Początek tygodnia bardzo przypomina końcówkę poprzedniego – obserwujemy wysilone zwyżki na giełdach europejskich. Inwestorzy już dyskontują zawarcie porozumienia w sprawie Grecji.
Nastroje inwestorów nadal są pozytywne (po bardzo udanym poprzednim tygodniu), ale im dłużej trwa seria zwyżek, tym większe są obawy o rozpoczęcie korekty, wobec czego i siła wzrostów nieco osłabła. Podobnie jak – co w poniedziałki jest właściwie regułą – skala zawieranych transakcji na GPW.
W poniedziałek rynki żyły trzema sprawami, ale o wspólnym mianowniku. Po pierwsze Grecja – reprezentujący inwestorów finansowych Charles Dallar, powiedział prasie, że złożył najdalej idącą ofertę (dotyczącą redukcji zadłużenia), a decyzja czy ją zaaprobować należy do MFW i decydentów unijnych. Tymczasem ministrowie finansów Francji i Niemiec przyznali na wspólnej konferencji prasowej, że sprawa kompromisu w sprawie Grecji „zaczyna nabierać kształtów”. Ponieważ rano wiadomo było tylko, że kompromisu nie ma, a Charles Dallar opuścił Ateny, obie wypowiedzi rynki odebrały pozytywnie. Ale oczywiście nie samą Grecją inwestorzy żyją.
Druga sprawa to dzisiejsze spotkanie ecofinu, czyli unijnych ministrów finansów. Rozpocznie się dopiero wieczorem, po zakończeniu handlu, ale oczekiwania można przecież mieć zawsze. Na tapecie staną sposoby walki z kryzysem, wdrożenie zaleceń Bazlei III w unijnych bankach oraz podatek od operacji finansowych. Tematów na tyle dużo, by mieć nadzieję (ze strony rynków), że żaden z tych tematów nie znajdzie ostatecznego rozwiązania w poniedziałkowy wieczór.
Z kolei już jutro rozpoczyna się dwudniowe posiedzenie Fed i właściwie to na nim powinna koncentrować się uwaga inwestorów. Choć nie brakuje głosów, że Fed może zdecydować się na trzecią turę drukowania dolarów, to więcej obserwatorów ma nadzieję na zmianę retoryki, np. przesunięcie daty podwyżek stóp poza 2013 rok. Tak czy owak inwestorzy liczą na to, że Fed rzuci im jakiś kąsek, który mógłby być pretekstem dla dotychczasowych i kolejnych zwyżek. Równocześnie można się też obawiać, czy właśnie to nie komunikat Fed będzie pretekstem do realizacji zysków.
W takich właśnie okolicznościach WIG20, który tracił w pierwszych minutach sesji, zdołał dziś zyskać 0,5 proc. (kwadrans przed końcem notowań) i znalazł się na najwyższym poziomie od niemal dwóch miesięcy. Niestety, towarzyszyły temu umiarkowane obroty, więc przewaga kupujących może okazać się chwilowa.
Źródło: Open Finance