Emerging markets i lokaty strukturyzowane w Grupie BRE

Struktury na dobre wpisały się w krajobraz oferty produktów inwestycyjnych mBanku. Tym razem przyjrzymy się strukturze Kraina Zysku, której siostry bliźniaczki znajdziemy także w MultiBanku, jak Wschodzące Słońce, oraz w BRE Banku, gdzie będą to Rynki Wschodzące.

Nazwy lokat wskazują na produkty powiązane z rynkami wschodzącymi (ang. emerging markets). I jest to dobry trop, ponieważ chodzi o pięć spółek pochodzących z Brazylii, Rosji, Indii i Chin (dwie). Inwestorzy zarobią (co najmniej 13,5 proc., czyli 9,01 proc. w skali roku) pod warunkiem, że w dniu końcowej obserwacji notowania wszystkich spółek będą na poziomie równym lub wyższym od wartości początkowej. Mamy tu więc do czynienia z opcją binarną – jeśli warunek zostanie spełniony, inwestorzy otrzymają odsetki w wysokości z góry określonej.

W skład koszyka wchodzą spółki:
– Bank of China Ltd (Bloomberg: 3988 HK Equity),
– China Mobile Ltd (Bloomberg: 941 HK Equity),
– Vale Do Rio Doce SA (Bloomberg: VALE UN Equity),
– Gazprom OAO (Bloomberg: OGZD LI Equity),
– ICICI Bank Ltd (Bloomberg: IBN UN Equity).

Takie zestawienie spółek sprawia, że trudno jest sprawdzić wyniki historyczne lokaty, gdyż Bank of China jest notowany na giełdzie od czerwca 2006 roku. Wskutek tego analiza hipotetycznych lokat w rodzaju rynki wschodzące ogranicza się do trzech lat, co sprawia, że liczba obserwacji wynosi zaledwie 447. Wszystkie wymienione spółki były notowane na poziomie równym lub wyższym od początkowego 73 razy. To znaczy, że w 16,33 proc. przypadków uruchomienia takiej lokaty w okresie od 01.06.2006 r. do 22.02.2008 r. warunek zysku zostałby spełniony, a inwestorzy otrzymaliby odsetki. To zdecydowanie za krótki czas, by móc po notowaniach historycznych ocenić atrakcyjność inwestycji.

Ciekawie za to prezentuje się analiza tego, ile razy każda ze spółek spełniła warunek zysku. Okazuje się, że największym „psujem” z badanego koszyka jest Bank of China, który w tylko jednym przypadku na cztery notowany był wyżej lub na równi w stosunku do poziomu startowego. Najlepiej pod tym względem wypada China Mobile Ltd, ze wskaźnikiem 51,9 procent. Szczegóły w tabeli poniżej.

Tabela 1: Zestawienie spółek Lokaty Strukturyzowanej Kraina Zysku/ Wschodzące Słońce/ Rynki Wschodzące.

Źródło: obliczenia własne Structus.pl

Za atut tak skonstruowanej lokaty uznać należy proste zasady działania – nie ma żadnych partycypacji, uśredniania czy skomplikowanych parametrów. Zatem przeciętnie zorientowanej w niuansach produktów strukturyzowanych osobie zrozumienie tej propozycji nie powinno sprawić kłopotu. Oprocentowanie nie rzuca na kolana, lecz 9-10 proc. na półtorarocznym depozycie to o połowę lepiej od najlepszych standardowych rocznych lokat dostępnych obecnie na rynku. Z tym że w normalnym depozycie mamy pewne oprocentowanie, a tu może być różnie.

Problemem dla wielu osób może być tutaj nieznajomość spółek z koszyka. Czym są China Mobile czy Bank of China, nie trzeba nikomu tłumaczyć, ale już Vale Do Rio Doce i ICICI Bank dla większości są chyba obce. A Gazprom to w ogóle inna historia. Największy światowy wydobywca gazu ziemnego ma bez wątpienia markę znaną na całym świecie, lecz Polakom nie kojarzy się najlepiej. Zakręcanie kurka z gazem, podnoszenie cen czy bliskie związki z Kremlem na pewno nie wpływają dobrze na postrzeganie tego przedsiębiorstwa.

Szczegółowe informacje na temat poszczególnych firm (wraz z wykresami ich notowań) prezentują na swych stronach mBank i MultiBank, dlatego podam tylko te najważniejsze.

China Mobile Ltd jest liderem rynku telekomunikacyjnego w Chinach, z ponad 72-proc. udziałem w rynku i bazą 450 mln klientów. W 2008 r. firma miała zysk netto na poziomie 112 mld juanów (16,8 mld dol.) przy przychodach równych 412 mld juanów (60,3 mld dol).

Gazprom to największa spółka rosyjska (jej przychody odpowiadają ok. 10 proc. PKB Rosji), światowy lider branży surowcowej z 17-proc. udziałem w globalnej produkcji gazu ziemnego. Zatrudnia blisko 300 tys. osób i jest kluczowym dostawcą gazu dla odbiorców detalicznych całej Europy Środkowej i Wschodniej oraz krajów byłego ZSRR.

Bank of China jest jednym z czterech banków państwowych w Chinach, z aktywami przekraczającymi 1,2 biliona dolarów. Zajmuje na świecie 23. miejsce w zestawieniu tysiąca największych banków pod względem sumy aktywów i trzecie pod względem kapitalizacji rynkowej (wg Banker Magazine Top 1000 World  Banks 2009). Po II kwartale 2009 r. spółka wykazała ponad 6 mld dol. zysku netto.

Vale Do Rio Doce to z kolei brazylijska firma wydobywcza, producent m.in. żelaza, miedzi, aluminium i niklu (drugi światowy producent tego metalu). Osiąga roczne przychody ze sprzedaży na poziomie 40 mld dolarów. Za rok 2008 wykazała zysk netto w wysokości 11 mld dol. (o 10 proc. więcej niż rok wcześniej).

ICICI Bank jest drugim co do wielkości bankiem w Indiach, z aktywami przekraczającymi 77 mld dol. (stan na 30.06.2009 r.). Dysponuje siecią 1495 oddziałów i około 4800 bankomatów w Indiach. Po I kwartale 2009 r. spółka wykazała 180 mln dol. zysku netto.

Pięć firm w koszyku to dość duże ryzyko, że choćby jedna z nich nie spełni warunku zysku i inwestorzy nie otrzymają ani grosza. Tak naprawdę wszystko zależy jednak od momentu rozpoczęcia inwestycji, czego najlepszym przykładem są dwie edycje struktury Speedway firmy Wealth Solutions. Oparty na pięciu globalnych koncernach (w pierwszej edycji m.in. Sony i Deutsche Post, a w drugiej Coca-Cola i Unilever) produkt ruszył w kwietniu tego roku, kiedy światowe giełdy akurat się rozpędzały. Obecnie wszystkie 10 obserwowanych spółek jest powyżej notowań początkowych, co dobrze wróży sukcesowi inwestycji.

Warto zauważyć, że emerging markets to bardzo gorące aktywo. Jak pisze we wrześniowym numerze „Forbesa” Tomasz Jóźwik („Rynki wschodzące? Tak, ale…”, str. 94-97), w apogeum tegorocznego wzrostu trzymiesięczna stopa zwrotu z wyliczanego w dolarach indeksu MSCI Emerging Markets wyniosła 58 procent. Taki wynik robi bez wątpienia wrażenie, ale jednocześnie powinien zapalić inwestorom czerwoną lampkę. Przecież nie od dziś wiadomo, że wyższe zyski pociągają za sobą większe ryzyko. Zakres wahań rocznej stopy zwrotu z indeksu rynków wschodzących to (-57)-77 proc., przy (-48)-42 proc. dla rynków rozwiniętych.

Propozycja banków z Grupy BRE jest przeznaczona dla inwestorów przekonanych o tym, że najbliższe 18 miesięcy będzie okresem wzrostów na rynkach wschodzących. Odczyt początkowy zostanie dokonany 18.09.2009 roku. Gdyby do tego czasu giełdy odwiedziła oczekiwana korekta, jest szansa na „złapanie dołka”. Gorzej, jeśli korekta rozpocznie się kilka dni po starcie lokaty, wtedy bowiem zamiast „dołka” inwestorzy „złapią górkę”.

Źródło: Structus.pl