Dobre wyniki kwartalne opublikowane przez PKN Orlen oraz wzrost kursu ropy naftowej wywindowały ceny akcji spółek paliwowych. Wspomniany PKN Orlen zyskał ponad 5% MOL 4,47% a LOTOS 2,17%. W rezultacie WIG20 zakończył dzień wzrostem o 0,12% na poziomie 3240,16 pkt. Należy zauważyć, iż po sesji utrzymuje się wysoka 38 pkt baza co świadczy o optymizmie inwestorów, lecz rosnąca liczba otwartych pozycji (LOP) zbliżyła się już do 68 tys. sztuk. Tak wysoki LOP przypomina, że wzrostom na giełdzie towarzyszy duża niepewność. Są bowiem inwestorzy skłonni zawierać transakcje odwrotne do kierunku zmian indeksu największych polskich spółek, co świadczy o ich przekonaniu o rychłych spadkach. Na giełdzie jednak największym wzrostom często towarzyszy największe ryzyko tu objawiające się choćby przez wzrost LOP.
Obroty na rynku również były duże. Na polskich blue chipach wartość zrealizowanych transakcji przekroczyła 1,67 mld PLN głównie za sprawą PKN Orlen (690 mln PLN). Z kolei na całym rynku obroty zbliżyły się do 2,8 mld PLN co świadczy o dużym zainteresowaniu spółkami małymi i średnimi. Sprzyja temu sytuacja na naszej walucie. Umacniający się złoty zwiększa bowiem zysk inwestorów zagranicznych angażujących się w polskie aktywa.
Za oceanem mimo dobrego raportu kwartalnego CISCO oraz niższego od prognoz deficytu handlowego w październiku (-64,3 mld USD) indeksy giełdowe zakończyły dzień na minusie. Przyczyną są oczywiście rosnąca cena ropy naftowej oraz gorszy od prognoz odczyt wskaźnika zaufania konsumentów Michigan Sentiment (92,3 pkt oczekiwano 93 pkt). DJIA stracił 0,6%, S&P500 0,5% a NASDAQ spadł o 0,4%. Niższe poziomy zanotowały również niektóre indeksy azjatyckie (Nikkei stracił 0,5% Hang Seng 0,1% a koreański Kospi 0,3%). Warto jednak wspomnieć, iż dziś rano kontrakty na amerykańskie indeksy oscylują wokół zera, co może być sygnałem powstrzymania fali spadkowej na giełdach.
Po wczorajszym, lepszym od prognoz, odczycie deficytu handlowego w Stanach Zjednoczonych dolar umocnił się do wspólnej waluty. Jednak nie na długo. Inwestorzy szybko zaczęli sprzedawać silną amerykańską walutę co doprowadziło do wybicia kursu EUR/USD ponad poziom 1,28. Dziś rano o godz. 8:20 na tej parze notowany jest poziom 1,2860 co może świadczyć o kontynuacji wczorajszej tendencji. Umocnienie wspólnej waluty pomagało walutom regionu. Złoty umocnił się w relacji do głównych walut. Dziś rano za euro płaci się poniżej 3,84 zł a za dolara niespełna 2,99 zł. Istotnym poziomem dla naszej waluty jest zatem wsparcie na EUR/PLN przy poziomie 3,80 zł. Jeśli dojdzie do spadków poniżej wspomnianego poziomu wówczas prawdopodobieństwo kontynuacji aprecjacji złotego znacznie wzrośnie.