Zdaniem analityków Domu Maklerskiego mBanku, fuzja oby banków byłaby interesująca dla rynku kapitałowego. „Biorąc pod uwagę wycenę oraz moment w cyklu makroekonomicznym nabiera coraz większego sensu.” – czytamy w raporcie specjalnym.
Analitycy DM mBanku wracają do pomysłu fuzji PKO BP i Pekao. Ich zdaniem na połączeniu skorzystaliby mniejszościowi akcjonariusze obu banków oraz Skarb Państwa. Połączony podmiot dysponowałby sumą bilansową na poziomie 543 mld zł, co pod tym względem zbliżyłoby godo Raiffeisen Bank International. „Uważamy, że połączony bank będzie w stanie rozpocząć misję rozwoju regionalnego, a co za tym idzie spełniać warunek nowego Ministra aktywów dotyczący konkurencji na rynkach CEE.” – piszą analitycy DM mBanku.
Połączony bank miałby udziały rynkowe na poziomie 29 proc., co nie powinno powodować blokady fuzji ze strony UOKiK. Ewentualne wątpliwości mógłby wzbudzić udział w hipotekach (42 proc.), ale zdaniem analityków, stworzyłoby to okazję do wydzielenia toksycznych hipotek do podmiotu zewnętrznego (np. banku hipotecznego).
Gdyby doszło do fuzji, podmiotem dominującym byłby PKO BP. „Uważamy, że przejęcie banku tej wielkości oraz jakości (poprawiająca się rentowność, zdolność do generacji dywidend, konserwatywny bilans) po takiej wycenie jest okazją rynkową” – czytamy w raporcie.
Po ewentualnej fuzji PZU stałoby się akcjonariuszem największego banku w Polsce, przez co uzyskałoby dostęp do znaczącej bazy klientów detalicznych PKO BP (cross sell) jak i mogłoby przeprowadzić przejęcie spółki ubezpieczeniowej PKO. Zdaniem DM mBanku, synergie kosztowe mogłyby wynieść nawet 1,9 mld zł.