Jak mówi dla „Parkietu” wiceprezes spółki Henryk Feliks, „popularność wspomnianych programów – szczególnie tego, w którym klient przez internet licytuje (zbija) cenę mieszkania – nie słabnie. – Od początku stycznia mieliśmy około 57 tys. wejść na naszą stronę, co stawia ją w ścisłej czołówce wśród portali nieruchomościowych w kraju” – dodaje w „Parkiecie” wiceszef dewelopera.
„Liczba sprzedanych przez Ganta lokali w całym 2008 roku sięgnęła 757 i była ponad 2,5?krotnie większa niż w 2007 roku. Wzrost ten wynika co prawda m.in. z tego, że ubiegłoroczna oferta dewelopera była znacznie bogatsza niż rok wcześniej. Z drugiej jednak strony, spółka notuje rekordową sprzedaż, podczas gdy większość deweloperów w ostatnich miesiącach zanotowała duże spadki.” – pisze gazeta.
„Co ją wyróżnia? – Sprzedajemy mieszkania z segmentu popularnego, czyli te, na które wciąż jest popyt. Ponadto nie należymy do tej grupy deweloperów, którzy czekają na powrót lepszych czasów, wciąż oczekując zarobku w wysokości 2-3 tys. zł na metrze kwadratowym. Nie jest tajemnicą, że ścięliśmy ceny na naszych inwestycjach średnio o około 1 tys. zł – tłumaczy Feliks. To oznacza, że w niektórych przypadkach ceny poszły w dół nawet o 20 proc.” – czytamy dalej.
Rekordowa kwartalna sprzedaż nie wszędzie jednak będzie oznaczać wzrost zysków. Niektóre zrealizowane inwestycje będą rentowne jednak są i takie, które były zupełnie nietrafione. Zarząd zapewnia, że prognoza na rok 2009 mówiąca o 101,6 mln zł zysku netto nie jest zagrożona.
Więcej w „Parkiecie”, w artykule „Gant ściął ceny i zanotował rekord”, autorstwa Krzysztofa Wocha
G.M.