Decyzje monetarne w centrum uwagi

W dniu dzisiejszym inwestorzy skupią swoją uwagę głównie na wieczornym komentarzu FED-u, którego szef, Ben Bernanke ma zamiar wykorzystać treść tego komentarza do ucięcia spekulacji rynku, który oczekuje pierwszej podwyżki stóp procentowych w Stanach Zjednoczonych jeszcze w tym roku. Ostatecznie pełny wpływ treści tego komentarza na rynek walutowy będzie znany na porannej czwartkowej sesji europejskiej.

Powyższe spekulacje powstrzymały w krótkim terminie wzrosty eurodolara i jeśli dzisiaj szef FED-u rzeczywiście potwierdzi zamiar utrzymywania łagodnego charakteru polityki monetarnej do następnego roku, to może być to impuls do powrotu deprecjacji zielonego na głównych parach walutowych w tym na crossie EUR/USD.

Popołudniu na rynek napłyną kolejne dane makroekonomiczne dotyczące między innymi dynamiki zamówień na dobra trwałego użytku za Oceanem. Wczorajszy raport z amerykańskiego rynku nieruchomości potwierdził stabilizację sytuacji co może mieć miejsce również w amerykańskim sektorze przemysłowym. Potwierdzenie poprawiłoby nastroje na rynkach kapitałowych, gdzie wzrosty indeksów sprzyjają również wzrostowi kursu eurodolara.

Rynek polski.

Ponowne pogorszenie się nastrojów na światowych rynkach kapitałowych oraz powrót awersji do ryzyka szkodzi krótkoterminowo polskiej walucie. Na wartości straciła większość walut rynków rozwijających się w tym węgierski forint oraz południowoafrykański rand.

Bardzo istotny dla dalszych perspektyw naszej waluty będzie wydźwięk kończącego się dzisiaj posiedzenia RPP dotyczące charakteru dalszej polityki monetarnej. Inwestorzy oczekują kolejnej redukcji kosztów pieniądza o 25 punktów bazowych, jednak może się okazać, że taka decyzja wcale nie jest przesądzona. Już w zeszłym tygodniu pojawiały się wypowiedzi przedstawicieli Rady, którzy nie widzieli konieczności i sensu dalszego tradycyjnego luzowania polityki monetarnej, gdyż nie poprawia to chociażby dostępności kredytów na rynku. W tym miejscu należy wspomnieć o opublikowanym w poniedziałek wskaźniku inflacji bazowej w Polsce, którego odczyt był wyższy od oczekiwań. Przypomnijmy, że to między innymi ograniczenie presji inflacyjnej może się przyczynić do dalszego luzowania polityki monetarnej w naszym kraju w okresie wakacyjnym. Nie zaistnienie takiego zjawiska może powstrzymać gołębią część Rady przed głosowaniem za redukcjami a tym samym stanowić wsparcie dla polskiej waluty.

W dniu dzisiejszym byliśmy świadkami wypowiedzi byłego członka RPP Bogusława Grabowskiego, który był zdania, że Rada powinna powstrzymać się przed dalszym luzowanie polityki monetarnej i obserwować wpływ wcześniejszych obniżek na gospodarkę.

Szczególnie istotne może być fakt, że większość banków centralnych na świecie powstrzymuje się obecnie przed dalszą redukcją kosztów pieniądza. Jeśli RPP swoją decyzją również wpisze się w ten trend i pozostawi stopy na niezmienionym poziomie 3,75% to będzie ten fakt stanowił silny impuls aprecjacyjny dla naszej waluty.

EURUSD

Para EUR/USD przez 2 ostatnie dni odnotowuje dynamiczne wzrosty spowodowane odbiciem od obszaru 1,3830 stanowiącego splot zniesień Fibonacciego oraz wsparcia wynikającego z maksimów/minimów wielu świec o interwale dziennym. Każdy silny atak na ten obszar kończy się dynamicznym odbiciem, co na wykresie widoczne jest poprzez długie cienie świec. Sygnalizuje to dużą moc wsparcia.

Najbardziej prawdopodobnym scenariuszem jest wybicie się pary EUR/USD górą aż do okolic 1,42, gdzie znajduje się splot zniesień Fibonacciego.

Wspomniana w zeszłym tygodniu asymetryczna formacja głowy i ramion została jednoznacznie i trwale unieważniona. Aby doszło do pełnego jej zanegowania musi zostać przebity poziom 1,4050 stanowiący górne ograniczenie poprzedniego ramienia.

USDPLN

USD/PLN, która w 2 ostatnich dniach odnotowała znaczne spadki, po odbiciu od górnego ograniczenia trendu bocznego, który zbiega się jednocześnie ze zniesieniem Fibonacciego znajdującym się w okolicach 3,2870. Daje to silny opór, który zapobiegnie ryzyku wzrostów. Prognozuje się spadek tej pary walutowej do okolic 3,12 – dolne ograniczenie trendu bocznego. Scenariusz taki potwierdza również przecięcie średnich kroczących, które sygnalizują sprzedaż dolarów.

EURPLN 

Kolejny raz para EUR/PLN przebywa w górnym zakresie ograniczenia trendu horyzontalnego. Fakt ten nie powinien jednak wzbudzać nadziei eksporterów. Należy pamiętać, że im dłuższa konsolidacja w górnym ograniczeniu tym bardziej dynamiczny będzie spadek tej pary walutowej. W kilkudniowej perspektywie oczekuje się więc tendencji do osuwania się kursu w stronę dolnego ograniczenia trendu bocznego znajdującego się w okolicach 4,30.

O prędkości umacniania się złotówki w stosunku do euro decydowały będą w dużej mierze poczynania eurodolara. Jeżeli jego wybicie górą będzie przebiegało bez większych problemów, ku czemu narazie się on skłania to zobaczymy również dynamiczne umocnienie złotego.

GBPPLN

Na parze GBP/PLN w ostatnich dniach doszło do wybicia z trendu horyzontalnego (4,7150-5,13), który utrzymywał się w ciągu przeszłych miesięcy. Takie wybicie oznaczać może chęć dotarcia do poziomu 5,4730, gdzie znajduje się silny obszar zniesienia Fibonacciego oraz okolice poprzedniego szczytu. Należy zauważyć, że funt zyskuje w stosunku do innych walut w ostatnim czasie. Taką sytuację uznać można za odreagowanie jego osłabieniach w ostatnich latach.

Tomasz Szecówka – analityk rynku walutowego
Michał Wojciechowski- analityk rynków finansowych
Źródło: AMB Consulting