Zdecydowanie najistotniejszym kryterium jest cena oferowanych usług. –
Wybierając bank, badamy jego ofertę pod kątem oprocentowania debetu na
rachunku, oprocentowania lokat, możliwości korzystania z depozytów typu
overnight. Elementem ostatecznie przeważającym jest cena – mówi
skarbniczka Rzeszowa Janina Filipek.
W wyniku tegorocznego przetargu w Rzeszowie komisja wybrała ofertę
Pekao SA, odrzucając propozycje Banku Handlowego i ING Banku Śląskiego.
– Istotna była dla nas także możliwość przejęcia przez bank obsługi
kasowej, którą dotąd prowadził urząd – dodała skarbniczka. Chodziło o
wypłatę świadczeń takich jak np. zasiłki dla bezrobotnych. Obecnie w
Rzeszowie kasy urzędu zamieniono na placówki bankowe. – Mieszkańcy mają
do dyspozycji 11 punktów w całym mieście. Dodatkowo w każdej z tych
placówek bank prowadzi także swoją standardową działalność – wyjaśnia
Janina Filipek.
W połowie października zostanie wybrany bank do obsługi konta
Wrocławia. – Zgłosiło się do nas pięć instytucji: Bank BPH, PKO BP,
Bank Zachodni WBK, Kredyt Bank oraz Bank Handlowy – powiedziała „Rz”
Beata Kościelniak, sekretarz komisji przetargowej we Wrocławiu. Dodała,
że oprócz standardowych kryteriów związanych z oprocentowaniem kredytów
i lokat, bardzo istotne są opłaty i prowizje, jakie bank będzie
pobierał od mieszkańców za wpłaty np. czynszów na rachunek miasta.
Bankowcy przyznają, że samorządy to bardzo dobrzy klienci. Ich dochody
w skali roku są znaczące i przewidywalne. Dlatego instytucje finansowe
bardzo zabiegają o obsługę jak największej liczby takich podmiotów. Aby
wybrać bank obsługujący rachunek, samorządy muszą rozpisać przetarg i
przeprowadzić go w trybie ustawy o zamówieniach publicznych. Umowa z
bankiem podpisywana jest najczęściej na 3 lub 5 lat. Bardzo istotne
jest, by wynegocjowane warunki były jak najkorzystniejsze, gdyż później
bardzo trudno wprowadzać jakiekolwiek zmiany – czytamy w
„Rzeczpospolitej”.
Aleksandra Myczkowska