Goldenegg: Słaby początek roku

Giełda w Tokio zamknięta jest do piątku, z racji obchodzonego w Japonii zwyczajowo, aż do 3 stycznia Nowego Roku. Singapurski indeks Straits Times we wtorek o godz. 8:20 spadał o 1,06 proc., po tym jak okazało się, że w IV kwartale 2007 r. produkt krajowy brutto tego kraju wzrósł jedynie o 6 proc. wobec 9 proc. zwyżki w III kw. z racji zmniejszenia się produkcji przemysłowej. Z kolei południowo koreański Kospi poszedł w dół o 2,3 proc., po tym jak minister finansów tego kraju obniżył prognozy wzrostu tamtejszej gospodarki do powyżej 4 proc., z 5 proc. spodziewanych wcześniej, uzasadniając to wysokimi cenami ropy oraz narastającym problemem amerykańskich złych kredytów. Doniesienia z Azji źle wróżą początkowi dzisiejszego handlu na rynkach Starego Kontynentu, także na GPW.

Od spadków na całej linii nowy rok rozpoczął także amerykański dolar. W przypadku jego notowań względem wspólnej waluty, kurs EUR/USD, który na zamknięciu w dniu 31 grudnia wynosił ok. 1,4595 dziś rano wzrósł do 1,4667, a o godz. 8:20 wynosił 1,4650. Uczestnicy rynków z niepokojem oczekują na publikowane dziś po południu dane z amerykańskiego sektora nieruchomości. Według prognoz indeks ISM spadł w grudniu do poziomu 50,5 z 50,8 w listopadzie. Pytanie o to, czy informacje te wywołają kolejną zniżkę wartości pozostaje jednak otwarte, jako że nieco wcześniej, bo ok. godz. 10:00 analogiczne informacje napłyną również z Europy, a zdaniem większości analityków i ekonomistów, także one mają być gorsze. W środę w centrum zainteresowania inwestorów znajdą się także: przedstawiany o godz. 14:15 raport ADP dotyczący nowych miejsc pracy w sektorze prywatnym w grudniu (taka przygrywka przed piątkowymi głównymi danymi z amerykańskiego rynku pracy), publikowane o godz. 16:00 dane dotyczące wydatków na inwestycje budowlane za listopad, a także wieczorne zapiski z ostatniego posiedzenia Fed.

W kraju, dziś poznamy wyniki aukcji obligacji 2-letnich zerokuponowych (OK0710) o wartości 1,8 miliarda złotych oraz dane dotyczące bilansu płatniczego i zadłużenia zagranicznego za III kwartał. Nie powinny one jednak wstrząsnąć rynkiem i uwaga inwestorów skupi się zapewne na doniesieniach z USA.