Hiszpania – zagrożone perspektywy? Wymiana handlowa z Polską

Deficyt kapitałowy banków hiszpańskich na poziomie 2% PKB tego kraju skłonił jedną z agencji ratingowych do obniżenia oceny wiarygodności dla tego kraju. Ponieważ polski eksport na rynek hiszpański rósł w ubiegłym bardzo dynamicznie (+25% w okresie I-X za MG), a hiszpańscy inwestorzy byli z kolei bardzo aktywni w naszym kraju – Euler Hermes przedstawia analizę tej coraz bardziej istotnej dla polskich przedsiębiorstw gospodarki.

Eksperci Euler Hermes zwracają uwagę na:

 

– odbudowę wymiany handlowej w ub. roku,

– wysoki poziom hiszpańskich inwestycji w Polsce,

– umiarkowanie, ale jednak pozytywne perspektywy dla gospodarki hiszpańskiej,

– zmiany na „mapie” zagrożonych branż hiszpańskiej gospodarki.

 

WYMIANA GOSPODARCZA Z POLSKĄ


Odbudowa wymiany handlowej w minionym roku


Kryzys objawił się w Hiszpanii wcześniej niż w innych krajach europejskich, dlatego już w 2008 roku spadł polski eksport do tego kraju. W roku 2009 nastąpił jeszcze wyraźniejszy spadek obrotów (o 18%: z 5,9 mld euro do 4,8 mld euro – dane za GUS), przy czym większy był spadek polskiego importu, niż eksportu co zaowocowało dodatnim saldem po polskiej stronie. W ubiegłym – 2010 r. wymiana handlowa (dane za I-X) już nie spadał, wręcz odwrotnie – rosła w tym samym tempie (+ 18%, przy czym polski eksport zwiększył się aż o 25%). Mocną pozycją w polskim eksporcie są komponenty samochodowe, a także elektronika oraz produkty spożywcze (dane za Min. Gospodarki). Z Hiszpanii importujemy pw. pojazdy, samoloty (wojskowe), maszyny i urządzenia mechaniczne, sprzęt elektryczny oraz produkty spożywcze.

 

Znaczne hiszpańskie inwestycje kapitałowe


Pomimo kryzysu na rodzimym rynku nie ustała hiszpańska aktywność inwestycyjna w Polsce (za MSZ: po III kwartałach 231 mln euro wg. źródeł hiszpańskich). W okresie 2009-2010 Polska była jednym z najczęściej wybieranych kierunków hiszpańskich inwestycji bezpośrednich. Hiszpanie kontynuują inwestycje infrastrukturalne a także finansowe (m.in. przejęcie BZ WBK).

 

Jak mówi Tomasz Starus, dyrektor Oceny Ryzyka w Euler Hermes:


Zmiany w gospodarce hiszpańskiej w 2010 r (pw. poprawa w budownictwie – zniknięcie ze statystyk upadłości dużych firm budowlanych i deweloperskich) wprost przełożyły się na ponowne zwiększenie hiszpańskich inwestycji w tych obszarach (budownictwo i nieruchomości) w ubiegłym roku w Polsce.


Oprócz sektora bankowego i nieruchomości przedsiębiorcy z Hiszpanii inwestują w Polsce także w energetykę i branżę spożywczą. Rekompensując sobie duże spadki zamówień na rodzimym rynku budowlanym, hiszpańskie firmy skutecznie walczą o zlecenia przy budowie polskich dróg czy m.in. obiektów związanych z Euro 2012. Spodziewane są także intensywne starania firm hiszpańskich o kontrakty związane z infrastruktura kolejową.

 

Uwaga eksporterzy: w 2011 spadek liczby upadłości, lecz przy niestabilnym jeszcze trendzie


W 2011 r. gospodarka Hiszpanii będzie powoli odbijać. Popyt wewnętrzny automatycznie spowolni w odpowiedzi na budżetowe środki oszczędności zapowiedziane przez rząd. Jeśli chodzi o przedsiębiorstwa, wzrost stóp rentowności i poprawa możliwości w zakresie finansowania działalności przemawia za tym, że ich sytuacja będzie się stopniowo normalizować. W roku 2010 wiele sektorów faktycznie wciąż miało pewne kłopoty – dotyczyło to w szczególności sektora budowlanego, który zapłacił wysoką cenę za wcześniejsze ekscesy na ryku nieruchomości. Niemniej kilka czynników (liczba rozpoczętych inwestycji budowlanych i nowych zezwoleń na budowę) wskazuje na poprawę sytuacji, choć odbicie w zakresie inwestycji będzie powolne.

Choć niektóre sektory, jak wspomniany budowlany, mają spore trudności z wyjściem z recesji, inne – choćby sektor usługowy – wydają się iść żwawo naprzód. Ogólna sytuacja gospodarcza w Hiszpanii pozwala przypuszczać, że liczba upadłości w tym kraju będzie się w dalszym ciągu zmniejszać, spadając w 2011 r. o 7%.

 

HISZPANIA – UMIARKOWANIE W KAŻDYM WZGLĘDZIE


Przegląd sytuacji


Gospodarka Hiszpanii powoli dochodzi do siebie po poważnym załamaniu: spadek aktywności o 3,7% w 2009 r. wyraźnie świadczy o tym, że kryzys stanowił kres dekady dynamicznego wzrostu hiszpańskiej gospodarki, który w latach 1998-2008 wynosił średnio 3,5%. Jeśli chodzi o rok 2010, tempo wzrostu było nadal ujemne (-0,1%), mimo iż w pierwszych dwóch kwartałach dało się zauważyć pocieszające oznaki poprawy aktywności. Poprawa koniunktury będzie następować powoli (+0,5% w 2011 i +1,1% w 2012), co wynika z faktu, że czynniki napędzające wzrost są nadal bardzo słabe, zważywszy na skalę szoku, jakiego doznała hiszpańska gospodarka. W 2011 r. popyt wewnętrzny będzie nadal pod wpływem recesji, pozostając na poziomie bliskim 93% wartości z 2007 r., czyli sprzed kryzysu. Główną siłą napędową gospodarki będzie handel zagraniczny, z dynamiką wzrostu na poziomie 0,9%. Nieco poprawi się także sytuacja w zakresie inwestycji (22% PKB), lecz hamować je będą nadal niezbyt optymistyczne prognozy. Rząd będzie podejmować dalsze starania mające na celu redukcję wydatków publicznych, lecz ze względu na sytuację na panującą na światowych rynkach i kondycję partnerów Hiszpanii ze strefy euro przyniesie to znikome rezultaty. W tym okolicznościach popyt wewnętrzny uzależniony będzie głównie od konsumpcji gospodarstw domowych, która – choć na plusie – w 2010 r. skurczy się ze względu na spadek realnych płac. W 2012 r. sytuacja gospodarcza kraju ulegnie wyraźnej poprawie dzięki silnemu wzrostowi popytu wewnętrznego, wynikającemu ze wzrostu inwestycji (+0,7%) i wzmożonej konsumpcji gospodarstw domowych.

 

Sytuacja polityczna i budżetowa: czas oszczędności


Kolejne kilka lat upłynie w Hiszpanii pod znakiem oszczędności: pod wpływem presji ze strony organów unijnych i rynków finansowych kraj musi zredukować deficyt, który w 2010 r. wynosił blisko 10% PKB. Zważywszy na to, że w czasie kryzysu stan finansów publicznych pogorszył się o niemal 12%, w szczególności z powodu środków stymulujących wdrażanych przez rząd, pomijając Irlandię budżetowe szaleństwo Hiszpanii w latach 20072009 nie miało sobie równych. Kraj ma czas do 2013 r., by powrócić do równowagi i zredukować deficyt do 3% PKB (z uwzględnieniem celów pośrednich: 9.3% PKB w 2010 r. i 6% w 2011 r.). W tym celu w lipcu rząd podniósł stopę VAT o 2 punkty procentowe do 18% i planuje oszczędności w zakresie inwestycji budowlanych oraz redukcję wydatków operacyjnych sektora publicznego. Jeśli napięcie związane z długami publicznymi się nie nasili, kraj powinien być w stanie osiągnąć założone cele. Wskazuje na to chociażby redukcja deficytu osiągnięta od końca 2009 r. (o 1 punkt procentowy PKB w przeciągu trzech kwartałów), która możliwa była dzięki polepszeniu automatycznych stabilizatorów i silnej woli politycznej hiszpańskich władz, które już w przeszłości pokazały, że można na nich polegać. Warto przypomnieć, że w czasach sprzed kryzysu Hiszpania była jednym z nielicznych krajów strefy euro, które wykazywały nadwyżkę budżetową (+1,9% PKB w 2007 r.).

 

DANE – HISZPANIA

 

Największe upadłości po III kwartałach 2010

Zmiana – w statystyce największych bankructw nie dominowały już firmy związane z nieruchomościami i budownictwem

Spółka

Obroty

(w mln EUR)

Przedmiot działalności

Data upadłości

Liczba pracowników

 

Nozar SA

467

Sektor nieruchomości

10.2009

70

Begar Construcciones y Contratas, SA

441

Sektor budowlany

07.2009

1.100

Atlantis Servicios Inmobiliarios, SL

332

Sektor nieruchomości

01.2009

3

Aurigacrown Car Hire, SL

276

Wynajem sprzętu transportowego

10.2009

299

Grupo DicoObras y Construcciones, SA

240

Sektor budowlany

04.2009

286

2010 (koniec września)

Media produccion, SLU

352

Branża telekomunikacyjna

07.2010

296

Air Comet, SAU

301

Transport powietrzny

04.2010

666

Payzone Payment Services, SA

270

Usługi pośrednictwa finansowego

08.2010

45

Viajes Marsans, SA

255

Transport powietrzny

07.2010

1.279

Industrias Carnicas Vilaro, SA

218

Produkcja innych artykułów spożywczych

04.2010

300

Źródło: Euler Hermes

 

 

 

 

 

 

Upadłości według sektorów w 2010 r.

 

Liczba

Zmiana (*)

Udział w całkowitej liczbie upadłości

Rolnictwo

39

26%

1%

Przemysł

725

-22%

20%

Branża budowlana i sektor nieruchomości

1,161

-7%

32%

Handel

583

-12%

16%

Hotele i restauracje

109

56%

3%

Transport i komunikacja

170

21%

5%

Usługi dla przedsiębiorstw

575

15%

16%

Pozostałe

218

8%

6%

Suma

3.580

-6%

100.0%

(*) okres styczeń-wrzesień 2009 r. względem okresu styczeń-wrzesień 2010 r.

Źródło: INE

 

Źródło: Euler Hermes