Faktoring czy kredyt?

Ostatni kryzys ochłodził relacje banków do przedsiębiorców. Z wzajemnością. Bankowcy zapewniają, że po chwilowej (kilkunastomiesięcznej) przerwie w ochoczym finansowaniu sektora MSP, są gotowi do ponownej współpracy. Przedsiębiorcy jednak takie deklaracje dzielą przez dwa i nie chcą pochopnie podejmować decyzji. 

Wiąże się to m.in. z tym, że wciąż nie decydują się na duże inwestycje, a te mniejsze, pozwalające zapewnić firmie konkurencyjność na rynku finansują z własnych oszczędności. Bieżące finansowanie również wolą powierzyć instytucjom innym niż banki, np. firmom faktoringowym.

Alternatywa dla kredytu


Faktoring sprawdza się doskonale jako alternatywa dla bankowego kredytu obrotowego i jest tym samym źródłem finansowania bieżącej działalności firmy. Podobnie jak kredyt bankowy przeznaczony jest jednak dla firm o bardzo dobrym standingu, ale w odróżnieniu od banku daje możliwość optymalizacji kosztów związanych z posiadaniem portfela należności. Faktoring pozytywnie wpływa również na poprawę struktury bilansu i dywersyfikuje źródła finansowania przedsiębiorstwa, co w dłuższym horyzoncie może okazać się zbawienne, np. wycofanie się banku z finansowania sektora MSP (z uwagi na złą koniunkturę, politykę banku itp.).

Umowy faktoringowe zawierane są zazwyczaj na czas nieokreślony, kredyt natomiast jest umową terminową. Najważniejsze jednak, że zabezpieczeniem umowy faktoringowej jest zazwyczaj wierzytelność, którą faktor nabywa oraz weksel in blanco. W przypadku kredytów bankowych, lista zabezpieczeń jest znacznie dłuższa, a znajdują się na niej m.in.: wierzytelność, weksel in blanco, hipoteka, zabezpieczenie na majątku, zastaw, przewłaszczenie oraz poręczenia i gwarancje.

Wady i zalety


Jedno i drugie rozwiązanie, czyli i kredyt i faktoring jako forma finansowania bieżącej działalności przedsiębiorstwa mają wpływ zarówno na strukturę bilansu jak i wskaźniki finansowe.

W przypadku kredytu nie ma możliwości zaspokojenia wzmożonego zapotrzebowania na środki obrotowe od razu – uruchomienie kredytu wymaga czasu, ponadto bank przyznaje przedsiębiorstwu określoną ilość środków w ramach kredytu. Faktoring jest pod tym względem znacznie bardziej elastyczny. Faktor wypłaca przedsiębiorcy pieniądze natychmiast na podstawie przedstawionych faktur, a należności dochodzi później, zgodnie z terminem płatności od wierzyciela. Pozwala to na zachowanie płynności finansowej i nie obciąża bilansu.

Skoro już o bilansie…


Faktoring wywołuje zmiany w bilansie jedynie po stronie aktywów, natomiast kredyt obrotowy odbija się po stronie aktywów i pasywów zarazem. W pasywach pojawia się kredyt, a w aktywach zwiększa się stan środków pieniężnych. Konsekwencją tych zmian jest pogorszenie się wskaźnika rentowności majątku oraz wskaźnika kapitałów obcych do kapitałów własnych i tym samym ogranicza możliwość dalszego kredytowania. Finansując bieżącą działalność przy pomocy factoringu, przedsiębiorca może liczyć poprawę cyklu obrotowości, skrócony czas oczekiwania na należności i wyraźną poprawę i utrzymanie płynności finansowej.

Korzyści płynące z faktorinu to nie tylko poprawa płynności i skrócony czas oczekiwania na spływ należności, to również, a może przede wszystkim, eliminacja ryzyka wynikającego z niewypłacalności kontrahenta. Natomiast w przypadku kredytu bankowego, jedną z korzyści jakiej factoring dać nie może, jest budowanie wiarygodności kredytowej przedsiębiorcy, co w przyszłości może procentować zarówno niższymi opłatami za produkty i usługi bankowe, ale także silnym argumentem w negocjacjach handlowych z obecnymi i przyszłymi kontrahentami. 

Źródło: Gazeta Bankowa