– W krótkim terminie na rynkach będzie dużo niepewności. Również w Warszawie rozpocznie się sezon publikacji wyników. I kwartał był dla firm w sumie całkiem niezły, ale w II kwartale w wynikach mogą być widoczne sygnały spowolnienia. Jesteśmy ciekawi, co spółki powiedzą o perspektywach – mówi GP Roger Monson z Unicredit CAIB.
I nie spodziewa się, aby w ciągu najbliższych dwóch miesięcy rynkowi pomogły zakupy funduszy inwestycyjnych, którym brakuje gotówki. W TFI umorzenia jednostek uczestnictwa ciągle przeważają nad zakupami.
Ta tendencja raczej nie zmieni się w lipcu i sierpniu. Nadzieję daje wrzesień i dobrze przyjęte wyniki kwartalne spółek.
– Jest szansa, że napływy środków zostaną zanotowane we wrześniu, po powrocie inwestorów z wakacji, jeśli wyniki nie będą złe lub będą całkiem dobre przy rynku znacznie tańszym niż rok temu. Wtedy rynek może zachowywać się nieco lepiej – dodaje Roger Monson.(..)
– W dłuższym terminie spodziewamy się wzrostu wydatków na infrastrukturę, co wpłynie korzystnie na sektor budowlany, a potem przełoży szerzej na gospodarkę – mówi John Lomax z HSBC Securities. Zwraca też uwagę na akcje banków.
– Sektor jest tani, a banki będą sobie radziły całkiem nieźle mimo obaw o problemy makroekonomiczne, jakie czekają polską gospodarkę. Sądzę, że rynek je wyolbrzymia – mówi.
Ian Harnett z brytyjskiej firmy doradczej Absolute Strategy Research szacuje, że kryzys na światowych rynkach akcji wywołany kryzysem na amerykańskim rynku kredytów hipotecznych potrwa do przyszłego roku, a perspektywy europejskich emerging markets, czyli rynków rozwijających się, są szczególnie niepokojące. Jednak ryzyka w przypadku polskiej gospodarki i rynku mogą okazać się mniejsze niż w przypadku np. rynków w Europie Południowo-Wschodniej. W tym rejonie widać duże ryzyko walutowe, a systemy bankowe skonsolidowane są w rękach zachodnioeuropejskich banków. Ponadto sukces gospodarczy tych krajów w dużym stopniu uzależniony był od napływu kapitału i inwestycji firm zachodnioeuropejskich, co równocześnie napędzało inflację.
Co będzie kluczowe dla spółek ? Gdzie spowolnienie może być widoczne ? Czy Polska jest jednym z krajów, który w porównaniu z sąsiadami jest na ryzyka walutowo-bankowe stosunkowo mniej wyeksponowana i powinna zachowywać się relatywnie lepiej?
Więcej: Gazeta Prawna 24.07.2008 (144) – str.7