DKA „hip-hop”

DKA, czyli Daniel Kaczmarczyk to młody, wrażliwy człowiek, którego muzyka płynie prosto z serca. Mówi: „Kocham hip hop, jest on we mnie. Poprzez mój wkład staram się wnieść do hip hopu coś nowego.” Jednak nie tylko muzyka jest jego pasją. Od najmłodszych lat Daniel odnosi znaczące sukcesy w sporcie. Ma na swym koncie liczne złote medale, w tym trzykrotne Mistrzostwo Polski Juniorów w skoku w dal. Sport ma ogromny wpływ na jego życie – dzięki licznym zwycięstwom i sukcesom lekkoatletycznym, otrzymał szansę wyjazdu i studiowania w USA. Skorzystał z niej i obecnie już od ponad dwóch lat przebywa w Stanach Zjednoczonych. „To był przełomowy moment w moim życiu. Podczas pobytu w odległym Iowa uświadomiłem sobie jak ciężko jest być z dala od rodziny, przyjaciół i ulubionych zakątków. Fascynował mnie hip hop i to, że można w nim wyrazić wszystko co się chce. Zacząłem pisać teksty i bawić się dĄwiękami na komputerze. Kręcenie kolejnych utworów przychodziło mi z niesamowitą łatwością i przyjemnością”. Przygoda z muzyką rozwinęła się w błyskawicznym tempie. Szybko powstał materiał, który początkowo DKA publikował tylko w internecie. Utwory zyskały uznanie słuchaczy, wielu z nich zachęcało DKA do wydania płyty… Obecnie, po niespełna paru miesiącach od powstania pierwszych kompozycji, album jest już gotowy. Pierwszy singiel „Jakby to było” jest grany we wszystkich rozgłośniach na terenie Polski. Muzyczne stacje pokazują również teledysk promujący płytę. Do współpracy nad swym pierwszym albumem DKA zaprosił międzynarodowe towarzystwo. Można tu usłyszeć zarówno ziomków z rodzinnych Leszczyn, jak i egzotyczne głosy Nesreen z Arabii Saudyjskiej. „Debiut” to przede wszystkim doskonała muzyka, produkowana przez znakomitych, amerykańskich muzyków oraz bardzo osobiste teksty, które wprowadzają słuchacza w romantyczno – buntowniczy nastrój. DKA: „Słucham na co dzień amerykańskiego hip hopu, ale to co robię nie jest w żadnym przypadku naśladowaniem go. Ja po prostu robię swoje, mam własną tożsamość, własny styl. „Debiut” przede wszystkim mówi o tym co „mam w sobie”, co mnie gryzie, co gryzie innych. W każdej części tego albumu starałem się zawrzeć jakiś przekaz… czasami jest on ukryty bardzo głęboko, ale myślę, że wiele osób uchwyci co trzeba. Wydając ten materiał mam tylko jedno życzenie… aby w Polsce otwarto uszy i głowy na coś nowego… Hip-Hop to nie tylko gangsta i bunt… naprawdę.”