Historycznie wysoka nadwyżka w handlu

Zgodnie z danymi NBP deficyt na rachunku obrotów bieżących wyniósł w styczniu 930 mln € wobec 1573 mln € w grudniu, kształtując się poniżej oczekiwań rynkowych (1380 mln €) i naszej prognozy (1151 mln €).

Na ograniczenie deficytu złożył się wzrost salda na rachunku obrotów towarowych z -1106 mln € do 275 €, czyli do najwyższego poziomu od ponad dekady. Jedynie w części wzrost ten został skompensowany przez spadki salda transferów bieżących z 438 mln € do -159 mln €, związane ze zmniejszeniem napływu środków z Unii Europejskiej (zgodnie z danymi Ministerstwa Finansów saldo rozliczeń pomiędzy Polską a UE w ramach transferów bieżących wyniosło w styczniu -294 mln € wobec 89 mln € w grudniu), a także salda usług (z 375 mln € do 259 mln €) i dochodów (z -1280 mln € do -1305 mln €).

Import słabnie…

Na wzrost salda na rachunku obrotów towarowych, złożył się przede wszystkim spadek dynamiki importu z 25,8% r/r w grudniu ub. r. do 15,2% w styczniu, który jedynie w części związany był z efektami statystycznymi, w tym różnicą w liczbie dni roboczych (w styczniu liczba dni roboczych była taka sama, jak przed rokiem, wobec wyższej o 1 liczbie dni roboczych w grudniu 2010 r. niż w grudniu 2009 r.). Naszym zdaniem główną przyczyną zmniejszenia tempa wzrostu importu był silny spadek popytu na samochody w szczególności na auta „z kratką”, w przypadku których pełne odliczenie VAT przysługiwało jedynie do końca ub. r. W efekcie, liczona w cenach stałych dynamika sprzedaży w sklepach oferujących samochody, motocykle i części zamienne obniżyła się z 40,7% r/r w grudniu ub. r. do -2,5% w styczniu. Dodatkowo na istotny wpływ spadku popytu w branży motoryzacyjnej na tempo wzrostu importu wskazują opublikowane wcześniej przez GUS dane o obrotach w handlu zagranicznym w styczniu, z których wynika, że z najsilniejszym spadkiem dynamiki importu mieliśmy do czynienia w przypadku towarów sprowadzanych z krajów rozwiniętych (2,3% r/r w styczniu wobec 15,9% w grudniu), w tym w szczególności z UE (-0,2% wobec 13,8%), skąd w dużej mierze sprowadzane są samochody oferowane na polskim rynku.

 
… a eksport trzyma się mocno

W styczniu, pomimo niekorzystnej różnicy w liczbie dni roboczych, nastąpił dalszy wzrost dynamiki eksportu do 20,0% z 19,1% w grudniu, do czego przyczyniły się wzrosty cen eksportowanych przez Polskę surowców (węgla 8,9% m/m i miedzi 3,6% m/m), a także dalsze zwiększenie popytu ze strefy euro, w tym w szczególności w branży motoryzacyjnej. Wskazywały na to opublikowane wcześniej dane o produkcji sprzedanej przemysłu w Polsce, zgodnie z którymi dynamika w działach przemysłu o relatywnie wysokim udziale eksportu wzrosła (por. INVESTrendy z dn. 18.02.2011).

 
Czeka nas zmiana struktury importu

W lutym spodziewamy się dalszego spadku deficytu na rachunku obrotów bieżących w związku ze zmniejszeniem deficytu na rachunku transferów bieżących w wyniku wzrostu napływu do Polski środków z UE. W kolejnych miesiącach oczekujemy ponownego spadku salda obrotów handlowych ze względu na zwiększenie dynamiki importu, w ramach którego coraz większe znaczenie będą miały importowane dobra kapitałowe przy relatywnym spadku udziału dóbr konsumpcyjnych, do czego przyczyni się prognozowany przez nas wzrost inwestycji w sektorze przedsiębiorstw. Równocześnie oczekujemy, że w kierunku wzrostu eksportu oddziaływać będzie utrzymanie dobrej koniunktury w gospodarce niemieckiej, jednakże tempo tego wzrostu spadnie poniżej dynamiki importu, co przyczyni się do zwiększenia deficytu na rachunku obrotów bieżących do 3,9% PKB w 2011 r. Dzisiejsze dane o obrotach handlowych wskazują, że istnieje istotne ryzyko w górę dla naszej prognozy wkładu eksportu netto do realnej dynamiki PKB w I kw. br. (-1,8 p.p.), a tym samym sygnalizują również, że dynamika PKB w I kw. powinna utrzymać się na zbliżonym poziomie do odnotowanego w IV kw. ub.r. (4,4% r/r).

Źródło: INVEST-BANK S.A.