Co roku w październiku odżywa debata o sytuacji osób starszych. Rynek dedykuje im kolejne usługi i produkty, ale problemem pozostają wciąż kwestie fundamentalne, jak niskie emerytury i kulejąca służba zdrowia.
Ten fakt przejmuje jednak dość wąskie grono. Tymczasem jeśli wziąć pod uwagę szacunki ONZ mówiące o 25% społeczeństwa będących za 15 lat w wieku 60+, rodzi się wątpliwość, czy gospodarka, w tym służba zdrowia, przygotowane są na tak szybkie dojrzewanie społeczeństwa.
Sytuacja wydaje się nie do pozazdroszczenia: 85% Polaków negatywnie ocenia dziś organizację i jakość opieki nad osobami starszymi. W odniesieniu do wyników tegorocznego badania opinii publicznej nt. systemu zdrowia w Europie i USA*, oznacza to jeden z najgorszych wyników w Europie. Daleko nam do Austrii, Niemiec czy Hiszpanii, gdzie poziom zadowolenia z opieki nad seniorami jest wysoki.
Takiego wyniku można się było spodziewać w społeczeństwie, w którym świadomość na temat potrzeb osób starszych dopiero się budzi. W społeczeństwie – dodajmy – gdzie odsetek osób po 60 roku życia wynosi prawie 20% (2009 – 18,8%), a za 15 lat ma sięgnąć 26% (prognozy ONZ dla Polski).
Większość spośród niezadowolonych uważa, że lekarstwem na odwrócenie bieżącej sytuacji mogłoby być wsparcie wszelkich rozwiązań umożliwiających osobom starszym możliwie długie samodzielne funkcjonowanie we własnym domu. Znacznie mniej (25% wobec ww. 70%) osób uważa, że chorą sytuację seniorów uleczy rozwój domów spokojnej starości – takich, jakich życzą sobie np. Szwedzi.
Drogą do niezakłóconego starzenia się we własnym domu miałaby być bogata oferta usług opiekuńczych dedykowanych seniorom. Mowa wówczas o korzystaniu z pomocy osób trzecich jedynie w razie faktycznego na nią zapotrzebowania. Z takich rozwiązań korzystają dziś licznie niemieccy seniorzy. A jest ich dziś relatywnie więcej, niż osób po sześćdziesiątce w Polsce (2009 r. – 23,2%, 2025 – 33,2%) To powoduje, że do pracy w charakterze opiekunów osób starszych za zachodnią granicę, już dziś wyjeżdża sporo Polaków.
*”Healthcare in Europe and in the USA”, 2011, Cercle Sante i Europ Assistance
Źródło: Bankier.pl