Na średnioterminowym wykresie rynku eurodolara widać, że optymizm inwestorów jest coraz wyższy. W centrum uwagi będą odczyty indeksów PMI, które będą w stanie przynajmniej krótkoterminowo wpłynąć na poziom sentymentu inwestorów.
Począwszy od czwartku każde nowe minimum na rynku eurodolara znajduje się na coraz wyższym poziomie, co świadczy o stałej poprawie sentymentu inwestorów. W nocy z wtorku na środę para euro-dolar skierowała się na południe tworząc ekstremum na poziomie 1,3110 USD, po czym skierowała się na północ. O godz. 8.00 czasu warszawskiego inwestorzy płacili za euro ok. 1,3243 USD. Jeżeli trend na rynku będzie kontynuowany, kurs ma szansę skierować się w stronę pierwszego oporu wyznaczonego przez wtorkowy szczyt (1,3292 USD). Jego przebicie otworzy drogę do poziomu 1,3321 USD. Na środowe notowania pary eurodolar szczególne znaczenie będą miały odczyty PMI dla wybranych państw. O godz. 3.30 inwestorzy poznali odczyt chińskiego indeksu PMI dla Chin, który wyniósł 49,7 pkt. za luty (poprzednio było to 48,8 pkt). Jeszcze dzisiaj rynki oczekują na dane PMI dla przemysłu i usług z Francji, Niemiec oraz strefie euro.
We wtorek popołudniu złoty umocnił się do euro i dolara. Kurs pary dolar-złoty utworzył minimum na poziomie 3,1438 PLN. W przypadku rynku euro-złotego był to poziom 4,1672 PLN. W nocy dominował jedynie szum rynkowy i średnia zmienność na obu rynkach wynosiła ok. 1 grosz. W środę o godz. 8.00 czasu warszawskiego inwestorzy płacili za dolara ok. 3,1562 PLN oraz za euro ok. 4,1746 PLN.
Oprócz ważnych odczytów PMI, inwestorzy zwrócą dzisiaj uwagę na emisję niemieckiego długu, ponieważ średnia rentowność papierów wartościowych, która zostanie osiągnięta, pokaże w jakim stopniu rynki odetchnęły z ulgą po przegłosowaniu przez europejskich ministrów finansów pomocy dla Grecji. Z aukcji obligacji Berlin chce pozyskać 5 mld EUR. Warto zwrócić także uwagę na dane o nowych zamówieniach przemysłu w strefie euro. Zarówno publikacja tych danych, jak i aukcja niemieckiego długu, będą miały miejsce o godz. 11 czasu warszawskiego.
Radosław Wierzbicki
NOBLE Markets
Źródło: Noble Markets