Duże spółki to za mało

Komentarz Expandera, 20 października 2009 r.

Najważniejsze wydarzenia z 19 X 2009 r.

• Decyzja węgierskiego banku centralnego w sprawie stóp procentowych nie zaskoczyła, koszt pieniądza spadł do 7%
• Wrześniowa produkcja przemysłowa w Polsce spadła o 1,3% r/r
• Październikowy indeks aktywności na amerykańskim rynku nieruchomości (NAHB) spadł do 18 pkt
 
Diagnoza sytuacji na rynku akcji i prognozy
 
Dziś indeks WIG znów podejmuje próbę pokonania tegorocznego szczytu i znów próbuje tego dokonać głównie za sprawą największych firm. WIG20 rośnie dwa razy mocniej niż mWIG40, a sWIG nawet nieznacznie traci. Dzień WIG zaczął powyżej sierpniowej górki, która została ukształtowana na wysokości 39,2 tys. pkt, ale potem ujawniła się podaż, która  indeks do poziomu, na jakim wypada opór. Aktywność inwestorów jest dziś dość wysoka, gdyż do 13.00 obroty wyniosły ok. 1 mld zł. Jest więc szansa, że zostanie przełamana spadkowa tendencja w tym względzie, trwająca przez 3 wcześniejsze sesje. Tym samym dzisiejsze notowania mają szanse przynieść ciekawy sygnał. Jeśli mimo wzrostu aktywności inwestorów nie uda się pokonać oporu, to oznaczać będzie, że podaż jest jednak dość silna. Ze względu na dobre nastroje na świecie ujawnia się na wyższych poziomach cen, a nie na niższych. Ci , którzy stoją dziś po stronie kupujących, liczą zapewne na podtrzymanie dobrych nastrojów na świecie i na to, że ostatecznie uda się ustanowić nowy tegoroczny rekord, który stanie się impulsem do rozpoczęcia kolejnej fali zwyżkowej. Jeśli się zawiodą przejdą na drugą stronę rynku i będą się pozbywać walorów.

Dziś czeka nas kolejna porcja wyników finansowych amerykańskich spółek. Poznamy osiągnięcia United Technologies, Coca Coli, Caterpillara, czy American Express. Lepszymi od spodziewanych zyskami pochwaliły się już Pfizer oraz DuPont. Wszystkie spółki wchodzą w skład indeksu DJIA. Reprezentują przy tym różne branże. Jest więc możliwość, że kierunek wtorkowych notowań w Ameryce wyznaczą rezultaty firm, a nie doniesienia gospodarcze, jak to było w ubiegłym tygodniu. Liczba pozwoleń na budowę oraz rozpoczętych budów w USA nie powinny istotnie zaskoczyć, a nawet jeśli, to i tak nie zmienią ogólnego obrazu tej sfery gospodarki.

Wraz ze stopniowo zbliżającym się początkiem sezonu świątecznego, za który w Stanach Zjednoczonych uznaje się okres od Halloween do Nowego Roku, narasta dyskusja na temat tego, ile Amerykanie w tym roku wydadzą. Z najnowszego sondażu wynika, że o 3,2% mniej niż rok wcześniej. W zeszłym roku spadek sięgnął 7,6% wobec 9-proc. wzrostu spodziewanego przez handlowców u progu tamtego sezonu świątecznego. Tym razem aż tak dużego rozczarowania zapewne nie będzie. Jednocześnie spełnienie się spadkowej prognozy będzie potwierdzeniem trudności, jakie trzeba przezwyciężyć na drodze do trwałego ożywienia gospodarczego. Bez odzyskania przez amerykańskich konsumentów apetytu na zakupy będzie to bardzo trudne.

Dolar pozostaje dziś znów pod presją. Euro przed południem zbliżyło się do psychologicznej bariery 1,5 USD. O ile dla amerykańskiej gospodarki taka sytuacja jest sprzyjająca, to na Starym Kontynencie zaczyna budzić zaniepokojenie (w takim tonie mówił wczoraj Trichet).
 
WYKRES DNIA

Analitycy spodziewają się, że we wrześniu zwiększyła się nieco liczba rozpoczętych budów w Ameryce. W poprzednim miesiącu też liczyli na poprawę, ale ich oczekiwania okazały się przesadzone. Jednocześnie bez względu na to, czy dane będą nieco lepsze, czy trochę gorsze od spodziewanych, to i tak zapewne nie przyniosą nowych wiadomości o kondycji rynku nieruchomości w USA. Aktywność jest na tyle niska (jesteśmy wciąż na poziomach niższych niż w dołkach poprzednich cykli spowolnienia), że trudno spodziewać się dalszego spadku, ale też nie ma czynników pozwalających spodziewać się większego ożywienia.
 
Notowania miedzi
 
Wczorajszy wzrost cen miedzi doprowadził ją w Londynie na zaledwie 5 USD od tegorocznego szczytu. Skoro nie udało się go pokonać, to notowania pozostały w wielotygodniowym trendzie bocznym. Cena miedzi pozostaje wysoka mimo, że zapasy wzrosły ostatnio do najwyższego poziomu od maja tego roku.

Do tegorocznego szczytu wspiął się natomiast indeks CRB. Jego dobra passa, mimo tego, że dolar aż tak bardzo nie tracił w ostatnich dniach, trwa nieprzerwanie od 6 sesji.
Związek między kondycją dolara, a ostatnio może nawet bardziej między oczekiwaniami, jak w przyszłości będzie się trzymała amerykańska waluta, oraz cenami surowców musi być dla wszystkich inwestorów oczywisty. Stąd też można przez najbliższy czas liczyć, że większość z nich zgodnie z nim postępować. To będzie te zależności tylko wzmacniać.
 
Dziś na rynkach 20 X 2009 r.

• Wrześniowe ceny producentów w Niemczech spadły o 7,6% r/r
• Wrześniowa realna sprzedaż detaliczna w Rosji
• Wrześniowa podaż pieniądza w Wielkiej Brytanii podniosła się o 11,3% r/r
• Sierpniowa produkcja budowlana w strefie euro spadła o 11,3% r/r
• Wrześniowe wskaźniki wyprzedzające koniunktury w Kanadzie
• Wrześniowa inflacja PPI w USA
• Wrześniowa liczba pozwoleń na budowę i rozpoczętych budów w USA
• Decyzja Banku Kanady w sprawie stóp procentowych

Krzysztof Stępień

Źródło: Expander