WYDARZENIE DNIA
Mamy szanse przekonać się dziś, jak wiele dzieli gospodarkę amerykańską od unijnej jeśli chodzi o tempo rozwoju. Ekonomiści spodziewają się, że PKB w strefie euro spadł o 0,2 proc. w II kw.
Oczywiście również Polska może porównywać się do krajów zachodnich czy krajów w regionie, by dojść do wniosku podobnego co dzisiejsza „Gazeta Prawna”, która twierdzi, że spowolnienie gospodarcze w Polsce będzie miało łagodny charakter. Zobaczymy, bo sporo zależy przecież od kondycji naszych sąsiadów. A dziś poznamy indeksy PMI dla sfery usług w eurolandzie (oczekiwany spadek do 48 pkt), oraz sprzedaż detaliczną strefy euro za lipiec (spodziewany wzrost o 0,1 proc.). Po południu raport Chalangera o rynku pracy w Stanach oraz zamówienia fabryczne w USA.
SYTUACJA NA GPW
Również we wtorek rano wydłużenie sesji o pół godziny nie wydawało się trafionym pomysłem, bo na GPW niewiele się działo, indeksy spadały przy niskich obrotach. Szybko jednak nadeszło przebudzenie – spadająca cena ropy naftowej zmobilizowała wielu inwestorów w Europie do kupowania akcji i GPW nie była na tym tle wyjątkiem. Kupujący osiągnęli przewagę i nie oddali jej niemal do końca sesji. Warto odnotować, że WIG20 pokonał wczoraj średnią z 50 sesji, a w ciągu czterech dni zyskał 6 proc. Jednak najważniejszy test dopiero przed nim – 2750 pkt to szczyt z przełomu lipca i sierpnia. Jego pokonanie da podstawę do twierdzenia o zmianie trendu średnioterminowego na GPW.
Wczoraj podrożały akcje 191. spółek, potaniały 99. Przewaga obrotów po stronie drożejących jak 2 do 1.
GIEŁDY ZAGRANICZNE
Kontrakty terminowe na amerykańskie indeksy wskazywały w środę na bardzo udane otwarcie notowań za oceanem i rzeczywiście tuż rozpoczęciu sesji S&P 500, NASDAQ i DJIA zyskiwały na wartości prawie 2 proc. Później było już tylko coraz gorzej, a na koniec dnia optymizm zupełnie wyparował i indeks spółek technologicznych spadł o 0,8 proc., a indeks szerokiego rynku stracił 0,4 proc. Najmocniej taniały spółki z branży energetycznej i surowcowej, ponieważ w obliczu przeceny ropy naftowej oraz metali przemysłowych o kilkadziesiąt procent poprawa wyników finansowych z okresu hossy graniczy dla nich z cudem, ale o ponad 3 proc. na wartości stracili również potentaci w handlu elektronicznym Yahoo, eBay czy Dell, co odzwierciedla obawy o słabą kondycję budżetów gospodarstw domowych. W Azji NIKKEI zyskał w środę 0,6 proc., jednak już w Chinach, Korei Południowej, Singapurze czy Australii dominowały giełdowe niedźwiedzie.
OBSERWUJ AKCJE
Polnord – wierzchołki z marca 2006r. stały się dobrym poziomem dla inwestorów uzupełniających portfele akcjami Polnordu. We wtorek za jedną akcję płacono 53 PLN, co oznacza, że spółka jest warta jedną siódmą tego, na ile wyceniano ją jeszcze wiosną ubiegłego roku. Warto podkreślić, że wczorajsza sesja może zwiastować przerwę w spadkach lub nawet zmianę średnioterminowego trendu na wzrostowy. A to dlatego, że przy bardzo wysokich obrotach kurs po raz pierwszy od kwietnia 2007r. znalazł się powyżej średniej z 20 sesji, a na wykresie pojawiła się długa biała świeca. Wskaźnik stochastyczny po kilku miesiącach przebywania w strefie wyprzedania wrócił w neutralne okolice, a dodatkowo MACD dał w ubiegłym tygodniu sygnał kupna. Obecnie najbliższym oporem są okolice 60 PLN za akcję, gdzie znajduje się średnia krocząca z 50 sesji.
POINFORMOWALI PRZED SESJĄ
NG2 – Jednostkowe przychody za sierpień wyniosły 69,1 mln PLN i były wyższe od osiągniętych rok temu o 61,6 proc. Narastająco wzrost wynosi 40,5 proc.
Centrozap – spółka zależna podpisała umowę, zlecając budowę hotelu w Rosji. Wartość inwestycji to 32 mln rubli. Inwestycja wiąże się z planami spółki, budowy zakładu głębokiej przeróbki drewna objętych „programem inwestycji priorytetowych w dziedzinie zagospodarowania lasów Federacji Rosyjskiej”.
NFI Empik – spółka zależna „Smyk” kupiła sieć sklepów z artykułami dla dzieci w Niemczech. Za 9,1 mln euro przejęła ponad 40 sklepów Spiele Max.
MCI – na 29 września spółka zwołała NWZA. Spółka zamierza uzyskać zgodę akcjonariuszy na emisję 12 mln nowych akcji, które mają być sprzedawane z prawem poboru.
Pekao – skarb państwa ma opcję put, a UniCredito opcję call na akcje banku należące do skarbu państwa. W obu przypadkach transakcja sprzedaży 3,95 proc. akcji Pekao należących do SP wycenia wartość akcji według średniej notowań z sześciu miesięcy poprzedzających wykonanie opcji. Skarb państwa może wykonać swoją opcję do 30 czerwca, a UniCredito od 23 grudnia do 23 grudnia 2009 r.
LPP – przychody ze sprzedaży wyniosły w sierpniu 125,6 mln PLN i były wyższe o 24 proc. niż przed rokiem. Narastająco sprzedaż wzrosła o 25 proc.
PROGNOZA GIEŁDOWA
Ważniejsze od wydłużenia sesji rano wydają się godziny po południowe. Wczoraj kończyliśmy dzień na GPW w relatywnie dobrych nastrojach, które w Europie zdążyły się pogorszyć po zamknięciu GPW. Ponieważ i w USA początkowe zwyżki nie dotrwały do końca notowań, ci którzy wczoraj kupowali akcje mogą dziś poczuć się lekko rozczarowani. W każdym razie trzeba założyć, że na „dzień dobry” skorygujemy wczorajszy wzrost o dobrych kilkadziesiąt punktów. Z drugiej strony nasz rynek był wczoraj mocny, pokazał się wreszcie kapitał, inwestorzy udowodnili, że pieniędzy na zakupy im nie brakuje, jeśli trafi się okazja. Dlatego uważamy, że początkowy spadek zostanie w trakcie dnia zniwelowany, ale kontynuacja zwyżki będzie możliwa tylko pod warunkiem dobrych nastrojów w Europie.
WALUTY
Inwestorzy z rynków walutowych postanowili nie czekać na odczyt danych o tempie wzrostu PKB i sprzedaży w strefie euro i pozbywali się wspólnego pieniądza 15 krajów. Tylko skrajni optymiści wierzą, że uda się poprawić wynik sprzed kwartału, gdy wzrost gospodarczy wyniósł 2,1 proc. r/r, a według szacunków ekonomistów konsumenci kupowali w lipcu o ok. 2 proc. mniej niż przed rokiem, dlatego kurs eurodolara zanurkował do najniższych poziomów od 7 miesięcy (1,442 USD). Dolar tradycyjnie skorzystał na przecenie surowców, ale nie bez znaczenia są oczekiwania inwestorów, że oprocentowanie depozytów czy rentowność obligacji w innych rozwiniętych gospodarkach będą się zmniejszać w najbliższych kwartałach wraz ze obniżkami stóp przez banki centralne. Złotówka nadal traciła na wartości w środę rano – frank szwajcarski kosztował 2,082 PLN, dolar 2,303 PLN, a euro 3,346 PLN.
SUROWCE
Optymizm, jaki wczoraj wywołały spadki cen na rynku ropy jest zrozumiały z punktu widzenia konsumentów, którzy wkrótce zapłacą mniej za benzynę, lecz dziwi w przypadku inwestorów kupujących z tego powodu dolary lub akcje. Ich argumentacja zakłada, że tańsza ropa pobudzi najbardziej chłonną gospodarkę na świecie, ale jeśli prawdziwe jest założenie, że surowce tanieją ze względu na spowolnienie w Europie i Azji, to szanse na realizację takiego scenariusza są raczej znikome. Po pierwsze dlatego, że gdy cały świat zaciska pasa i kupuje mniej USA nie mogą przestawić się wyłącznie na konsumpcję wewnętrzną, a po drugie eksport, który wyśrubował wzrost PKB w II kw., znacznie skurczy się za sprawą mocniejszego dolara w drugiej połowie roku. Tuż po godz. 8 rano baryłka ropy kosztowała 108,9 USD, tona miedzi ok. 7310 USD, a uncja złota 805 USD.
KOMENTARZ PRZYGOTOWALI
Łukasz Wróbel – wydarzenie dnia, giełdy zagraniczne, prognoza giełdowa, surowce, waluty;
Emil Szweda – sytuacja na GPW, obserwuj akcje, poinformowali przed sesją. Open Finance