Święta spędzimy z rodziną odwiedzając ją za granicą… lub szusując wspólnie na nartach. Nie będzie masowych powrotów rodaków na Wielkanoc do Polski. Powód? Jak zawsze ten sam: ceny biletów lotniczych, bo te od ubiegłego roku znacznie podrożały. Internetowe Centrum Podróży eSKY.pl przygotowało raport demaskujący świąteczne podróże Polaków.
Analiza rezerwacji hotelowych na okres wielkanocny pokazuje, że Polacy powoli odchodzą od tradycyjnego spędzania świąt. Chcemy spędzić je z bliskimi, ale zamiast siedzieć przy stole wybieramy aktywne formy spędzania czasu. Dlatego 35 proc. rezerwacji zrobionych na czas Wielkanocy dotyczy obiektów hotelowych położonych w Austrii i we Włoszech, najczęściej w miejscowościach narciarskich.
– Wyjazdy na narty w Wielkanoc od kilku lat cieszą się dużą popularnością. Ponieważ najczęściej są to wyjazdy rodzinne, to większość osób rezygnuje z szybkiej podróży samolotem, na rzecz dłuższej, ale za to bardziej ekonomicznej wyprawy samochodem. – wyjaśnia Łukasz Neska z eSKY.pl.
Okazuje się również, że nawet spędzając Wielkanoc w kraju i podróżując do miejsc pochodzenia niekoniecznie zatrzymujemy się w domach rodzinnych. Aż 25 proc. Polaków wyjeżdżając na święta do innego miasta rezerwuje nocleg w hotelu. Są to najczęściej większe miejscowości: Kraków, Poznań, Wrocław, Szczecin. Co ciekawe na okres świąt nie ma rezerwacji zrobionych na pobyt w stolicy.
Tu warto zauważyć, że coraz silniej zaznacza się trend podróżowania samolotem nawet wewnątrz kraju – zwłaszcza na trasach, które wymagają spędzenia długich godzin w samochodzie czy pociągu: Warszawa – Gdańsk, Gdańsk – Warszawa, Warszawa – Wrocław, Wrocław – Warszawa. Od ubiegłego roku, zainteresowanie biletami lotniczymi ze stolicy do Trójmiasta wzrosło aż o 68 proc. Nieco mniej – o 52 proc. zwiększyła się liczba rezerwacji na podróże między Mazowszem a Dolnym Śląskiem.
Od dawna wiadomo, że masowa emigracja po wejściu Polski do Unii Europejskiej spowodowała, że w okresie przedświątecznym nasi rodacy podróżują dużo więcej. W stosunku to roku ubiegłego zainteresowanie biletami lotniczymi zwiększyło się o 9 proc.
– W tym roku wzrost liczby świątecznych rezerwacji nie był aż tak duży jak w latach poprzednich, kiedy wynosił on kilkanaście procent każdego roku. Z czego to wynika? Dużo osób wróciło do kraju, kilka lat po tym, jak dano Polakom możliwość pracy za granicą, stąd wyjazdów do rodziny jest mniej. W tym roku na ilość podróży wpływa również weekend majowy, który mamy już za kilka tygodni. Część osób woli wówczas odwiedzać bliskich, gdyż to daje im możliwość spędzenia z nimi większej ilości czasu – wyjaśnia Łukasz Neska z Internetowego Centrum Podróży eSKY.pl.
Te osoby, które wyjeżdżają wybierają standardowe kierunki: Włochy, Wielką Brytanię, Francję, Niemcy, Hiszpanię… i Brukselę. Tym, co może wydać się zaskakujące w kontekście nieustannych rozmów o wzroście cen paliw czy opłat za nadmierną emisję CO2, jestzmniejszenie się kosztów podróży w stosunku do roku ubiegłego. Gdy spojrzymy na te najpopularniejsze kierunki – nieustannie od kilku lat jest to Londyn – to w tym roku za podróż płacimy średnio 488 PLN, w ubiegłym było to aż 633 PLN – tak duża różnica w cenie jest widoczna w przypadku warszawskiego portu lotniczego im. F. Chopina, gdy zaczniemy analizować loty z pozostałych miast różnica, choć jest, nie jest aż tak znacząca. Przykładowo podróż na Wielkanoc z Gdańska do stolicy Anglii w 2011 kosztował 441 PLN, w tym roku jest to o średnio o 30 PLN mniej; z Katowic płacono 584 PLN, a teraz jest to 80 PLN mniej; podobna sytuacja jest w Poznaniu gdzie koszt wojaży zmniejszył się o 90 PLN w stosunku do ubiegłorocznego 492 PLN. Czy taka sama sytuacja jest w przypadku pozostałych popularnych kierunków?
Z analizy danych serwisu eSKY.pl wynika, że obniżyły się również koszty podróży do pozostałych popularnych wśród Polaków miejsc. Przykładowo podróż do Rzymu z Warszawy kosztuje 635 PLN, natomiast w roku ubiegłym była to średnio cena 781 PLN, z Krakowa w 2011 lecieliśmy za 568 PLN a w tym roku jest to 461 PLN, koszt podróży zmniejszył się o 100 PLN również w przypadku wylotu z Katowic. Podobne różnice w cenach można zauważyć również w przypadku lotów do Paryża czy niemieckiego Dortmundu.
Czy jest to sygnał, że podróże będą tańsze? Niekoniecznie. W tym roku nie wszystkie bilety kosztują mniej, niektóre przeciwnie – więcej i to dużo. Znacznie podniosły się ceny biletów do Polski. Średnio o 100 PLN więcej płacimy za podróż z Londynu, Rzymu, Paryża. A są i takie rejsy, jak Edynburg – Kraków czy Sztokholm – Warszawa, gdzie cena podniosła się o około 300 PLN, i w przypadku tego pierwszego sięga średnio 1 201 PLN, a drugiego 744 PLN. Z danych zebranych przez serwis eSKY.pl wynika, że z reguły bilety do Polski (i z powrotem) są blisko dwa razy droższe, niż te obowiązujące na podróże zaczynające się w naszym kraju. To może być również powodem, dla którego częściej decydujemy się na wizytę za granicą w celu spędzenia świąt z bliskimi na emigracji.
Źródło: eSKY