Dziś początek danych z rynku pracy USA

Zachowanie notowań eurodolara sugeruje, że kurs tej pary walutowej powoli wchodzi w fazę konsolidacji charakterystyczną dla okresu poprzedzającego publikację oficjalnych danych z rynku pracy USA.

Przed początkiem handlu w Europie zniżka kursu EUR/USD zatrzymana została przez poziom 1,4060. Istotne wsparcie stanowić powinien poziom 1,4050. Z kolei już pierwsze godziny notowań na Starym Kontynencie przyniosły wzrost kursu głównej pary walutowej powyżej 1,4100. Wciąż euro broni się przed silniejszą przeceną w relacji do dolara. Prawdopodobnie dopiero po decyzji ECB ws. stóp procentowych może nastąpić większa korekta w notowaniach EUR/USD. Za takim scenariuszem przemawia również zachowanie indeksu dolarowego. Wartość tego wskaźnika znajduje się w okolicy dołka z listopada 2010 roku (76,00) i niewiele dzieli go od minimum z listopada 2009 roku (75,00). Istnieje znaczące prawdopodobieństwo, że strefa wsparcia 75-76 skutecznie zatrzyma dalsze osłabienie dolara. Byłoby to spójne z perspektywą głębszej korekty w notowaniach eurodolara.

Kluczową publikacją dzisiejszej sesji jest raport ADP przedstawiający szacunkową zmianę zatrudnienia w USA w prywatnym sektorze pozarolniczym. Oczekuje się przyrostu miejsc pracy o 200 tys. etatów.  Dane te są często wykorzystywane jako prognostyk oficjalnej publikacji Departamentu Pracy USA.

Złoty w dalszym ciągu kontynuuje umocnienie w relacji do głównych walut. W pierwszych godzinach handlu w Europie kurs EUR/PLN spadł do poziomu 3,9792, jednak równie szybko powrócił w okolice 3,9900. Głównym wsparciem dla złotego oprócz poprawy nastrojów na światowych rynkach i wzrostów na giełdach europejskich są oczekiwania na podwyżkę stóp procentowych. Kwotowania kontraktów FRA wyraźnie pokazują, że rynek spodziewa się w następnym miesiącu wzrostu stóp procentowych o 25 pb.

Po godzinie 11:00 na rynek napłynęły informację ze strony Ministerstwa Finansów na temat wieloletniego planu finansowego. Plan ten zakłada, że w 2011 i 2012 roku tempo wzrostu PKB wyniesie po 4 proc. Z kolei średnioroczna inflacja w 2011 roku ma wynieść 3,5 proc.

Źródło: Dom Maklerski TMS Brokers S.A.