Drewno w łazience

Drewno w łazience może wizualnie ocieplić wnętrze pomieszczenia. Najchętniej stosowane są gatunki egzotyczne: teak i merbau, gdyż najlepiej znoszą wilgoć. W tej chwili obserwuje się jednak coraz większe zainteresowanie, występującymi w lasach europejskich, rodzimymi gatunkami.

W łazience najlepiej sprawdza się dąb i jesion, które świetnie wpisują się w koncepcję ekownętrza. Klienci którzy wolą ciemniejszą kolorystykę mogą zdecydować się na użycie bejcy – dotyczy to zarówno koloru deski podłogowej jak i mebli.

– W zależności od preferowanej stylistyki drewno można zastosować na większej powierzchni, bądź w formie dodatków, jako dopełnienie wnętrza. Ważne, aby pamiętać o wyborze gatunków z niskim współczynnikiem skurczu. Takie drewno nie będzie mocno pracowało i rozsychało się nadmiernie pod wpływem wilgoci – mówi Małgorzata Zielińska, architekt Internity.

W przypadku łazienki klasycznej, można wyłożyć ściany drewnianymi panneau, czyli płaszczyznami w obramowaniu. We wnętrzu nowoczesnym może to być obudowa wolnostojącej wanny [zdj.1] lub fragment okładziny podłogi. Od naszej pomysłowości zależy kształt i rozmiar drewnianego dywanu.
Możemy także wykończyć łazienkę przy użyciu drewnianych mebli. W klasycznej przestrzeni sprawdzi się stylowa toaletka lub witryna z targu staroci, która pomieści dodatkowe ręczniki i przybory toaletowe. Nowoczesnego wnętrza dopełni prosty blat pod umywalkę z szufladami na kosmetyki [zdj.2]. Sprawdzą się też zabudowy stolarskie wykonane na całej ścianie lub na jej fragmencie. Oprócz efektu wizualnego podziału przestrzeni, zyskamy przesłonięte drewnianymi frontami miejsce składowania.

Drewna można także użyć jako wykończenia parapetów okiennych lub szerokich, drewnianych żaluzji.
– Jeśli nasz wybór padnie na drewniane meble, wybierzmy gotowe produkty renomowanych producentów mebli łazienkowych, zyskamy gwarancję najlepszego wzornictwa i wysokiej jakości. Jeśli powierzamy stolarzowi wykonanie mebli na wymiar upewnijmy się, że będą one wykonane z materiałów wilgocioodpornych – podsumowuje Zielińska, Internity.  

Źródło: Internity