Gość Przeglądu Finansowego Bankier.pl: Filip Wyszomirski, Dyrektor ds. Usług Finansowych dla Instytucji Zewnętrznych, Bank Zachodni WBK S.A.

Rynek usług kartowo-bankomatowych coraz lepiej się rozwija. Mniejsze banki są zmuszone korzystać z usług zewnętrznych, ze względu na małe wolumeny, a tym samym wysokie koszty samodzielnej realizacji usług. Średnie banki również korzystają z podmiotów zewnętrznych. Dzięki temu mogą skoncentrować się na podstawowej działalności bankowej. Przyznam jednak, że jeszcze dość daleka droga przed nami do dojrzałości tego rynku. Obecnie tylko ok. 20% kart i 40% bankomatów obsługiwanych jest w modelu outsourcingowym. Na dużo niższe proporcje niż w krajach zachodnich wpływa mimo wszystko ograniczona konkurencja banków w Polsce i ich dość duża rentowność. Jeszcze przed nami – obecna na wielu rynkach – walka o przetrwanie banków, kiedy to outsourcing jest jedynym uzasadnionym rozwiązaniem.

W Polsce na rynku usług dla banków liczą się trzej gracze. Jedna firma świadczy usługi w zakresie kart i bankomatów, druga obsługuje bankomaty i udostępnia swoją sieć innym bankom. Jeśli natomiast chodzi o BZ WBK to zaryzykowałbym stwierdzenie, że mamy najsilniejszą pozycję w Polsce. Nasza oferta jest najbardziej kompleksowa: obsługujemy karty, bankomaty i udostępniamy własną sieć ATM. Ważne są także inne usługi, które jako Bank możemy oferować: realizacja płatności krajowych, zagranicznych i Western Union, czy obsługa gotówki. Naszą pozycję obrazują liczby – obsługujemy dla innych banków 2,7 mln kart (konkurent ok. 2 mln) oraz blisko 1300 bankomatów (konkurencja 1400 i 1500 urządzeń).

Dlaczego BZ WBK zdecydował się na przejmowanie wykonywania usług dla innych instytucji? Jakie usługi konkretnie insourcujecie i dla kogo?

Historycznie usługi zaczęliśmy świadczyć ze względu na niewykorzystane moce naszych systemów i chęć „podzielenia” się kosztami. Obecnie przyczyny wykonywania usług dla innych banków najlepiej obrazuje nasza filozofia działania. Głównym celem jest zwiększanie wolumenów operacji i zmniejszanie kosztów jednostkowych z korzyścią dla nas jak i banków z nami współpracujących. Dzięki podejściu od strony oszczędności, a nie zysku, nasza oferta jest zwykle najbardziej atrakcyjna cenowo. Wspólne działanie zapewnia większą siłę przetargową. Możemy też łatwiej zaproponować nowe usługi i rozwiązania. Stąd od blisko 5 lat działalność ta jest elementem świadomej strategii. W tym czasie znacząco zwiększyliśmy moce i funkcjonalność naszych systemów, zaoferowaliśmy klientom wiele nowych usług. Pracujemy z ponad 20 bankami polskimi i zagranicznymi.

Czy oferowanie własnych bankomatów klientom konkurencyjnych instytucji nie ogranicza waszego wzrostu? Często mają oni znacznie większą sieć bezprowizyjnych maszyn niż klienci BZ WBK. Inne banki raczej nie chcą się z nikim dzielić bankomatami, traktując je jako przewagę konkurencyjną.

Mimo pojawiających się pomysłów kooperacji międzybankowej, nieliczne dochodzą do skutku. W wielu krajach naturalne jest wzajemne udostępnianie bankomatów. W BZ WBK również była dyskusja czy oferować bankomaty konkurencyjnym instytucjom. Ostatecznie uznaliśmy, że jest to świetny sposób na wzrost własnej sieci – dzięki płatnościom innych banków łatwiej jest zwiększyć ilość bankomatów w naszej sieci. Ponadto nie możemy zapominać, że nie jesteśmy sami na rynku. Jak my nie udostępnimy naszej sieci, to są inni na rynku – zwłaszcza coraz liczniejsi operatorzy niezależni.

W outsourcingu bankowym ważną kwestią jest bezpieczeństwo danych klientów. Czy inne banki nie obawiają się powierzać wam swoich danych i jednocześnie współpracować z konkurentem?

To postrzeganie działa zarówno na naszą korzyść jak i niekorzyść. Współpracujemy z klientami, którzy zdecydowali się wybrać naszą ofertę właśnie ze względu na fakt, że sami jesteśmy bankiem. W odróżnieniu od komercyjnej konkurencji dla nas każde pytanie rozpatrywane jest w kontekście funkcjonowania rozwiązania na rynku. Jest to nieoceniony element know-how. Jeśli chodzi o bezpieczeństwo danych, to BZ WBK przykłada do tego ogromną wagę. Stosujemy szereg obostrzeń w dostępie do danych, procedur i uzyskiwanych certyfikatów jakości. Patrząc też z prozaicznego punktu widzenia – jako że niektórzy podkreślają fakt, że jesteśmy bankiem, w zakresie ochrony danych musimy być nieskazitelni. Dlatego w tym zakresie wysoko stawiamy sobie poprzeczkę. Nie możemy ryzykować tak dużego biznesu, który przynosi znaczące dochody na poziomie banku. Nie bez znaczenia jest także ustawowa konieczność przestrzegania tajemnicy bankowej.

Jak Pan sądzi, jak rynek outsourcingu bankowego rozwinie się w Polsce?

Spodziewam się, że wzorem innych krajów znacząco wzrośnie udział outsourcingu w rynku. Jest to nieuniknione przy wzrastającej konkurencji między bankami jak i w sytuacji coraz większych wymagań technologicznych, a zatem inwestycji.


Artykuł pochodzi z archiwalnego numeru Przeglądu Finansowego Bankier.pl.


Chcesz otrzymywać aktualne informacje, nowe wywiady oraz podsumowanie najważniejszych wydarzeń mijającego tygodnia ze świata finansów?


Zapisz się na bezpłatną subskrypcję Przeglądu Finansowego Bankier.pl, by w każdy poniedziałek otrzymywać najnowszy numer naszego tygodnika.

Zapraszamy na http://www.bankier.pl/przeglad/!