Na jutro zaplanowano podpisanie porozumienia między polskim rządem a włoskim UniCredit, do którego należą Pekao i BPH. Według ugody Pekao przejmie część placówek i klientów BPH, a odchudzony BPH zostanie sprzedany zagranicznej instytucji. Natomiast uzasadnienie do uchwały zezwalającej Włochom na głosowanie w trakcie walnego zgromadzenia akcjonariuszy BPH, podpisane przez KNB, cały czas odnosi się do fuzji banków. Zgodnie z zapisami dokumentu UniCredit przeniesie akcje BPH należące do BA CA, tak aby bezpośrednio w rękach Włochów znalazły się wszystkie papiery połączonego banku. Bankiem przejmującym miałby być Pekao.
KNB tłumaczy, że umowa przygotowywana była bez uwzględnienia rządowego porozumienia. Członkowie Komisji nie mieli nawet wglądu w parafowaną w ubiegłym tygodniu ugodę. Nie wiadomo, czy i jakie prawne skutki uchwała może wprowadzić. KNB wydała Włochom zgodę na wykonywanie prawa głosu z posiadanych akcji BPH. Szczegółowe informacje o tym, co się stanie, gdy Włosi będą łączyć swoje banki, były zaś uzasadnieniem decyzji KNB. „Rzeczpospolitej” nie udało się dowiedzieć, wobec kogo UniCredit będzie musiał respektować zobowiązanie, czy wobec Komisji, czy polskiego rządu. Prawnicy twierdzą, że trudno mówić o nadrzędności któregoś z tych dokumentów. Uchwała Komisji to decyzja administracyjna, a do porozumienia stosuje się prawo cywilne.
„Rzeczpospolita” przypomina, że Włosi zobowiązali się do tego, że w ciągu dwóch lat od połączenia banków nie dokonają znaczących zwolnień. Obiecali także, że nie później niż w ciągu roku wprowadzą swoje akcje na warszawską giełdę. UniCredit przeniesie ponadto udziały HVB Bank Ukraina na rzecz polskiego banku, by wzmocnić Pekao, które już działa na Ukrainie. Włosi przyrzekli również nadzorowi, że po połączeniu banków nie będą udzielać klientom indywidualnym kredytów w walutach.