Środa przyniosła w końcu zdecydowany ruch na parze EUR/USD, której udało się sforsować marcowe maksimum w okolicach 1,3735. Ruch był tak silny, iż dość szybko doszło do ustanowienia nowego lokalnego szczytu na 1,3794.
Niewątpliwie akceleratorem do tego ruchu było dobre otwarcie się nowojorskiej giełdy, które daje szanse na pokonanie szczytów z początku maja b.r. Inwestorzy zwrócili także uwagę na wypowiedź portugalskiego ministra finansów, który przyznał, że wzrost notowań euro, które zyskało ponad 3 proc. na przestrzeni miesiąca w relacji do dolara, nie budzi obaw wśród europejskich oficjeli. Z kolei dolara osłabiły słowa Timothego Geithnera. Sekretarz Skarbu USA stwierdził, iż system finansowy „zaczyna zdrowieć” po okresie silnej traumy. Wprawdzie nie jest to jakieś zaskoczenie, ale inwestorzy potraktowali to jako pretekst do zwiększenia zaangażowania w ryzykowne aktywa, kosztem dolara. Danych makro nie było dzisiaj wiele – wspomniane w porannym komentarzu dane z USA o liczbie wniosków o kredyt hipoteczny, cotygodniowym bezrobociu, wskaźnikach wyprzedzających w gospodarce i majowym odczycie indeksu Philly FED, zostaną opublikowane dopiero jutro – za pomyłkę przepraszam. Dzisiaj wieczorem o godz. 20:00 poznamy jeszcze zapiski z kwietniowego posiedzenia FED. Inwestorzy będą zwracać uwagę, czy bank centralny zmienił swoją opinię na temat przyszłości gospodarki (czy pojawiły się bardziej optymistyczne akcenty).
W kraju po godz. 12:00 poznaliśmy wyniki przetargu obligacji. Resort finansów sprzedał 10-letnie papiery DS1019 i 20-letnie WS0429 za łączną kwotę 1,84 mld zł, przy ponad 2-krotnym popycie. Z kolei o godz. 14:00 GUS opublikował dane o produkcji przemysłowej i cenach PPI w kwietniu. Wyniosły one odpowiednio -12,4 proc. r/r i 5,1 proc. r/r, wobec oczekiwań na poziomie -10,8 proc. r/r i 5,1 proc. r/r. Analitycy upatrują rozbieżności w większej liczbie dni wolnych od pracy (święta Wielkanocne). Odczyt nie powinien mieć większego znaczenia dla Rady Polityki Pieniężnej, która w przyszłym tygodniu podejmie decyzje ws. stóp procentowych. Warto będzie jednak zwrócić uwagę na jutrzejsze dane o inflacji netto w kwietniu – odczyt wyraźnie wyższy od spodziewanych 2,5 proc. r/r może dać dodatkowe argumenty tym, których zdaniem RPP powinna przyjąć neutralne nastawienie w polityce monetarnej (poranna wypowiedź prof. Dariusza Filara).
Marek Rogalski
Źródło: DM BOŚ