W raporcie „Ocena funkcjonowania polskiego systemu płatniczego w I półroczu 2017 roku” opracowanym przez NBP znajdziemy dane na temat oszukańczych transakcji kartami. W pierwszym półroczu nastąpił wzrost operacji oszukańczych o 27,7 proc. Najwięcej kradzieży przybyło w kategorii transakcji bez fizycznego użycia karty.
Jak podaje Narodowy Bank Polski, liczba operacji oszukańczych dokonanych kartami płatniczymi w I półroczu 2017 r. (60,9 tys.) wzrosła o 27,7 proc. w porównaniu do II półrocza 2016 r. (47,7 tys.). największy wzrost tego typu operacji banki odnotowały w kategorii „inne”. Zaliczane są tu transakcje dokonane przez przejęcie numeru karty bez jej fizycznej postaci.
Udział transakcji w kategorii „Inne” w ogólnej liczbie wyniósł 47,7 proc., czyli wzrósł o 3 pkt. proc. Na drugim miejscu znalazły się transakcje kartami sfałszowanymi – 31,2 proc., a następnie kartami zgubionymi/skradzionymi (21,1 proc.). W I półroczu 2017 r., największy wzrost w liczbie operacji oszukańczych odnotowano w kategorii Inne, w ramach której dokonano 28.861 oszustw, co oznacza wzrost liczby tych operacji o 7.577, czyli o 35,6 proc. w porównaniu do poprzedniego półrocza.
Wartość transakcji oszukańczych w I półroczu 2017 r. wyniosła 13,7 mln zł i była niższa niż w poprzednim półroczu o 3,4 proc. (14,2 mln zł). Pod względem wartości największy udział transakcji oszukańczych odnotowano w transakcjach kartami sfałszowanymi (43,8 proc.). W I półroczu 2017 r. średnia wartość transakcji oszukańczej dokonana kartą płatniczą wynosiła 225,8 zł i była niższa o 24,4% w stosunku do poprzedniego półrocza (w poprzednim półroczu wynosiła ona 298,7 zł).
NBP podaje, że mimo wszystko sytuacja nie powinna być powodem do paniki. Oszukańcze operacje kartowe stanowią 0,003 proc. liczby i 0,004 proc. wartości wszystkich transakcji dokonanych kartami płatniczymi wydanymi przez raportujące do NBP banki. W poprzednim półroczu było to odpowiednio 0,002 proc. i 0,005 proc.
Wzrost oszukańczych transakcji w kategorii „inne” to poniekąd cena, jaką trzeba płacić za rosnącą popularność e-zakupów. Im częściej kupujemy w sieci, opłacamy różnego rodzaju usługi i subskrypcje, tym ryzyko wycieku danych z karty wydaje się większe. Ofiarami hakerów padają nawet największe firmy. Jak się bronić? Warto ustawić limity na kartach ograniczające maksymalną wysokość transakcji w internecie. Coraz więcej banków oferuje też usługę 3D Secure, która dodatkowo zabezpiecza transakcję internetową.
Opracowano na podstawie raportu „Ocena funkcjonowania polskiego systemu płatniczego w I półroczu 2017 roku”.