Duże zyski bez ryzyka! Oferta ograniczona!!!

Do tej pory najlepsze inwestycje dostępne były tylko dla wybranych. Dzięki ofercie „Funduszu Wzrostu”, każdy z 300 inwestorów, który zdąży zapisać się do 12. edycji ma szansę na roczny zarobek 20 – 40 proc. przy minimalnym ryzyku… Szansę bliską zera, ponieważ ta oferta to pułapka.

„Europejski Fundusz Wzrostu” zachwala swoją ofertę pisząc o bardzo dużych zyskach przy minimalnym ryzyku. Na internetowej stronie „funduszu” czytamy o najlepszym zespole zarządzających, zagranicznych konsultantach, wyrafinowanych strategiach inwestycyjnych i audycie przeprowadzanym przez „niezależną firmę analityczną Moodley Polska”. Żadna z tych informacji nie jest prawdziwa.

Tak naprawdę „Fundusz Wzrostu” jest inicjatywą Komisji Nadzoru Finansowego, która w ten sposób zwraca uwagę inwestorów na potencjalne próby wyłudzenia. Po przejściu do strony, na której powinny znajdować się informacje o tym jak zainwestować, ukazuje się komunikat: „Ta strona to atrapa – właśnie mogłeś zostać oszukany!”

– Chcemy uzmysłowić inwestorom jak łatwo można zostać oszukanym. Internet roi się od podobnych „okazji”. Aby nie paść ofiarą oszustów, należy koniecznie sprawdzić, czy firma posiada licencję – radzi Katarzyna Mazurkiewicz z Komisji Nadzoru Finansowego. – KNF prowadzi dodatkowo listę ostrzeżeń publicznych. Znajdują się na niej firmy, które stosownego zezwolenia nie posiadają – dodaje Mazurkiewicz.

Spreparowana oferta „Funduszu Wzrostu” to wzorcowy przykład procederu z zakresu cyberprzestępczości o nazwie HYIP. Określenie to wzięło się od oszustów oferujących ogromne i szybkie zyski bez ryzyka w ramach programów „High Yield Investment Program”. Schemat oszustwa polega na promowaniu za pomocą stron internetowych, fikcyjnych programów inwestycyjnych, których autorzy sugerują powiązania z renomowanymi instytucjami finansowymi oraz zapewniają o posiadaniu dostępu do wiedzy i rynków gwarantujących ogromne zyski bez ryzyka.

Osoby, które wpłacą pieniądze do HYIP przekonują się, że szybkie zyski osiągnęli jedynie oszuści, którzy po zamknięciu strony internetowej i wyłączeniu telefonów znikają. Ze względu na często międzynarodowy charakter takiej przestępczości szanse na odzyskanie pieniędzy są niewielkie. Na to że łatwo paść ofiarą oszustwa zwraca uwagę strona KNF, która jest wzorcowym przykładem szablonu na jakim budują ofertę oszuści.

Nie daj się oszukać. Jak wygląda szablonowa taktyka naciągaczy:

Wszystkie działania oszustów mają na celu tylko wyłudzenie pieniędzy od jak największej liczby osób. Aby nie paść ofiarą coraz powszechniejszych prób oszustw w internecie warto podchodzić z dystansem do ofert w witrynach, które nie są zaufane. Z reguły wystarczy wstrzymać się z pochopnym podjęciem decyzji, poszukać informacji na temat oferty i skonsultować ją z niezależnym doradcą, aby radykalnie ograniczyć ryzyko utraty pieniędzy.

W identyfikowaniu firm godnych zaufania pomocne są rejestry prowadzone przez KNF. Są to aktualizowane na bieżąco listy instytucji, które do prowadzenia działalności inwestycyjnej posiadają odpowiednie licencje oraz takich, które działają mimo braku zezwoleń i nadzoru – lista ostrzeżeń publicznych. Najważniejszy jednak jak zwykle pozostaje zdrowy rozsądek: na rynku kapitałowym duże zyski wiążą się z dużym ryzykiem, a jeżeli ktoś zapewnia że jest inaczej i zachęca do powierzenia pieniędzy, jest równie niewiarygodny co „Fundusz Wzrostu”.

Jarosław Ryba
e-mail: j.ryba@bankier.pl

Źródło: Bankier.pl