Poprzednia obniżka ceny pieniądza w USA miała miejsce 29. października. Wówczas stopy procentowe zostały zredukowane o 0,5 pkt. proc.
W uzasadnieniu do tej decyzji członkowie FOMC zwrócili uwagę na coraz cięższą sytuację na rynku pracy, spadek wydatków konsumpcyjnych, produkcji przemysłowej oraz inwestycji. Krótko mówiąc: w Stanach Zjednoczonych zapanowała recesja, zaś sytuacja na rynkach finansowych pozostaje napięta.
W odpowiedzi Rezerwa Federalna zamierza użyć „wszystkich dostępnych narzędzi” w celu promowania wzrostu gospodarczego i utrzymania stabilności cen. Temu właśnie celowi mają służyć „wyjątkowo niskie” stopy funduszy federalnych. Oznacza to, że Fed na poważnie obawia się deflacji.
Jednakże najważniejszą częścią komunikatu jest akapit mówiący, że od dziś Rezerwa Federalna będzie wpływać na podaż pieniądza głównie za pośrednictwem operacji otwartego rynku. Fed zamierza utrzymać wartość swojego bilansu na wysokim poziomie oraz planuje kupno „znacznych ilości” długu hipotecznego emitowanego przez rządowe agencje. Amerykańskie władze monetarne rozważają także możliwość skupowania długoterminowych obligacji rządu Stanów Zjednoczonych.
Bezpośrednio po ogłoszeniu komunikatu FOMC kurs euro względem dolara wzrósł o prawie dwa centy. W górę poszły też nowojorskie indeksy giełdowe. Cena złota wzrosła do 850$ za uncję.