Dobry klimat do inwestycji

Miniony tydzień na światowych giełdach zakończył się solidnymi wzrostami często wynoszącymi +2,0%. Taki scenariusz zarysował się na indeksie rynków rozwiniętych MSCI World (+2,3%).

Również dobrze radził sobie parkiet amerykański oraz polski, gdzie prestiżowy indeks WIG20 w ujęciu tygodnia zyskał 2,7% istotnie zbliżając się do kwietniowych szczytów, od których dzieli go już tylko 0,5% lub 12pkt. Pozostałe indeksy naszego rynku kończyły tydzień w równie dobrych nastrojach. Indeks szerokiego rynku WIG znajdując się na wysokości 45 134pkt zyskał 2,2%. Rozbieżność widoczna była w zachowaniu indeksów mWIG40 oraz sWIG80. Pierwszy z nich odnotował zwyżkę wynoszącą 2,2% podczas gdy sWIG80 znalazł się 0,2% pod kreską.

W Europie mniejsze zwyżki miały miejsce w Londynie, Frankfurcie oraz Paryżu, gdzie tamtejsze indeksy odnotowały wzrosty zawierające się w przedzie 1,4%-1,6%. Słabsza postawa praskiego PX (+0,8%) oraz  węgierskiego BUX (-1,6%) przyczyniła się do mniejszego dorobku indeksu MSCI Emerging Markets, który w ubiegłym tygodniu znalazł się na plusie wynoszącym 1,7%.

W skali tygodnia pod kreska znalazły się parkiety azjatyckie:  tokijski Nikkei225 (-1,6%) oraz chiński Shanghai Composite zniżkując o 0,3%, jednakże ze względu na święta tamtejsi inwestorzy więcej czasu spędzili poza giełdą.

Rynek zagraniczny

Miniony tydzień zakończył się solidnymi zwyżkami głównych parkietów. Na pierwszy plan wysunął się natomiast parkiet amerykański zwyżkujący powyżej 2,0%, a w osiągnięciu dobrego rezultatu niewątpliwe pomogły lepsze piątkowe dane dotyczące zamówień na dobra trwałego użytku, które bez środków transportu wzrosły w ujęciu m/m o 2,0%. Na fali dobrych doniesień makro indeks rynków rozwiniętych, MSCI World odnotował wzrost rzędu 2,3%. Nieznacznie mniejszym drobiem mogły się poszczycić  parkiety europejskie. Niemiecki DAX oraz francuski CAC40 zanotowały zwyżki wynoszące odpowiednio 1,4% i 1,7%. Słabsza postawa rynków wschodzących w tym Węgier (-1,6%) oraz Czech (+0,8%) przyczyniła się do mniejszego dorobku indeksu MSCI Emerging Markets, który w ubiegłym tygodniu zyskał 1,7%.

Zdecydowanie najgorzej radziły sobie parkiety azjatyckie, gdzie tokijski Nikkei225 po słabym początku ostatecznie tydzień zakończył przeceną sięgającą 1,6%. Znacznie lepiej w skali tego okresu poradził sobie chiński Shanghai Composite dołując o 0,3%. Gorsza postawa parkietów azjatyckich wynikała głównie z powodu licznych świąt  jakie miały miejsce w ubiegłym tygodniu, przez co aktywność azjatyckich graczy była mocno ograniczona.

Wśród ubiegłotygodniowych danych makro na pierwszy plan wysuwa się wspomniany wcześniej odczyt dotyczący zamówień na dobra trwałego użytku, który pozwolił indeksowi S&P500 zbliżyć się do poziomu 1150pkt, gdzie kształtuje się opór z początku 2010 roku. Jego przebicie oraz wiara w amerykańskich konsumentów może umocnić inwestorów  w przekonaniu, iż nie dojdzie do nawrotu recesji,  a tym samym ustanowienia drugiego dna.

Pod koniec tygodnia doszło również do lepszego odczytu indeksu instytutu Ifo mierzącego nastroje niemieckich menadżerów oraz analityków, który wzrósł w sierpniu do 106,8pkt względem 106,7pkt miesiąc wcześniej. Ożywienie gospodarcze u naszych zachodnich sąsiadów wzmocnione wydatkami konsumenckimi powinno zrównoważyć osłabienie dynamiki eksportu. Dla przypomnienia dodam, iż w 2Q’10 gospodarka naszego zachodniego sąsiada rozwijała się w tempie +3,7% w ujęciu r/r (+2,2% q/q). Spowodowało to podniesienie prognoz wzrostu gospodarczego przez Bundesbank na 2010 rok z 1,9% na 3,0%.

Wg Banku Centralnego największy pozytywny wpływ będzie miał całoroczny wzrost eksportu szacowany na +10%. W czerwcu zagraniczna sprzedaż Niemiec wyniosła 86,5 mld EUR (+28,5%r/r), co wraz z ożywieniem popytu wewnętrznego i wzrostem importu o 31,7% r/r do 72,4 mld EUR umożliwi znaczne przyspieszenie niemieckiej gospodarki, która w 2009 roku odnotowała 4,7% spadek.
Kolejnymi ważnymi danymi potwierdzającymi optymizm w Niemczech był wcześniejszy odczyt indeksu instytutu ZEW mierzącego bieżącą sytuację, który we wrześniu wyniósł 59,9pkt wzglądem szacunków 50pkt i poprzedniej wartości 44,3pkt. Tym samym kolejny silny wzrost przybliża indeks do historycznego maksimum osiągniętego w czerwcu 2007 roku (88,7pkt).

W tym tygodniu rynki wyczekiwać będą na kolejne dane makro wśród których poznamy europejskie indeksy zaufania, w dalszej części tygodnia pojawia się odczyty indeksów PMI oraz dane o dynamice PKB USA za 2Q’10. Najważniejsze dna napłyną pod koniec tygodnia i to głównie od ich odbioru zależeć będzie ostateczny poziom rozliczenia dorobku tygodnia.  

Rynki polski

Na rodzimym parkiecie tydzień minął w dobrych nastrojach. WIG20, w tym tygodniu odnotował 2,7% wzrost i  istotnie zbliżył się do kwietniowych szczytów, od których dzieli go zaledwie 0,5% lub 12pkt. Na wykresie tygodniowym powstała biała, blisko dwukrotnie większa od poprzedniej świeczka o długości 71,6pkt, która jednak została wyrysowana przy niższym wolumenie, co w ujęciu technicznym rodzi wątpliwość co do dalszej siły warszawskiego indeksu. Pozostałe indeksy naszego rynku kończyły tydzień w równie dobrych nastrojach. Indeks szerokiego rynku WIG znajdując się na wysokości 45 134pkt zyskując 2,2%. Rozbieżność widoczna była w zachowaniu indeksów mWIG40 oraz sWIG80. Pierwszy z nich odnotował zwyżkę wynoszącą 2,2% podczas gdy sWIG80 znalazł się 0,2%pod kreską.

Ubiegłotygodniowa zwyżka prestiżowego indeksu spowodowała, iż od początku trzeciego kwartału może on się poszczycić drugim największym wzrostem (+14,8%) zaraz po hiszpańskim IBEX35, który w tym samym czasie zyskał 15,8%.  Jak już wcześniej pisałem dalsze losy warszawskiej giełdy wynikające ze wskazań techniki  mogą nie być za dobre dla posiadaczy akcji, gdyż zbliżenie się do szczytów z pewnością zachęci niektórych graczy do realizacji zysków. Dlatego dalsze losy warszawskich indeksów zależeć będą przede wszystkim od poczynań na sąsiednich parkietach oraz wiary w siłę polskiej gospodarki, która wg nowych szacunków banku Goldman Sachs ma wzrosnąć w 2011 o 4,6%. Wiara w naszą gospodarkę przejawia się również w umacniającej się złotówce względem USD oraz EUR co wraz z planowanymi inwestycjami infrastrukturalnymi powinno zachęcić zagranicznych inwestorów do lokowania środków w polskie akcje.

Źródło: Partnerzy Inwestycyjni