Nowa aktualizacja aplikacji Moje ING wprowadza dwie ciekawe nowości. Pierwszą z nich jest możliwość logowania się odciskiem palca, drugą – Blik Direct. Jednocześnie bank poinformował, że we wrześniu planuje wyłączyć serwis w wersji lajt.
Logowanie na odcisk palca staje się już standardem w aplikacjach mobilnych banków. Wczoraj do grona instytucji udostępniających to rozwiązanie dla Androida dołączył ING Bank Śląski. Klienci posiadający odpowiedni telefon mogą już zastąpić biometrią dotychczasową metodę logowania, czyli kod PIN.
Drugą nowością jest opcja Blik Direct, czyli możliwość wykorzystania kodu Blik do płatności w urzędach. Taka płatność może być dokonana bezpośrednio przy biurku urzędnika, bez konieczności odwiedzania kasy i ponownego stania w kolejce do biurka. Pracownik wykorzystuje w tym celu zainstalowaną na swoim komputerze aplikację WebPOS Paybynet dostarczoną przez KIR. Płatność Blikiem w urzędach udostępniają swoim klientom jeszcze dwa banki: PKO BP i Pekao (dla PeoPay).
ING poinformował ponadto swoich mobilnych klientów, że 18 września zamierza wyłączyć serwis w wersji lajt. Lekka wersja przeglądarkowa była dostępna od 2009 roku i mogli z niej korzystać użytkownicy wszystkich telefonów – niezależnie od systemu operacyjnego. Od ubiegłego roku bank oferuje jednak bankowość internetową w wersji Responsive Web Design (RWD), która z powodzeniem może zastąpić wersję lajt. System napisany w technice RWD automatycznie dostosowuje swój układ do ekranu, na którym jest wyświetlany. W odróżnieniu od wersji lite, jest dostępny pod tym samym adresem, co standardowy system transakcyjny (bo w praktyce jest to ta sama wersja systemu).
Lekką bankowość zlikwidował po fuzji z BNP Paribas także Bank BGŻ. Obecnie połączony bank oferuje dziś wyłącznie aplikację natywną na Androida i iOS. Z serwisów lite mogą nadal korzystać klienci kilku banków, m.in. Aliora, mBanku, PKO BP czy Pekao.