Mimo planowanej fuzji w Banku BPH nie przestają prace nad zmianą oferty. W tym momencie bank wziął się za karty kredytowe, które jeszcze niedawno były sztandarowym produktem tej instytucji. Były, bo po odejściu kilku pracowników nastąpił regres i bank nie zdobywa już nowych klientów. A bez agresywnej akwizycji dochodzi do takich sytuacji, że klienci nie chcą płacić za wznowienie karty. Nie ma się im co dziwić, skoro pierwsza karta była wydawana bezpłatnie…Widząc co się dzieje, bank wprowadził dość istotne zmiany w swojej ofercie. Na początek duże zdziwienie. O ile zaprzestanie wydawania karty kredytowej Interia nie jest jakimś wielkim zaskoczeniem, to koniec co-branda z warszawską Galerią Mokotów już jest! Pytanie czy karta się nie sprzedawała, czy ktoś BPH wygryzł. Faktem jest, że akurat na tę kartę, to bank nie żałował pieniędzy. A może po prostu GM nie chce współpracować z Włochami, a akurat można było rozwiązać umowę?
To nie jedyne zmiany. Bank obniżył wymóg dotyczący wydawania kart embosowanych. Obecnie jest to jedynie 1000 zł netto. Limity dla kart srebrnych zaczynają się od 2 tysięcy, a dla złotych od 7 tysięcy złotych. Do tego MasterCardy tego typu są od teraz dostępne w wersji z chipem.
Bank wprowadził również kartę typu charge dla korporacji. Dotychczas była ona dostępna dla sektora MSP. Z naszych informacji wynika, że to nie jedyne zmiany. Wygląda na to, że na złość Włochom, BPH nie chce łatwo tracić drugiego miejsca na rynku kredytów hipotecznych i znowu chce zaskoczyć klientów. Ponoć ma to być najlepszy kredyt na rynku. Poczekamy, zobaczymy. Szczegóły mamy nadzieję, że poznamy w najbliższym czasie. Oczywiście nie omieszkamy o tym poinformować.
Z drugiej strony dochodzą nas słuchy, że spada jakość usług w sektorze MSP (wakacje?). A to nie bank nie odnawia karty charge i zupełnie się tym nie interesuje, a to namawia klientów do przejścia na MultiCash PRO z VideoTEL (coś nam się zdaje, że chyba nastąpiła jakaś konwersja i BPH wycofał się z tego ostatniego po cichu? Warto sprawdzić), nie zapewniając dostatecznego wsparcia. Ciekawostką jest również fakt, że klienci dostają podwójne wznowienie kart kredytowych. To znaczy karta różni się numerem i datą ważności. Jedna jest na rok, druga na dwa lata. Ciekawostka przyrodnicza. W każdym razie exodus pracowników zaczyna przybierać na sile z tego co słyszymy. No ale zmiany kadrowe w bankach są naturalne i nie ma co się dziwić. BPH wiadomo, że zdobywać już tak rynku nie będzie. Uciekają ci, którzy mogą, bo nie wiedzą co z nimi będzie w przyszłości. Zamiast więc czekać co przyniesie los i ustalenia, wolą brać los we własne ręce. Są też działy, które cały czas pokazują swoją wartość i żadnymi zmianami się nie przejmują. Efekty ich pracy widać i takie osoby o prace raczej nie muszą się martwić, bo wezmą ich wszędzie z otwartymi ramionami.
P.S. Jak się okazuje informacje o ewentualnym przejściu Wojciecha Sobieraja do BRE Banku nie są prawdziwe. Potwierdziły się niestety wiadomości o problemach zdrowotnych tego managera. Wszyscy mamy jednak nadzieję, że wszystko będzie wkrótce dobrze i znowu usłyszymy o jego sukcesach na polu bankowości detalicznej!