Pański kolega najprawdopodobniej zainwestował większą kwotę od Pana, co pozwoliło mu obniżyć opłaty pobierane przez TFI. Stopa zwrotu z inwestycji w fundusz nie zależy bowiem tylko od samej zmiany wartości jednostek, które Pan nabył, ale także od opłat manipulacyjnych za nabycie jednostek oraz za zarządzanie. A także przy wyjściu z inwestycji – za odkupienie jednostek od Pana.
Opłaty te są tym niższe, im więcej środków wpłacimy do funduszu. Szczegółowe informacje na ten temat można znaleźć w cennikach TFI, które są publikowane na ich stronach internetowych. TFI często stosują promocje, wtedy nawet z niskimi kwotami można np. całkowicie uniknąć wstępnej opłaty.
W niektórych funduszach klient może także obniżyć opłaty za zarządzenie, jeśli suma jego aktywów przekroczy pewien ustalony poziom. Z reguły jest to przynajmniej 100 tys. zł, choć bywają i wyższe progi.
Po przekroczeniu tej granicy fundusz zamienia nasze jednostki uczestnictwa (z reguły są one oznaczone literą A) na inne, od których pobierana jest niższa opłata za zarządzanie. Średnia taka opłata to ok. 4 proc. w skali roku, podczas gdy obniżona to 1-1,5 pkt proc. mniej.
To przekłada się bezpośrednio na ostateczny wynik naszej inwestycji. Na przykład od początku roku w niektórych funduszach różnica sięgała ponad 8 proc. W skrajnym przypadku, gdyby wziąć stopę zwrotu od początku istnienia niektórych funduszy (np. od 1998 r.) różnica sięgałaby nawet 20 proc.