Bieżący tydzień rozpocznie się obniżoną płynnością rynku walutowego ze względu na jednoczesne święta państwowe w Stanach Zjednoczonych oraz Wielkiej Brytanii. Oczekiwania rynku co do zapowiedzianych na najbliższy czas publikacji makroekonomicznych pozostają niezmiennie optymistyczne.
Podobnie jest z nastrojami inwestorów i konsumentów co sprawia, że obecnie dyskontowane są jedynie dane wskazujące na poprawę sytuacji gospodarki światowej. Zjawisko to osłabia i będzie osłabiać dolara w średnim i długim terminie, gdyż zielony traktowany jest jako bezpieczna inwestycja na czasy kryzysu.
Dodatkowo dolarowi nie sprzyja zakrojona na szeroką skalę akcja skupowania papierów dłużnych przez amerykański FED, który tym samym „wrzuca” na rynek ogromne ilości dodrukowywanych zielonych. To właśnie ogromna presja inflacyjna tym spowodowana będzie długoterminowym czynnikiem wpływającym na słabość amerykańskiej waluty. Nie należy również zapominać o rosnącym zadłużeniu publicznym Stanów Zjednoczonych, które ostatnio sprowadziło widmo obniżenia przez agencje ratingowe wysokiego ratingu oceny wypłacalności USA.
Kontynuacji obserwowanych ostatnio wzrostów pary EUR/USD sprzyja rosnące prawdopodobieństwo zmiany charakteru polityki monetarnej przez EBC, która wspierać będzie wspólną walutę, jak również poprawiające się również w Strefie euro nastroje konsumentów i przedsiębiorców wyrażone między innymi wyższymi odczytami indeksów ZEW i IFO. Poziom tego drugiego w maju poznamy w w dniu dzisiejszym. Obecna sytuacja techniczna wykresu pary EUR/USD, gdzie pokonane zostały ważne poziomy oporu, również sprzyjać powinna dalszej aprecjacji euro wobec zielonego.
Rynek polski.
W tym tygodniu inwestorzy poznają kolejne ważne dane z polskiej gospodarki dotyczące między innymi sprzedaży detalicznej, stopy bezrobocia czy dynamiki PKB w I kwartale 2009 roku. Większość tych figur może wskazać na dalsze pogłębienie się spowolnienia gospodarczego w naszym kraju, jednak oczekiwanie na środowe posiedzenia RPP i brak dalszego luzowania polityki monetarnej w maju oraz bardzo pozytywne oceny polskiej gospodarki przez międzynarodowe instytucje, powinno w dalszym ciągu podtrzymywać trend aprecjacyjny na polskich parach walutowych. Rada najprawdopodobniej powstrzyma się w tym tygodniu przed kolejną obniżką kosztów pieniądza, podobnie jak zrobiła to w kwietniu, ze względu na widocznie rosnącą presję inflacyjna, co widać w odczytach wskaźników inflacji konsumenckiej (CPI) czy bazowej.
EURUSD
Zeszły tydzień na parze EUR/USD upłynął pod znakiem zdecydowanej walki z obszarem silnego oporu (1,3750), który wynika ze splotu zniesień Fibonacciego. Należy zauważyć, że w chwili obecnej kurs znajduje się powyżej tego obszaru. Daje to duże prawdopodobieństwo do dalszych wzrostów, które mogą przybrać spora dynamikę. Pierwszym znaczącym oporem będą poziomy wyznaczone przez kilka mimów świec o interwale dziennym w okolicach 1,4180, które jednocześnie zbiegają się ze zniesieniem Fibonacciego. Kolejnym poziomem oporu są okolice 1,47 wynikające ze zniesienia Fibonacciego, które jednocześnie zbiega się ze szczytem fali z listopada 2008.
Wzrosty na parze EUR/USD prognozowane są jednak w dłuższym interwale czasowym i występuje możliwość korekt, które w krótszym terminie mogą znosić kurs o kilka figur.
USDPLN
USD/PLN w zeszłym tygodniu odnotowywał znaczne spadki W chwili obecnej znajduje się w okolicach silnego wsparcia, które zbiega się jednocześnie ze zniesieniem Fibonacciego znajdującym się w okolicach 3,16. Taki moment wydaje się być idealnym na otwieranie krótkich pozycji na tej parze walutowej. Prognozuje się spadek tej pary walutowej do okolic 3,08 (zniesienia Fibonacciego oraz dolne ograniczenie kanału spadkowego). Scenariusz taki potwierdza również przecięcie średnich kroczących, które sygnalizują sprzedaż USD.
EURPLN
EUR/PLN w poprzednim tygodniu odnotowywała znaczące wzrosty aż do górnego ograniczenia kanału spadkowego, w którym para ta się porusza. Zapoczątkowane one były atakiem na okolice obszaru 4,29, gdzie znajduje się zniesienie Fibonacciego.
Obecnie przewiduje się wędrówki w okolice 4,28, gdzie znajduje się splot zniesień Fibonacciego a następnie do okolic 4,08, gdzie znajduje się dolne ograniczenie kanału spadkowego oraz poziom Fibonacciego.
Aby jednak taki scenariusz miał miejsce musi dojść do wybicia górą pary EUR/USD góra z którą EUR/PLN jest ujemnie skorelowany.
GBPPLN
Na parze GBP/PLN doszło do przełamania szczytu z października 2008 na poziomie 5,0415. Wyrysowała się więc formacja podwójnego szczytu, która szybko została przełamana. Przewiduje się jednak wędrówkę na południe. Para ta po drodze w dół napotka na silne wsparcie wynikające z 50% ze zgrupowania zniesień Fibonacciego w okolicach 4,65-4,60. Pomimo słabej złotówki, funt pozostaje jednak słabszą walutą względem wszystkich innych.
Michał Wojciechowski – analityk rynków finansowych
Źródło: AMB Consulting