Domeny globalne – dlaczego dane Abonenta są jawne?

Domeny internetowe są usługą powszechną i dostępną dla każdego w obecnych czasach. Jednak w większości przypadków osoby, które je nabywają nie do końca świadome są, jak działa rynek adresów internetowych, struktura zarządzania itp.

O domenach globalnych, a w szczególności o bazach WHOIS odnoszących się do nich oraz ukrywaniu danych osobowych opowie Daniel Kotyras – Dyrektor ds. Marketingu i PR w firmie NetArt, do której należy m.in. serwis nazwa.pl.

Jak wygląda aktualnie stan rejestracji domen globalnych w Polsce?

Daniel Kotyras: Domeny globalne są w naszym kraju bardzo popularne, szczególnie .com – jedno z najczęściej rejestrowanych rozszerzeń adresów WWW w Polsce. W tej chwili Polska zajmuje 22 miejsce w rankingu wśród wszystkich państw rejestrujących domeny .com. Adresy z rozszerzeniem .com są niezwykle intuicyjne oraz uniwersalne – w odróżnieniu od jakichkolwiek innych końcówek, adresy zakończone globalnie nie ograniczają zasięgu czy grona odbiorców. Obecnie w Polsce zarejestrowanych jest łącznie ok. 280 tys. adresów globalnych (.com, .net, .biz, .org oraz .info). Posiadanie ww. domen jest niezwykle korzystne zarówno dla firm działających na rynku zagranicznym, jak i tych, które do tej pory swoją ofertę skierowały jedynie do polskich klientów. Rejestracja adresu WWW z rozszerzeniem globalnym jest korzystna także dla przedsiębiorstw, które zamierzają rozszerzyć obszar działań na kraje spoza Unii Europejskiej.


Każda końcówka / grupa końcówek zarządzana jest przez innego operatora. Czy w związku z tym proces rejestracji i użytkowania różni się w każdym z przypadków?

Pewne różnice występują w zależności od rodzaju domen, jednak nie są one duże. Domeny globalne mogą być rejestrowane przez wszystkich, zarówno firmy, jak i osoby fizyczne. Nie ma tutaj także żadnych ograniczeń ze względu na siedzibę / miejsce zamieszkania podmiotu rejestrującego, jak jest to np. w przypadku rozszerzenia europejskiego .eu (może być ono nabywane jedynie przez Abonentów z terytoriów Unii Europejskiej). Ciekawa jest również możliwość dokonania prolongaty domen .com na okres nawet 10ciu lat. Jednorazowo może być to jedynie rok, jednak w ciągu trwania jednego okresu abonamentowego można dokonać tego aż 10 razy. Dla porównania – ważność okresu abonamentowego polskich adresów WWW (.pl, funkcjonalne i regionalne) przedłużyć można jedynie o jeden rok. Firmy mogą zatem zabezpieczyć swój adres na dłuższy czas. Różnice dotyczą także publikacji danych w bazie WHOIS.


Czym są wspomniane bazy WHOIS?

WHOIS to bazy, w których gromadzone i publikowane są informacje odnośnie wszystkich domen oraz ich Abonentów. Dla Internautów dostępne są pod odpowiadającym danej grupie rozszerzeń adresem WWW. W przypadku domen .pl jest to www.whois.pl, natomiast domen globalnych – www.whois.com. Z zebranych tam informacji dowiedzieć się można, m.in. kiedy adres został utworzony po raz pierwszy, kiedy dokonywano w jego obrębie zmian, czy Abonent jest osobą fizyczną czy firmą.

Korzystającym z różnych wyszukiwarek Whois często nasuwa się pytanie: dlaczego w Whois.pl dane osób fizycznych nie są publikowane, w momencie, gdy w innej bazie np. Whois.com są one dostępne (szczególnie, jeżeli są to osoby polskiego pochodzenia)?

Pytanie to nasuwa się szczególnie polskim użytkownikom Internetu, którzy przywykli do faktu, iż informacje o osobach fizycznych podlegają ustawie o ochronie danych osobowych (Dz.U.2002.101.926). Tymczasem prawo to działa lokalnie w odniesieniu do jednostek przetwarzających dane osobowe, a nie do osób, których te informacje dotyczą. Dlatego też w różnych wyszukiwarkach dostępne są inne informacje. W przypadku zawierania umów z podmiotem zarejestrowanym poza granicami kraju, zastosowanie ma prawo w tym właśnie państwie. Ustawa o ochronie danych osobowych nie może więc być odniesiona do danych identyfikacyjnych osób, które zarejestrowały adres WWW z rozszerzeniem globalnym. Natomiast zapisy prawne np. w USA, gdzie mieści się siedziba Versign (nadzorca domen .com) nie regulują sposób kwestii ochrony danych osobowych.

Ponadto, ICANN (główny zarządca domen na świecie) wymaga od rejestratorów, aby dane osób rejestrujących domeny globalne były jawne. Dlatego wyrażenie zgody na odtajnienie danych osobowych oraz ich publikację w bazie WHOIS.com jest warunkiem rejestracji. Odpowiednie zapisy na ten temat znaleźć można w regulaminie każdego rejestratora.


Czy fakt, iż wszystkie dane Abonentów domen globalnych są odtajnione niesie za sobą jakieś konsekwencje?

Oczywiście i niestety są to konsekwencje niezbyt korzystne dla Abonenta. Internet to jedno z głównych źródeł pozyskiwania informacji osobowych. Nie do zatrzymania jest masowy handel danymi osobowymi w Sieci, często nie do końca legalny. Coraz większy rozwój usług telemarketingowych wymusza w firmach, które świadczą tego typu usługi szukania informacji w różnych miejscach. Niestety bazy Whois są w tym przypadku łakomym kąskiem dla ww. podmiotów. W rezultacie zarówno przedsiębiorstwa, jak i osoby fizyczne mogą być nękane licznymi telefonami od telemarketerów i akwizytorów. Męczące jest także napływanie dużej liczby niechcianej poczty e-mail. Tego typu działania są uciążliwe i utrudniają pracę.
Jawność danych osobowych w bazach WHOIS niweluje również w dużym stopniu starania związane z zachowaniem tajemnicy handlowej. W obecnych czasach, gdy jakikolwiek przejaw „nowej aktywności” firm wychwytywany jest przez Internautów i konkurencję, nie mogą one sobie pozwolić na zwlekanie z rejestracją domen. W innym wypadku mogłoby się okazać, że adres tożsamy z nową marką czy produktem zostanie zajęty. Niestety zakup adresu WWW wiąże się z prawdopodobieństwem, że konkurencja dowie się o planach i spróbuje je wyprzedzić. O tym jak szybko rozchodzą się informacje odnośnie nabywanych przez koncerny adresów WWW i spekulacje na ich temat, świadczy chociażby liczba publikacji w mediach na ten temat. Ostatnim przykładem może być firma EA Games, która zarejestrowała w połowie mają 14 różnych domen z użyciem nazwy gry, a już 4 dni później na całym świecie media były napęczniałe od domysłów z tym związanych. W dzisiejszych czasach obieg informacji jest szybki i nieuchronny, a przeświadczenie wielu osób, iż wyżej opisane sytuacje zdarzają się tylko dużym koncernom – mylne.


W takim razie, w jaki sposób Abonenci domen mogą się chronić przed publikacją ich danych w ogólnodostępnych bazach?

Mogą zdecydować się na dwa rozwiązania. Pierwszym jest rezygnacja z rejestracji domen globalnych, co zważywszy na ich popularność wśród rodzimych i zagranicznych Internautów jest posunięciem nierozważnym pod wieloma względami. Pod niezarejestrowanym adresem powstać może witryna z konkurencyjną ofertą bądź prezentująca treści dyskredytujące przedsiębiorstwo. Ponadto firma traci ogromną liczbę odbiorców i potencjalnych klientów, którzy wpisując adres WWW z rozszerzeniem globalnym nie trafią do oczekiwanej witryny. Drugim rozwiązaniem jest skorzystanie z usługi ukrywania danych w bazie WHOIS. Warto już przed rejestracją domeny dowiedzieć się, czy usługodawca świadczy tego typu usługę. Na polskim rynku dostępna jest ona w serwisie nazwa.pl, który korzysta z usług firmy Whois Data Protection Sp. z o.o. Usługa polega na zastąpieniu w bazie WHOIS informacji identyfikacyjnych Abonenta danymi rejestratora. Dzięki temu, nie są tam publikowane właściwe dane kontaktowe podmiotu. Natomiast ważną informacją jest, iż nie zmienia się Abonent domeny, czy podmiot posiadający prawo do pełnego zarządzania adresem.


Jakie są korzyści ze skorzystania z usługi ukrywania danych?


Korzyści jest wiele. Podstawową jest ochrona danych osobowych, które są tak cenne w obecnych czasach. Abonenci domen nie muszą się martwić, że ich skrzynki pocztowe zaleje morze spamu. Rejestrując domenę oprócz danych Abonenta, podawane są także informacje osoby kontaktowej, m.in. numer telefonu. Często w rubryce tej podany jest numer komórkowy bezpośrednio do osoby, która zarządza domeną. Dzięki temu, w momencie wystąpienia jakichkolwiek komplikacji, osoba ta może być niezwłocznie poinformowana. Jednak w przypadku domen globalnych również te dane są udostępniane, a to grozi nękaniem telefonami czy wiadomościami również osób prywatnych Korzystając z usługi ukrywania danych, Abonenci nie muszą już wybierać: czy podać bezpośredni telefon do konkretnej osoby, która w razie wystąpienia takiej potrzeby szybko rozwiązałaby problem z usługą, czy też podać numer telefonu biura i ryzykować, że np. strona WWW nie będzie działała przez weekend?
Ponadto firmy mogą swobodnie rejestrować domeny związane z planami w celu ich zabezpieczenia, nawet kilkanaście miesięcy przed startem projektów. Nie ma bowiem możliwości wyśledzenia podejmowanych przez przedsiębiorstwo kroków na podstawie rejestrowanych domen. Dane osobowe oraz teleadresowe są niezwykle cenne i naprawdę warto dbać o to, by nie wpadły w niepowołane „ręce”.

Autor: Daniel Kotyras – marketingowiec, autor kilkudziesięciu publikacji na temat komunikacji marketingowej w najważniejszych polskich dziennikach, tygodnikach oraz miesięcznikach gospodarczych i branżowych. Obecnie – Dyrektor ds. Marketingu i PR w NetArt (www.nazwa.pl). Firma jest liderem rynku rejestracji domen i hostingu, zapewniając od 1997 roku kompleksową obsługę klientów w zakresie rejestracji oraz pośrednictwa sprzedaży domen internetowych, hostingu, a także tworzenia Stron WWW. NetArt posiada 30 % udziału w polskim rynku usług IT, obsługuje ponad 300 tys. klientów oraz 500 tys. domen. Został także wyróżniony Godłem „Firma Przyjazna Klientowi”.

Źródło: NetArt