Gdy windykator zapuka do drzwi

Pismo z wezwaniem do zapłaty – tak zwykle wygląda nasz pierwszy kontakt z firmą windykacyjną. Mimo, że sytuacja ta nie należy do najprzyjemniejszych, powinniśmy być zadowoleni, że do naszych drzwi nie zapukał komornik. Oznacza to, że wierzyciel dał nam jeszcze jedną szansę polubownego uregulowania należności, zanim skieruje sprawę na drogę postępowania sądowego i egzekucyjnego.

W tym momencie długiem zarządza firma windykacyjna i to ona będzie starała się pomóc dłużnikowi w znalezieniu sposobu jego spłaty.  

Metody kontaktu windykatorów z dłużnikami są różnorodne. Oprócz korespondencji listowej, prowadzone są również rozmowy telefoniczne, wysyłane są SMSy, wiadomości głosowe, e-maile. W miejscu zamieszkania dłużnika może pojawić się również negocjator terenowy. W przypadku firmy KRUK S.A. wszystkie te działania mają jeden cel – zawarcie porozumienia z dłużnikami – czyli podpisanie ugody, która umożliwi mu ratalną spłatę zadłużenia. Staramy się maksymalnie dopasować wysokość i liczbę rat do aktualnych możliwości płatniczych osób zadłużonych tak, aby były je w stanie co miesiąc regulować. Bardzo często są to raty rzędu 50-100 zł miesięcznie – mówi Piotr Krupa, prezes zarządu KRUK S.A. Warto pamiętać, że jeśli istnieje chociażby cień woli współpracy ze strony dłużnika, to zawsze jest szansa na polubowne rozwiązanie problemu zadłużenia. Natomiast uporczywe unikanie kontaktu z windykatorem lub odmowa spłaty bezspornego zadłużenia prowadzi zwykle do postępowania sądowego i egzekucji komorniczej – dodaje Piotr Krupa.  

Powszechnie utarło się przeświadczenie, że dochodzenie długów w sądzie to proces długotrwały. Tymczasem z danych zebranych przez firmę  KRUK S.A. i jaj kancelarię RAVEN wynika, że droga postępowania sądowego i egzekucji komorniczej to jedna z szybszych metod odzyskiwania należności od osób fizycznych. Obecnie od złożenia pozwu do wydania nakazu zapłaty może upłynąć zaledwie 46 dni. Co więcej nie jest to najkrótszy okres oczekiwania na orzeczenie sądu, ale średni czas w kilkunastu tysiącach spraw.  

Uzyskanie orzeczenia sądowego – sądowego nakazu zapłaty – to niezbędny krok do rozpoczęcia egzekucji komorniczej. Komornik jako organ przymusu państwowego ma prawo ściągnąć od dłużnika należność wbrew jego woli. Może zatem wejść mu na pensję, zająć majątek i następnie wystawić go na sprzedaż w trakcie licytacji. Może również dokonać eksmisji z zajmowanego przez dłużnika lokalu. Kiedy sprawa trafia do sądu i komornika, dłużnik jest obciążony kosztami postępowania sądowo-komorniczego. Musi zatem spłacić dług wraz z odsetkami karnymi oraz dodatkowo uregulować koszty działania sądu i komornika. Dlatego naprawdę warto dojść do porozumienia z windykatorem na etapie przedsądowym, umawiając się na spłatę zaległości w ratach i nie dopuszczając do złożenia pozwu do sądu.

Źródło: Kruk S.A.