Gdybym był bogaty – czyli co Polak zrobiłby z 5 mln zł?

Na co Polak wydałby pieniądze, gdyby stał się nagle milionerem? Sprawdził to Deutsche Bank. Okazuje się, że gdyby do naszych kieszeni trafiło niespodziewanie 5 mln zł, w pierwszej kolejności kupilibyśmy nieruchomość albo przeznaczyli pieniądze na pomoc rodzinie. Co dziesiąta osoba zainwestowałaby w rozkręcenie własnego biznesu, a 5,5 proc. uregulowałoby wszystkie swoje długi. Tyle samo wybrałoby daleką podróż.

5 mln zł wpłacone na lokatę oprocentowaną na poziomie 2,5 proc. rocznie pozwoliłoby otrzymywać miesięcznie prawie 8,5 tys. zł., i to już po odliczeniu podatku od zysków kapitałowych. Stanowi to ponad dwukrotność przeciętnego wynagrodzenia brutto w Polce. Co więcej, pobieranie takiej „pensji” nie zmieni wysokości podstawowego kapitału, które jest dodatkowym zabezpieczeniem na wypadek zdarzeń losowych. – Na tym przykładzie widać, że 5 mln zł mogłoby pozwolić na osiągnięcie niemal całkowitej niezależności finansowej jednej bądź dwóm osobom, a nawet niewielkiej rodzinie – mówi Monika Szlosek, Dyrektor Bankowości Detalicznej i Inwestycyjnej, Deutsche Bank.

Milioner w swoim M

Już drugi rok z rzędu badania Deutsche Bank wskazują, że najwięcej z nas w momencie wygrania lub odziedziczenia okrągłych 5 mln zł, zainwestowałaby je w nieruchomości. Na cel taki, jak kupno mieszkania, ziemi lub budowę domu wskazało w sondażu prawie 30 proc. badanych. – Wiele naszych badań potwierdza, że nieruchomości to w percepcji Polaków najlepsza inwestycja, czy też sposób na ulokowanie większego kapitału. Przekonanie to jest bardzo trwałe i praktycznie odporne na wahania cen na rynku nieruchomości – mówi Monika Szlosek, Dyrektor Bankowości Detalicznej i Inwestycyjnej, Deutsche Bank.
– Wiara w to, że nieruchomości są najlepszym pomysłem inwestycyjnym wynika z panującego w powszechnej świadomości społecznej „głodu mieszkaniowego”. Nawet ostatnie 20 lat nie przyniosło w tym obszarze całkowitych przemian i wciąż są grupy, których marzenia i aspiracje nie są zaspokojone lub zaspokojone po zaciągnięciu kredytów. Poza tym za taką sytuację odpowiada niski poziom edukacji ekonomicznej większości Polaków – stąd kierowanie się ku nieruchomości rozumianej jako rzecz stabilna, może trudno zbywalna, ale na pewno nietracąca na wartości – mówi prof. Małgorzata Bombol z SGH.

Najczęściej chęć kupna nieruchomości za wygrane lub odziedziczone 5 mln zł wyrażają osoby młode, w grupie wiekowej 18-24 lata (69 proc. respondentów). Im respondenci starsi, tym chęć do inwestowania w nieruchomości niższa. Wśród 25-34 latków jest ich 38 proc., natomiast wśród osób najstarszych (powyżej 65. roku życia) – zaledwie 14 proc. Nic w tym dziwnego. Ludzie starsi często mają już własne mieszkania, więc z ich perspektywy kupno nieruchomości nie jest priorytetem. Jest to znacznie większy problem w przypadku ludzi młodych, którzy jeszcze nie dorobili się własnego M.