważyć, że w ostatnim Forbesie prezes DB PBC wspomniał, że bank chce mocno wejść w rynek consumer finance.
Z tych strzępków informacji można w sumie ułożyć jakąś całość. Co prawda wciąż będą to spekulacje, ale coś jednak musi być na rzeczy. W końcu bank nie inwestowałby tak w rozwój sieci placówek, gdyby nie planował czegoś większego. Skoncentrowanie się jedynie na klasie średniej byłoby niezbyt rozsądnym posunięciem. Dlatego można założyć, że strategia banku będzie polegała na równoległym rozwoju części consumer finance. Nie wiemy, czy pod tym samym brandem, czy pod inną marką, ale można spodziewać się, że w przeciągu kilku najbliższych miesięcy DB PBC będzie na tym rynku bardziej aktywny. Z całą pewnością nie będzie mu łatwo i raczej nie można go traktować jako faworyta tego wyścigu. Bank jest drogi, a dostać tam kredyt jest dość trudno (a te wymagania?!?). Zobaczymy, czy Niemcy zechcą poluzować nałożony kilka lat temu gorset. Wcześniej musieli, bo bank borykał się z długiem z przeszłości, ale teraz… No cóż – kto nie ryzykuje, ten nie ma co liczyć na dobre wyniki. My w każdym razie czekamy niecierpliwie na to, co zaprezentuje Deutsche. Jak na razie nie można było za dobrego zdania sobie wyrobić na podstawie polskiej części tego globalnego giganta. Na całe szczęście w ostatnich miesiącach szybko to się zmienia i wyraźnie widać, że bank jest już na dobrych torach i wszystko idzie ku dobremu. Na efekty pewnie poczekamy, ale widać, że w swoim segmencie bank może nieźle namieszać.