W MultiBanku idzie nowe. Nareszcie. Po tym, jak niedawno wprowadzono MultiMax, w ofercie pojawia się MultiStarter. Nowy rachunek firmowy dla rozpoczynających działalność gospodarczą. Co więcej, tym razem udało się prześcignąć mBank!Konto MultiStarter to rachunek dedykowany dla przedsiębiorców, którzy dopiero startują z prowadzeniem swojej firmy. Zaletą ma być brak opłat przez pierwsze 12 miesięcy. Po tym terminie rachunek przekształcany jest w jeden z trzech istniejących już pakietów. Rachunek wygląda dość atrakcyjnie, bo przelewy do ZUS i US są bezpłatne. Koszt przelewu na rachunek innego banku wynosi 1 zł. Czyli dość atrakcyjna cena, jak na tę półkę, zwłaszcza biorąc pod uwagę dobry dostęp przez kanały zdalne i dostęp do placówek.
Wprowadzenie tego rachunku nie byłoby niczym ciekawym, gdyby nie fakt, że bank zdecydował się na dość ryzykowny krok (sic! Chodzi o MultiBank!). Otóż podpisując umowę o rachunek firmowy, można w nim od razu otrzymać limit kredytowy! Scoring odbywa się m.in. na podstawie danych otrzymanych z BIK. Jednym słowem przedsiębiorca dostaje kredyt na podstawie oceny jego osoby jako klienta indywidualnego! Tym samym kredyt można dostać już w pierwszym tygodniu od rozpoczęcia działalności (po skompletowaniu wszystkich dokumentów). Do tej pory trzeba było czekać często i 12 miesięcy.
Oczywiście na rynku były i są robione różne podejścia, ale jakoś żadne nie wybiło się mocniej i nie ustawiło nowego standardu. Teraz tak się może właśnie stać. Nie chodzi bowiem tylko o zlikwidowanie sztucznej bariery w postaci wymogu prowadzenia działalności przez np. 12 miesięcy. Trudno też mówić o postępie, gdy daje się kredyt na podstawie historii wpływów. Swego czasu bardzo ciekawą ofertę miał Bank BPH. Nie ma się co dziwić, że przez wielu wskazywany był za lidera na rynku. Jednak ostatnio bank zaczął się zachowywać dość zachowawczo i czas na nowe rozdanie. Wreszcie coś się zaczyna dziać również w segmencie mikroprzedsiębiorstw.
Co ciekawe nad podobnym pomysłem myśli również mBank. W jego przypadku maksymalny limit przyznawany przy procesie zakładania konta ma wynosić 10 tysięcy złotych. W Multi zapewne nie powinien być niższy. Wynika z tego, że teraz nic nie robić, tylko zakładać firmę. Jednak ostatnie dane opublikowane w WSJ Polska trochę chłodzą te emocje. Na pocieszenie pozostaje fakt, że dane dotyczą firm powstałych w środku ówczesnego kryzysu, a zatem teraz powinno być znacznie lepiej. W każdym razie gdyby było inaczej, nie powstawałyby takie oferty jak ta. Brawo dla MultiBanku. Szczegółowej oferty jeszcze nie znamy, ale duży punkt za innowacyjność (czy w tym przypadku za pociągnięcie dobrego pomysłu). Pozostaje teraz tylko to dobrze sprzedać na zewnątrz. Zobaczymy, jak sobie z tym w banku poradzą. Akurat w tym życzymy sukcesu i trzymamy kciuki. Jeśli się uda jednemu, pozostałe banki nie będą miały wyboru i będą zmuszone przedstawić porównywalną ofertę.