Ustami swojego ojca (zwanego po korytarzach „Prezio” lub „Pierwszy”) 15 lutego zostanie na konferencji prasowej ogłoszone nowe otwarcie mBanku. Szczegóły przekaże pewnie już jutro Naczelny. Ja jednak o czym innym, a mianowicie o nowej funkcjonalności jaka niedługo się w mBanku pojawi. Chodzi ni mniej ni więcej, a o dawno już postulowane przez klientów wyciągi z rachunku bankowego przesyłane na adres poczty elektronicznej. Mała rzecz, a cieszy. W tej chwili prowadzone są już bardzo zaawansowane testy, a całość ma ruszyć w najbliższym czasie. Do uwierzytelniania korespondencji mBank będzie używał podpisu elektronicznego – podobnie jak ma to od dawna miejsce w Inteligo. Najwyraźniej coś się w tym temacie ruszyło, bo na tej jednej funkcjonalności się nie skończy. A tak przy okazji. Elektroniczne wersje wyciągu dostępne są też na przykład w Citku czy w Millennium. W tym ostatnim występuje jednak pewna ciekawostka. Jak się okazuje rezygnacja z papierowej wersji wyciągu oznacza jednoczesne pozbawienie się dostępu do wersji elektronicznej w PDFie. Ot – tak jakoś mają w procedurach. Szkoda, że równocześnie nie pomyślano nad wprowadzeniem odpowiedniego komunikatu systemowego i/lub wyłączenia tej nachalnej reklamy o włączenie sobie elektronicznej wersji wyciągu…