Dolary nie tylko emerytów

Polacy mają zgromadzonych ok. 300 mld zł oszczędności. Duża ich część nie została zainwestowana. Około 15-20 proc. przetrzymywanych jest w skarpecie, kolejne 15-20 proc. to oszczędności walutowe. Takie konta posiada 1 proc. rodaków, czyli ok. 340 tys. osób.

Równowartość tych walutowych rezerw ulokowanych w bankach ocenia się na 30 mld zł. Daje to średnią wysokość lokaty na poziomie blisko 90 tys. zł. Może się więc wydawać, że osoby posiadające te środki to zamożna elita społeczeństwa. Tymczasem taka forma oszczędzania jest znacznie bardziej powszechna niż może się wydawać – podaje „Gazeta Prawna”.

Jak wynika z badań SMG/KRC przeprowadzonych na zlecenie Expandera, waluty znajdują się często na kontach osób młodych i emerytów, o wykształceniu średnim czy zawodowym czy wreszcie mieszkańców małych miast i wsi. Okazuje się, że 45 proc. posiadaczy lokat walutowych osiąga dochody netto poniżej 1500 zł. – Te grupy społeczne trudno podejrzewać o oszczędności walutowe na poziomie 90 tys. zł. Są to raczej kwoty rzędu kilkuset czy kilku tysięcy dolarów lub euro – mówi Grzegorz Mielcarek, dyrektor ds. sprzedaży produktów inwestycyjnych w Expanderze.