Faktoring po sąsiedzku – dobry przykład z Czech

Najważniejsza organizacja faktoringowa w Polsce – Polski Związek Faktorów – zrzesza jedenaście firm działających na rodzimym rynku. W Czechach jest podobnie – prym wiedzie tam dziesięciu faktorów, pośród których najważniejsze są Factoring CS, Transfinance, OB Heller, KB Factoring i Cash Reform. Według danych Factors Chain International (FCI) za rok 2006, roczne obroty czeskiego rynku faktoringowego wynosiły około 2 mld 885 mln euro, podczas gdy analogiczne obroty w Polsce sięgnęły 3,7 mld euro.

– Tę różnicę powinniśmy tłumaczyć przede wszystkim innym zaludnieniem obu krajów i, co się z tym wiąże, znacznie większym potencjałem polskiej gospodarki. Polaków jest ponad 38 milionów, a Czechów nieco ponad 10,5 miliona. W Polsce jest również znacznie więcej firm, także małych, co oznacza, że więcej jest podmiotów potencjalnie potrzebujących faktoringu – komentuje Ewa Gawrońska, dyrektor ds. rozwoju produktów w Bibby Factors Polska. – Czeskie obroty wypracowywane w faktoringu pokazują, jak chętnie tamtejsi przedsiębiorcy korzystają z tej formy finansowania. Warto brać z nich przykład – dodaje. Znajduje to potwierdzenie w liczbach: już w 2005 roku faktorzy i ich klienci wypracowali 3% udziału w czeskim PKB, podczas gdy w Polsce sięgnął on wówczas niecałych 2%.

Statystyki pokazują także, że Czesi nieco śmielej korzystają z globalnych zalet faktoringu. W Polsce nadal dominuje faktoring krajowy – zgodnie ze statystykami PZF stanowi ciągle 84% transakcji. Tymczasem w Czechach już w 2005 roku faktoring eksportowy i importowy stanowiły prawie 20% tamtejszych obrotów. Liczby przemawiają do wyobraźni jeszcze lepiej niż procenty. – Według FCI, łączne obroty faktoringu eksportowego i importowego w Polsce wyniosły w ubiegłym roku 350 mln euro, a Czesi w analogicznych usługach wypracowali wówczas ponad 535 mln euro – wskazuje Gawrońska.

Czeska gospodarka rozwija się doskonale, a faktoring stał się tam dobrze rozpoznawanym narzędziem finansowym. Co to oznacza? Choć faktoring w Polsce ma się dobrze, to Czechy ciągle dają nam dobry przykład. Dynamiczny rozwój zachodzący na tamtejszym rynku dostrzegają zresztą najwięksi światowi gracze: firma Bibby Financial Services, działająca w Polsce jako Bibby Factors Polska, wykupiła w ostatnich miesiącach firmę Cash Reform i rozpoczęła działalność u naszych południowych sąsiadów. – Ta zmiana jest istotna zarówno dla czeskiego, jak i polskiego przedsiębiorcy. Współpraca handlowa Polaków z Czechami, prowadzona w ramach grupy Bibby, będzie teraz jeszcze łatwiejsza – ocenia Jan Kudera, dyrektor generalny Cash Reform.