Eurodolar czuły na głosy zza oceanu

Wystąpienia szefów banków centralnych nabierają w ostatnim czasie coraz większego znaczenia. Przykładem tego może być piątkowa wypowiedź szefa oddziału FED z Filadelfii Charlesa Plossera. Jej jastrzębi ton wpłynął na umocnienie się amerykańskiej waluty i sprowadził kurs głównej pary walutowej do poziomu 1,4065.

Uważany za jednego z dysydentów w Federalnym Komitecie Otwartego Rynku stwierdził, że w niedalekiej przyszłości prowadzona dotychczas polityka monetarna będzie musiała zmienić kurs. Znaczył także, że bardzo niekorzystne efekty dla stabilności gospodarczej i inflacji mogą przynieść niepowodzenia przy zacieśnianiu luźnej polityki monetarnej. To już druga wypowiedź świadcząca o coraz poważniejszej dyskusji na temat stóp procentowych w Stanach Zjednoczonych. Jako pierwszy na początku poprzedniego tygodnia rozpoczął ją Richard Fisher drugi obok Plossera członek FOMC, który jest zwolennikiem podwyżki stóp. Przeciwnego zdania jest Jeffrey Lacker, szef oddziału Rezerwy Federalnej z Richmond, który uważa obecne działania za właściwe i nie widzi negatywnych skutków jakich oczekiwano po programie wykupu obligacji. Taki układ rzeczy może być zapowiedzią burzliwej dyskusji na temat dalszych działań FED, którym z pewnością będą przyglądać się inwestorzy i rynek głównej pary walutowej, która na początku poniedziałkowych notowań w Europie kształtuje się na poziomie 1,4055.

 
Prezes wzmacnia złotego

 
Po piątkowym spadku na eurodolarze złoty osłabł wobec głównych walut. Kurs USD/PLN, który przebywał w dolnej części kanału konsolidacyjnego wzrósł do okolic poziomu 2,86. Druga para zachowała się podobnie i po próbie sforsowania poziomu 4,00 wzrosła do 4,0115. Na ponowną aprecjację złotego w pierwszej fazie sesji europejskiej pozwoliła wypowiedź prezesa NBP Marka Belki, który stwierdził, że Rada Polityki Pieniężnej nadal będzie podnosić stopy procentowe. Zaznaczył jednak, że w głównej mierze będzie to zależeć od sytuacji gospodarczej, która według prezesa rozwija się w sposób umiarkowany i nie generuje jak na razie impulsów inflacyjnych. Po tej wypowiedzi złoty umocnił się wobec amerykańskiej waluty do poziomu 2,8480, zaś wobec euro do 4,0035.

 
Mało danych na początek

 

Początek tygodnia przyniesie nam tylko jedną istotną publikację makroekonomiczną. O godzinie 15:00 poznamy wartość indeksu podpisanych umów kupna domów w USA. Według specjalistów wskaźnik ten ma wzrosnąć z  poziomu -2,8% m/m do wartości -1% m/m. Dziś zaplanowano także wystąpienie szefa EBC, które rozpocznie się o godzinie 16:00.

 

Michał Mąkosa

FMC Management

Źródło: FMC Management