Dobra lokata? Tylko w smartfonie

Jednym z najczęściej spotykanych zarzutów wobec bankowości mobilnej jest brak wyraźnej wartości dodanej. Usługi i ceny w telefonie są takie same jak w internecie. Getin rozpoczął ciekawy eksperyment: zapłaci więcej za lokatę, którą założysz smartfonem.

To prawdopodobnie pierwsza tego typu oferta na rynku. GetinOnline wprowadził lokatę, którą można założyć tylko z poziomu aplikacji mobilnej. Proponuje 4 proc. na lokacie dwumiesięcznej. W ofercie banku to obecnie najwyżej oprocentowany produkt kierowany do dotychczasowych klientów. Jest jeszcze Lokata na Start (4,25 proc.), ale mogą z niej skorzystać tylko te osoby, które wcześniej nie składały depozytu.

Klient, który zaloguje się do systemu bankowości internetowej, nie znajdzie Lokaty Mobilnej. Produkt jest dostępny jedynie w aplikacji mobilnej banku. Aby z niego skorzystać należy przejść proces zakładania depozytu z poziomu telefonu komórkowego. Lokatę można założyć od kwoty 1 tys. zł. Maksymalny górny pułap to 10 tys. zł. Mogą z niej skorzystać klienci banku, którzy posiadają telefony z systemem Android lub iOS.

Standardowa oferta lokat dostępna w systemie bankowości internetowej:

Sprawa jest o tyle ciekawa, że wiele osób zarzuca bankowości mobilnej brak wyraźnej wartości dodanej. Bankowość internetowa miała przewagę nad tradycyjnymi kanałami obsługi. Ceny poszczególnych operacji były znacznie niższe, depozyty lepiej oprocentowane (wyraźny podział na depozyty online i te w placówkach), a konta bezpłatne. Po pojawieniu się bankowości mobilnej zapytano: w czym jest lepsza od internetowej?

Być może właśnie takie lokaty mobilne czy rabaty przy płatnościach smartfonem staną się czynnikiem, który rozpropaguje „bankowanie” z użyciem telefonu. Choć i tak proces adaptacji jest znacznie szybszy niż w przypadku bankowości internetowej.

Przeprowadzone niedawno przez Getin Bank badania wskazują, że użytkownicy mobilnych finansów korzystają z nich niezwykle często. Przynajmniej raz lub kilka razy w tygodniu na stronie mobilnej banku loguje się aż 50 proc. jej klientów. Do aplikacji mobilnej z taką regularnością wraca 47 proc. osób, z czego 14 proc. z nich korzysta z niej przynajmniej raz dziennie. I choć dziś prawdopodobnie wciąż jest więcej sceptyków niż zwolenników obsługi banku przez telefon, to z biegiem czasu – podobnie jak było w przypadku bankowości internetowej – proporcje zaczną się zmieniać.

Napisz do autora: wboczon@prnews.pl