Mieszkańcy Europy będą używali coraz mniej gotówki dla dokonywania codziennych płatności – wskazuje badanie przeprowadzone przez firmę doradztwa strategicznego A.T. Kearney. Dynamicznie będzie rosnąć udział transakcji elektronicznych, co może okazać się prawdziwym wyzwaniem dla dostawców rozwiązań płatniczych.
Wyniki raportu zostały po raz pierwszy zaprezentowane w Polsce na konferencji o przyszłości płatności, zorganizowanej przez A.T. Kearney, wspólnie z Ambasadą Brytyjską w Warszawie. Podczas konferencji wizję i wyzwania rozwoju płatności w Europie i w Polsce prezentowane były również przez przedstawicieli Visa Europe oraz MCI Management.
Badanie pokazuje, że do roku 2020, liczba transakcji bezgotówkowych w 27 krajach Unii Europejskiej wzrośnie, z obecnych 90 miliardów do ponad 175 miliardów, co odpowiada rocznej stopie wzrostu na poziomie 8 proc. Dla porównania – w ciągu ostatnich lat rynek rósł w tempie 5 proc. rocznie.
W Polsce możemy oczekiwać jeszcze bardziej dynamicznego wzrostu – roczny wzrost liczby transakcji bezgotówkowych może sięgnąć nawet 15-20 proc. Na szybsze tempo wpłyną przede wszystkim takie czynniki jak:
-
wciąż istniejący potencjał migracji od gotówki do obrotu bezgotówkowego, wynikający z dystansu do państw EU-27
-
silna konkurencja w branży usług finansowych, stymulująca innowacje
-
wzrost wydatków konsumpcyjnych gospodarstw domowych
-
wzrost ubankowienia, penetracji produktów bankowych i usług
-
dynamiczny wzrost wartości transakcji handlu internetowego (ok.18 proc. rocznie do 2020 r.)
-
dalszy rozwój sieci akceptacji kart płatniczych (z 290 tys. w 2012 do ok. 400 tys. w 2015 r.)
-
dynamiczny rozwój wydawnictwa i akceptacji transakcji zbliżeniowych (oczekuje się, iż w ciągu najbliższych 4-5 lat wszystkie terminale w Polsce będą akceptowały transakcje zbliżeniowe)
„Lata stagnacji mamy za sobą – mówi współautor badania Maciej Gawinecki, Executive Advisor A.T. Kearney. – Głównym czynnikiem napędzającym wzrost jest przyspieszająca migracja transakcji gotówkowych oraz rozwój e-commerce. Coraz więcej ludzi kupuje towary przez Internet, co w przeważającej mierze powinno odbywać się bezgotówkowo”.
Marcin Sieczek, Senior Manager A.T. Kearney, podkreśla także, iż w porównaniu z zachodnioeuropejskimi sąsiadami Polscy konsumenci są znacznie bardziej skłonni do adopcji innowacji – stąd też dziś i w przyszłości możemy obserwować liczne testy i wdrożenia innowacji w płatnościach. W związku z tym przewidujemy znaczący wzrost alternatywnych metod płatności, zwłaszcza, że mogą one pozwalać dostawcom na uzyskanie wyższych marż niż te osiągane przy tradycyjnych formach płatności, takich jak polecenie zapłaty czy przelew bankowy. Popularnym globalnym przykładem tego rodzaju alternatywnych metod płatności jest PayPal, w Polsce natomiast rozwiązania oferowane przez PayU, Dotpay, Blue Media, SkyCash i wielu innych graczy.
Obecnie, na Europę przypada jedna trzecia z 280 miliardów transakcji bezgotówkowych realizowanych na całym świecie. Na ok. 800 transakcji płatniczych dokonywanych przez przeciętnego Europejczyka 600 – czyli 75 proc. – to nadal transakcje gotówkowe. Jak dowodzi badanie, oczekiwana dynamika wzrostu płatności bezgotówkowych spowoduje, iż do 2020 r. udział płatności gotówkowych spadnie nawet do 60 proc.
Beneficjentami tej zmiany będą banki, dostawcy usług komunikacyjnych, detaliści i nowi gracze działający na rynku płatności elektronicznych.
A.T. Kearney przewiduje, że przychody w tym segmencie niemal podwoją się z 37 miliardów euro w 2010 do 65 miliardów w 2020 r. Pomimo silnej presji cenowej wynikającej z działań regulacyjnych i rosnącej konkurencji, innowacyjne metody płatności przez Internet lub smartfony („m- i e-commerce”) oferują nowe możliwości osiągania przychodów. Autorzy opracowania oczekują, że udziały dostawców alternatywnych metod płatności będą stanowić jedną trzecią wszystkich przychodów do 2020 roku, mimo że pozyskają jedynie ok. 20 proc. transakcji dokonywanych w tym okresie. Przykładami takich metod mogą być portfele elektroniczne lub rozwiązania z obszaru płatności mobilnych na smartfony.
Powiększający się rynek płatności elektronicznych stanie się areną walki o wzrost, udział w rynku oraz relację z klientem. Już dzisiaj operatorzy telefonii komórkowej, spółki technologiczne i telekomunikacyjne oraz banki ostro rywalizują o zawartość cyfrowych portfeli klientów. Ich celem jest zastąpienie gotówki portfelem elektronicznym. Kluczowe będzie szybkie dotarcie do jak największej liczby klientów, gdyż płatności stają się sposobem na pozyskanie i utrzymanie relacji z klientem” – podkreśla Marcin Sieczek.
Pozyskanie części oczekiwanego wzrostu i skuteczne stawienie czoła nowej konkurencji wymaga, aby dostawcy płatności budowali swoje strategie wokół trzech głównych czynników: potrzeb klienta, wygody rozwiązania oraz efektywności kosztowej.
Rozwiązania płatnicze powinny odpowiadać na rzeczywiste potrzeby płatnicze użytkownika. Na przykład, kupno używanego samochodu stwarza zupełnie inne wyzwania dla sprzedawcy i kupującego w obszarze bezpieczeństwa i wygody niż kupno kuchni na raty lub zwykły zakup biletu autobusowego. Co więcej, dostawcy usług płatniczych muszą zwracać uwagę także na potrzeby sprzedawców. Np. dla supermarketu wzrost płatności bezgotówkowych ma sens jedynie, jeśli umożliwi on zamknięcie punktu kasowego.
Natomiast poziom wygody rozwiązania, łatwości i wszechstronności użycia przez konsumenta są kluczowe dla osiągnięcia sukcesu przez każdą metodę płatności.
Ostatecznie, nowi dostawcy płatności będą w stanie przebić się, a tradycyjni dostawcy utrzymać swoją pozycję tylko wtedy, jeśli będą w stanie kontrolować koszty, odpowiednio zarządzać ryzykiem oraz szybko osiągną krytyczną skalę, umożliwiającą utrzymanie się na rynku.
„Banki utrzymają swoją silną pozycję w segmencie płatności, ponieważ w zakresie potrzeb finansowych, mają najlepsze relacje z klientami – mówi Maciej Gawinecki. – Muszą jednak aktywnie stawić czoła konkurencji lub zidentyfikować możliwości współpracy z firmami telekomunikacyjnymi lub alternatywnymi dostawcami płatności, gdyż każda ze stron dąży do pozyskania swojej części rosnącego segmentu”.
Regionalne różnice w Europie wciąż pozostają znaczne. Na przykład, podczas gdy w Niemczech zaledwie 9 proc. kupujących przez Internet płaci za pomocą karty kredytowej, we Włoszech i Wielkiej Brytanii robi tak już ponad dwie trzecie osób. Przykładem jeszcze większych różnic jest rynek e-commerce – w Polsce obok przelewów, największy udział w płatnościach za zakupy internetowe ma gotówka przy odbiorze (ponad 30 proc.), a niespotykane są, np. tak popularne w Niemczech zakupy na fakturę (przelewem po otrzymaniu towaru).
Na konferencji dla sektora finansowego zorganizowanej w Warszawie przez
A.T. Kearney oraz Ambasadę Brytyjską, Jeremy Nicholds, wiceprezes wykonawczy Visa Europe ds. rozwoju powiedział: „Dzięki poczynionym inwestycjom, na które tylko w ciągu ostatnich sześciu lat Visa Europe przeznaczyła miliard euro stworzona została rozbudowana i bezpieczna europejska platforma technologiczna do świadczenia usług płatniczych nowej generacji. Oferowana jest już bankom cała paleta nowych, uzupełniających się usług i rozwiązań, określanych jako Visa Future of Payments, z których konsumenci będą mogli korzystać za pomocą dowolnego urządzenia z dostępem do Internetu. W sercu tej wizji leży zintegrowany portfel elektroniczny V.me by Visa, a Polska jest jednym z kilku pierwszych krajów w Europie, w których jest on wdrażany.”
„Organizacja Visa Europe przewiduje, że do 2020 r. z portfela V.me by Visa będzie korzystał co trzeci konsument w Europie, a połowa transakcji Visa będzie dokonywana za pomocą urządzeń mobilnych.
W trakcie konferencji, Sylwester Janik, Partner w MCI Management, podsumował, iż dynamiczny rozwój rynku e-commerce w Polsce istotnie wpływa na zwiększenie udziału transakcji bezgotówkowych. Wyraźną cechą polskiego rynku e-commerce jest relatywnie duży udział płatności dokonywanych za pomocą przelewów bankowych, które w zakresie wygody, czasu i kosztu są najbardziej preferowanym sposobem płatności zarówno przez spółki prowadzące sklepy internetowe jak i samych kupujących. Duże oczekiwania stawiane są w relacji do płatności mobilnych. Jednakże, segment ten, mimo wielu dostępnych rozwiązań technicznych i wysokiego poziomu wygody dla użytkowników, nie rozwinął się dotychczas w oczekiwanym stopniu, głównie ze względu na trudny proces uzgodnień modelu biznesowego między głównymi uczestnikami rynku tj. bankami oraz operatorami telekomunikacyjnymi.
Dla potrzeb tego opracowania eksperci A.T. Kearney ankietowali ponad 50 specjalistów i decydentów z branży finansowej, jak również zbudowali model prognozujący rynek płatności w Europie. Ponadto, A.T. Kearney oparło swoje wnioski na wynikach analizy benchmarkingowej kosztów w obszarze płatności, jak również doświadczeniu z ponad 100 projektów konsultingowych realizowanych w obszarze kart i płatności na terenie Europy, Bliskiego Wschodu i w Afryce.
A.T. Kearney